Avon SuperShock, Brights Mascara Kolorowy tusz do rzęs

Od czasu do czasu lubię zaszaleć z kolorowymi rzęsami. W zasadzie mój makijaż nie potrzebuje niczego więcej. + kolor, ładny twarzowy + rzęsy są wydłużone i pogrubione + nie osypuje się - kolor blednie, ale mam na to sposób, warto użyć białej odżywki na rzęsy - dziwnie pachnie - szybko wysycha

Powiem szczerze spodziewałam się czegoś lepszego . Po zachwytach nad klasyczną wersją super shocka postanowiłam skusić się na fioletowy tusz. W katalogu jest to mocny żywy fiolet tymczasem dostajemy jakieś różowo - fioletowe słabe coś bo inaczej chyba nie jestem w stanie określić tego"tuszu" które po jakiś 2-3 max godzinach traci kolor , ciemnieje prawie na czarny ale tak jakby się wykruszał i jest dużo mniej widoczny niż jak pomalujemy i złapie ten fioletowo różowy odcień... Niestety nie polubiliśmy się .... Nie warto . Szkoda nerwów. Plus za piękne opakowanie , neutralny zapach ale to jedyne rzeczy które mi pasują w "tuszu".

Kolorowe tusze do rzęs zachęciły mnie na tyle, że od razu zamówiłam niebieski i zielony. Niestety nie spełniły one moich oczekiwać. Liczyłam, że uzyskam efekt jak po tuszu Super Shock tylko w innej wersji kolorystycznej. Te tusze jednak nie umywają się do wersji klasycznej. Rzęsy wyglądają lepiej – są podkręcone, wydłużone, ale nie jest to efekt spektakularny. Sam kolor jest widoczny na rzęsach, ale też nie jest to efekt, o jaki mi chodziło. Nie korzystałam prawie wcale z tych tuszy, gdyż nie odpowiadały mi.

Nie jest to może baardzo pogrubiający tusz, ale jako jeden z wielu nie skleja rzęs nawet po nałożeniu kilku warstw. Ponadto jest w kilku kolorach, a więc dla każdego coś fajnego. Starcza na dość długo.

Posiadam tusz koloru kobaltowego. Kupiłam go wyłącznie dla koloru. Kolor jest taki jak na zdjęciu, z łatwością tusz nakładało się na rzęsy, nie sklejał ich, nie tworzył grudek i było widać go na rzęsach (spokojnie się trzymał cały dzień). Po ok 2 miesiącach zaczął się osypywać, ulepszyłam go kroplami do oczu co przedłużyło używanie tuszu na mniej więcej miesiąc. Nie kupię go ponownie, bo lubie szukać nowości w kolorowych tuszach, jedynie wobec czarnych maskar mam większe wymagania.

Na moich rzęsach prawie go nie widać, czasami przebije się w świetle dziennym. Po zaaplikowaniu tuszu często słyszałam komentarze typu: "Masz tu brudne"... Do tego szczoteczka jest średnia i niewygodna. Poza tym nie podkręca rzęs, nie pogrubia. Kompletnie nic z nimi nie robi. Raczej do niego nie powrócę. Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mam kolor kobaltowy. \\n \\nZalety: \\n Tusz ma szeroką , plastikową szczoteczkę. \\n Pogrubia rzęsy \\n Ma piękny kolor \\n Nie osypuje się ani nie odbija pod oczami \\n Trzyma się cały dzień \\n Nie ma problemu ze zmyciem \\n \\nMój K WC !!! \\n \\nWad nie posiada \\n Używam tego produktu od: Nie pamietam, odkąd ukazał się w katalogu Ilość zużytych opakowań: Pewnie będzie już 5

Szajs! Mam jasne rzęsy, ani nie podkreśla, ani nie podkręca, ani nie wydłuża. w ogóle niemalże nie widać, że mam rzęsy pomalowane czymkolwiek... Może nadaje się tylko dla osób o ciemnych gęstych rzęsach? Nie wiem, najgorszy tusz jaki kiedykolwiek miałam... Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Posiadam kolor zielony, który w rzeczywistości zupełnie nie odpowiada fajnej kolorystyce ze zdjęcia... :/ W realu ma ciemny, leśny i mdły kolor... Działanie i efekt też nie zachwyca. Kruszy się bardzo i skleja rzęsy, ale łatwo się go zmywa. Ogólnie chciałabym jeszcze spróbować niebieskiej wersji (mam zielono brązową tęczówkę, więc powinien pasować). Kiedy kolega zobaczył mnie z tym zielonym na oczach, powiedział, żebym nie straszyła ludzi..... Poza tym brzydko pachnie. Opcji green raczej nikomu nie polecę. Używam tego produktu od: jakieś pół roku, używam bardzo rzadko Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Maskarę kupiłam w kolorze niebieskim, który przy moich szaro-niebieskich oczach wygląda cudownie. Tusz idealny na wiosnę i lato, kiedy można zaszaleć z kolorami do ubioru. Zauważyłam lekkie kruszenie się, ale mam brzydki nawyk dotykania się po rzęsach, więc pewnie tym jest to spowodowane. Tusz dość długo się utrzymuje na rzęsach, więc nie trzeba poprawiać. Jedynym minusem jest to, że taka szczoteczka powinna pogrubiać, niestety tak nie jest. Ogólnie polecam. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Zacznę od tego, że aktualnie nie pojawia się w katalogu, co jest dla mnie dziwne. Jestem bardzo zadowolona z koloru zielonego, chciałabym również wypróbować pozostałe. Kolor jest mocny, wyrazisty. Mam ciemne rzęsy, nie muszę ich kilkukrotnie malować, by odcień był widoczny. Trzyma się cały dzień, ale czasem się kruszy. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dałam się wkręcić, któryś raz. Nie odpowiada mi również czarny. Tusz jest gęsty, kruszy się od samego otwarcia. Nie pomógł duraline. Trzeba się wysilić żeby uzyskać jakikolwiek efekt... Drażni mnie, szczypie po za tym, mam drobinki pod okiem... Poważnie ostatni raz, nie wiem jak komuś może on pasować. Polecam inglot maskare colour play !! Używam tego produktu od: kilku tyg Ilość zużytych opakowań: jedno, ost

Dobry tusz i miałam go już, ale te kolorowe są super. Mam niebieski i bardzo mi pasuje. uwielbiam niebieski kolor, ale na rzęsach to po raz pierwszy. Bardzo dobra szczoteczka, ładne opakowanie. Tusz również jest ok. Fajny kolor .Niezbyt jasny ale zdecydowany. Dobrze się nakłada, nie kruszy się, dobrze pogrubia. Nie uczula i nie podrażnia. Wytrzymuje cały dzień. Używam tego produktu od: od 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: kończę 1 opakowanie

Latem spodobała mi się moda na kolorowe tusze. Widziałam kilka kobiet wyglądających świetnie. Były prawei bez makijażumiałytylko niebieski tusz. Toteż sprawiłam sobie SS royal blue z Avonu. Klasyczny SS jest świetny, nie osypuje się, trzyma cały dzień podkręcenie zalotki, perfekcyjnie rozdziela rzęsy i cudownie podkreśla i rozczesuje dolne. Efekt po wytuszowaniuto istna "szczota" jak to określam. Jeżeli chodzi o jego kolorowy odpowiednik to jest podobnie. Też jest trwały, podkręca (może odrobinę mniej ale pewnie dlatego że rzęsy stają się cięższe. Już mówię dlaczego) Żeby ten piękny granat był widoczny trzeba położyc 3 cieniutkie warstwy. Przy klasycznym 2 są idealne. Tutaj po 1 warstwie ma się wrażenie że nałożyło się czarny zwykły tusz. Nakładanie 3 warstw mimo że tusz dobrze rozdziela może powodowac że rzęsy troszkę się skleją. Choc to też zależy od szybkości i techniki nakładania. Na dolnych rzęsach wystarczy 1 warstwa by granat był widoczny. Tusz nie kruszy sięi nie rozmazuje. Nie odbija się też w czasie aplikacji. Nie gęstnieje szybko. Choc nie używam go codziennie i mam wrażenie że jest już odrobinę ciężej go aplikowac......ale patrz niżej jak długo go mam ;) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Używam glownie czarnych tuszy do rzes jednak ten przyplatal sie calkiem przypadkowo i juz zostal. Uwielbiam Ta Avonoska marke wiec wiedzialam ze bedzie super, no i tak bylo. Co prawda tusz jest fioletowy (ja mialam taka wersje) ale kiedy nakladamy go na rzesy, mamy wrazenie, iz uzywamy klasycznego, czarnego koloru. Roznice widac dopiero jak wyjdziemy na dwor. Wteczy rzesy sa fioletowe. Jak nie mam ochoty na fiolet po prostu kiplam sobie tania maskare i zaraz po nalozeni u mojego ukochanego avonowskiego nakladam czarny tusz i mam ladne rzesy w klasycznym kolorze. Plus za cene - ja zazwyczaj place za niego ok. 15 zl. Wydajnosc- mozna go spokojnie uzywac ok. 2-3 miesiecy. Ladne opakowanie, podoba mi sie :-) Poreczna, nawet bardzo poreczna szczoteczka, gietka, idealna. Gwarantuje, ze kazdemu przypadnie do gustu i jak zmieni tusz na jakis z inna szczoteczka nie bedzie mogl sie przyzwyczaic. Polecam ! Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Tusz wpadł w moje ręce przypadkiem - moja matka jest konsultantką i zaplątał się gdzieś w zamówieniach. Sierotka została przygarnięta i znalazła ciepłe schronienie w mojej kosmetyczce ponieważ od dawna czaiłam się na jakiś fioletowy tusz.. Kosmetyk jest zamknięty w ładnym, lśniącym opakowaniu typowym dla serii SuperShock. Ma bardzo dużą silikonową szczoteczkę, którą wbrew pozorom bardzo łatwo dotrzeć do wszystkich rzęs. Pierwsze wrażenie to był szczery zachwyt ponieważ po otwarciu tuszu zobaczyłam szczoteczkę zanurzoną w pięknym, śliwkowym odcieniu fioletu więc ochoczo nałożyłam tusz na moje rzęsy. I tu zachwyt prysł. Tusz skleja i bardzo łatwo osiągnąć efek bezwładnie powyginanych owadzich nóżek, które niestety mają wyblakły, czarny kolor i tylko po spojrzeniu pod światło możemy dostrzec jakieś przebłyski fioletu. Nie na to liczyłam. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kolor na pewno nie taki jak w katalogu, bardziej lawendowy niż fioletowy. Duża szczotka, którą trudno się maluje rzęsy przy wewnętrznym kąciku. Ale nie trzeba się bać, że się ubrudzimy, gdyż pigmentacja jest mała. Przy jednej warstwie niemal niewidzialny. Ja nakładam dwie warstwy i jest ok. Widać delikatnie kolor. Pogrubienie i wydłużenie znikome. Jednak mimo wad polubiłam ten tusz za naturalne efekt i rozdzielenie włosków. Może następnym razem skuszę się na niebieski. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 standardowe

Kupiłam odcień fioletowy, ponieważ spodobał mi się w katalogu. No cóż. Na żywo odcień oczywiście nie do końca odpowiada temu na papierze, ale to w Avonie norma. Tusz posiada zwykłą silikonową szczoteczkę do rzęs, każdy się nią pomaluje - nie pogrubia ani nie wydłuża, po prostu przenosi maskarę na rzęsy i tyle. Próbowałam pomalować rzęsy samym tuszem fioletowym - efekt był mizerny nawet przy trzech warstwach. Nie wiem ile musiałabym go nałożyć, aby było coś widać. Kolor jest bardzo jasny, sporo jaśniejszy niż na zdjęciu i na moich również jasnych rzęsach praktycznie go nie widać. Zaczęłam nakładać więc kolorową maskarę na uprzednio pomalowane na czarno rzęsy i uzyskałam efekt, który jest widoczny "pod światło". Daje to ciekawe wrażenie, jednak nie tego oczekiwałam podczas zakupu. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe