Lovely Rio (Lakier do paznokci z brokatem) 

Nie wiem co myśleć o tych lakierach. Mam dwa i oba mnie nie powalają na kolana. Zalety: - kilka kolorów - cena - pojemność - wygodny pędzelek - idealne krycie po 2 warstwach - nie barwi płytki paznokcia Wady: - bardzo długo schnie - zmywanie to koszmar nawet zamwijając palce w osobne waciki - trwałość - złazi płatami na drugi dzień od pomalowania Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2 buteleczek

Mam pomarańczowy - dotychczas chyba jako jedyna ;) Kolor mi się podoba, ale to dlatego, że lubię takie. Skojarzył mi się z jakimiś światłami dyskoteki (Nazwa "dancing queen" ). Nakładanie jest w porządku, nawet szybko schnie, ale poza brokatowymi "drobinkami" ten pomarańcz jest strasznie przezroczysty, niemal bezbarwny, tylko lekko zrudziały. Zawsze nakładam dwie warstwy, bo po jednej paznokcie wyglądają jak po żółtaczce. Z odpryskiwaniem raczej nie miałam problemu, gorzej z tym, że po czasie drobinki zaczęły "haczyć" o wszystko, a ja nie cierpię takiego uczucia. Schody zaczynają się dopiero, gdy trzeba go zmyć... Jest to bardzo ciężkie - jak to w tego typu lakierach. Nie maluję paznokci zbyt często, a następnym razem kupię sobie chyba jakiś pomarańcz łatwiejszy do zmycia. ;) Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

Oceniam Rio nr 1 , bo nr 3 nie mieści się w żadnej kategorii - to curiosum jakieś, nie typowy lakier :D Nr 1 jest bardzo szorstki. Dla dobrego krycia nałożyłam 3 cieńsze warstwy, które schły ok. 10 minut. Trafił mi się pędzelek z włoskami sterczącymi na boki. Trwałość była w porządku, nie odpryskiwał, lekko się ścierał. Zmywa się dość trudno, bo sporo w nim brokatu, ale dacie radę ;) Ogólnie jestem za :) Dobrze mi się go nosiło :) No, może poza mocną szorstkością było OK. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: żadne

Jakiś czas temu byłam absolutnie zakochana w piaskowych lakierach. Wypróbowałam ich bardzo wiele, ale co za dużo to niezdrowo, powróciłam do gładkich paznokci. Kiedy jednak zobaczyłam nową edycję lakierów Lovely postanowiłam starą miłość odkurzyć, było warto! * Nazwa Rio jest trafiona w dziesiątkę. Patrząc na kolorowe, błyskające buteleczki od razu widzę w myślach brazylijski karnawał i kolorowe tancerki z piórami.. wiadomo gdzie. Jestem posiadaczką dwóch kolorów - zielonego i różowego. Ten ostatni, pomarańczowy w ogóle nie wpadł mi w oko, ale ja typowo nie lubię pomarańczowych/żółtych pazurów. * Bardziej przypadła mi do gustu zieleń. Lakier ma ładny ocień i mimo, że jest to piasek+brokat to nie jest on aż taki wrzaskliwy. Na zielonym tle mamy niebieskawe drobiny. Co do różowego to spodziewałam się więcej różu właśnie, a mniej srebra. Efekt jest błyszczący, zauważalny. Może się podobać lub nie, fanki błyskotek będą zachwycone. * Jeśli chodzi o ilość warstw to wystarczy jedna. Wtedy mamy jasną podstawę i wyraźny brokat na niej. Po nałożeniu drugiej warstwy zyskujemy intensywniejszy kolor. Zależy więc co kto woli. Kolejnych warstw nie polecam, bo paznokcie zaczynają wyglądać tandetnie, skorupka na nich jest gruba i ciężko to zmyć. Jeszcze ciężej niż normalnie... * Lakier jest dość gęsty, ale dobrze się rozprowadza. Nie leje się po skórkach i bardzo szybko schnie. Właśnie za to pokochałam piaski, nie trzeba siedzieć z nimi na paznokciach bez ruchu przez godzinę. * Zmieniłabym pędzelek. Dla mnie jest on ciut zbyt szeroki. W dodatku ten w różu był okropnie rozczapierzony, kłaki sterczały w nim we wszystkie strony, grrrrr! * Warstwa lakieru na paznokciu jest dość szorstka. Powiedziałbym, że bardziej szorstka niż wszystkie piaski, które miałam do tej pory. Bardzo haczy mi się dziad o pościel, przynajmniej dopóki się nie stępi. * Jest trwały - jak to piachy. Można w nim swobodnie pochodzić kilka dni. Może wcześniej nam się znudzi? Co prawda zdarzyło mi się parę odprysków, ale raczej sporadycznie. * Jest trwały, ale ciężko zmywalny. Zedrzeć to to zębami jest szybciej. :) Ale wiadomo, zębami to trochę słabe.. Zmywaczem idzie jak po grudzie, a brokatem jestem ubabrana dokładnie do łokci. * Buteleczka jest prosta i estetyczna, typowa dla Lovely, o pojemności 8 ml. * Do odszukania w Rossmannie, kosztuje niewiele. + Kolorowy, błyszczący, niecodzienny efekt. + Ładne odcienie. + Trwałość. + Szybkie wysychanie. + Niska cena i dostępność. - Ciut szeroki pędzelek. - Problemy ze zmywaniem. - Chropowaty tak, że aż się haczy. Polecam wypróbować. Na lato jak znalazł. I na karnawał w Rio również. Samba! Używam tego produktu od: Niedawna. Ilość zużytych opakowań: Dwa otwarte.

Kolejna fajna kolekcja, niestety zubożona przez brak niebieskiego. Co to za moda teraz, żeby niebieski pomijać? Same józiowe i zielone? + bardzo dobrze kryją, na zdjęciach jest tylko jedna warstwa + zielony i józiowy mają ładne odcienie i prezentują się super + nakłada się wygodnie, nie maże się skór, mimo że pędzelek dziwny, rozcapierzony + trzyma się chyba bezterminowo; zmyłam po tygodniu, bo mi się znudziło, zero odprysków + przepięknie się iskrzy w świetle dziennym, nie umiem uchwycić na zdjęciu + odmacza się w 2 minuty, jak wszystkie piaski + cena i dostępność - ta kolekcja jakoś wyjątkowo JEST w Rossmannie, bo na ogół żadnej nie ma i trzeba szukać, kombinować, zamawiać online + bardzo wydajne - rudy jest okropny - brak niebieskiego - pędzelek mimo wszystko powinien być gładki, nie taki jak w zielonym Używam tego produktu od: odkąd się pojawiły Ilość zużytych opakowań: dwa w trakcie