Rituals Brilliant Bliss, Shampoo Szampon nabłyszczający

Do czasu odkrycia powyższego szamponu stosowałam nabłyszczacze w kremie lub płynie. Mam ciemne, proste, bardzo długie włosy - czyli takie włosy, które są doskonałym materiałem do nabłyszczania i na których najłatwiej zauważyć efekt nabłyszczających kosmetyków. O efekt lśniącej tafli włosów (i puszystych jednocześnie!) starałam się do tej pory z różnym skutkiem. Często nadmiar nabłyszczacza lub jego zachowanie na włosach w ciągu dnia obciążały mi fryzurę. Rozpoczęłam poszukiwania szamponu nadającego blask- i stawierdzam, ze Rituals Brilliant Bliss jest najlepszym kosmetykiem tego typu! Szampon: - dokładnie myje (olej z kiełków pszenicy zmywa za pierwszym razem) - doskonale się pieni - pięknie pachnie! - włosy rozczesują się po nim idealnie (po jego użyciu nie stosuję żadnej odżywki tylko serum na końce dzieki temu moje włosy są świeże i zachowują objętość przez całą imprezę/randkę/ważne spotkanie - stosuję ten kosmetyk tylko na większe wyjścia lub jak chcę mieć włosy gładkie jak tafla) - szampon nawilża - i wygładza włosy - nie podrażnia skóry głowy. Tak jak napisałam powyżej stosuję ten szampon tylko przed większymi wyjściami lub wtedy kiedy mam ochote na gładkie, lśniące włosy. Na codzień wolę włosy pełne objętości- bo szampon chociaż nie robi "przyklapu" i włosy są po nim wciaz puszyste to zmniejsza objętość wyraźnie. Dlatego osoby z cienkimi lub rzadkimi włosami mogą nie być do końca zadowolone. Warto wypróbować!