Rimmel Extreme Definition (Tusz wydłużający z grzebykiem) 

Uwielbiam go! Niestety, jak widać nie cieszył się popularnością i mi go wycofali ): Mam rzęsy cieniutkie, jasne, ale podatne na "modelowanie", może dlatego tak sprawdza się na nich grzebyczek. Po jednym malowaniu rzęsy są delikatnie podkreślone, jednak nadany jest im pożądany kształt, więc kolejna warstwa fantastycznie je pogrubia i uzyskuję efekt teatralnych, idealnie rozdzielonych rzęs. Dawno go nie miałam, więc nie pamiętam dokładnie na ile mi wystarczał, jednak właśnie dorwałam go na allegro i sobie będę przypominać (: Używam tego produktu od: nie miałam go z 5 lat, jednak wcześniej bez przerwy przez parę lat Ilość zużytych opakowań: mnóstwo

Mam wersję brązową. w zasadzie to brązowo-szarą. Ten kolor jest wprost idealny dla blondynki! Daje bardzo naturalny efekt :) Sporo czasu zajęło mi opanowanie grzebyka, ale było warto. Tusz jest trwały, nie odbija się pod okiem, nie osypuje. Mój ma już 3 miesiące i nie wysechł (ale maluję się rzadko). dobrze znosi wysokie temperatury przechowywania. Efekt malowania jest bardzo naturalny, przy dwóch warstwach-prawie dramatyczny, a 3 to za dużo ;) Polecam dziewczynom lubiącym "nude look"! Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1

Myślałam, że jeśli jest to tusz z grzebykiem to nie będzie problemu posklejanych rzęs. Niestety, przeliczyłam się, tusz skleja rzęsy niemiłosiernie. Trzeba się trochę namęczyć, żeby go ładnie nałożyć. Poza tym, jak na tusz wydłużający to nie spełnia on swojego zadania. Po tej porażce stwierdziłam, że już nigdy więcej nie kupię tuszu z grzebykiem, wolę zwykłe szczoteczki. Używam tego produktu od: rok temu Ilość zużytych opakowań: 1

Szkoda mi i jednej gwiazdki na coś takiego! Kupiłam ten tusz dawno temu, ale tragiczne wrażenie jakie na mnie zrobił zostawi go chyba na zawsze w mojej pamięci! Miałam dziesiątki jak nie setki tuszów do rzęs ale ta tragedia nie ma prawa się nim nazywać! Co to w ogóle jest? Można się namachać do bólu a jedyny efekt jest taki, ze zapaćkamy skórę, bo na rzęsach nie ma żadnego, dosłownie najmniejszego śladu! Wyglądają jak sklejone wodą, ale nawet nie są czarne! Z hukiem wylądował w koszu i już nigdy więcej! Nie nabierajcie się na to dziewczyny, tylko się zawiedziecie! Brrr Używam tego produktu od:na szczęście już nie Ilość zużytych opakowań:jedno spróbowane i poddane utylizacji ;)

najgorsze badziewie jakie miałam wogóle nie zasługuje na miano tuszu moze z inną szczoteczka było by oka ale nie z takim dzidoskim grzebykiem mimo iż malowałam nim 6 razy jedna powieke to żadnego efektu nie unosi inie pogrubi rzes Używam tego produktu od:łohohohohohoh Ilość zużytych opakowań:1

Najgorszy tusz, jaki kiedykolwiek miałam. W ogóle nie rozczesuje rzęs, bo pomiędzy ząbkami tego grzebyczka zbiera się zbyt duża ilość tuszu. Trzeba by go było czyścić po każdym użyciu, żeby jako tako rozczesał rzęsy. Używam tego produktu od:2007r. Ilość zużytych opakowań:1

kupiłam, użyłam i mało mnie, za przeproszeniem, szlag nie trafił!!! skleja rzęsy i osypuje się:( po godzinie miałam całe policzki czarne:( brrrr! ohyda! rimmel się nie popisał:( a szkoda:( Używam tego produktu od: dwa lata temu Ilość zużytych opakowań: pierwsze i ostatnie!!!

zapewnienia producenta absolutnie mijają się z rzeczywistością ! tusz kupiłam jakiś rok temu i używałam kilka razy z nadzieją, że coś sie jednak zmieni.... i prawdą jest, że nadzieja matką głupich :) :) grzebyk nie spełnia swojej funkcji: nabiera sie na niego zdecydowanie za dużo tuszu, przez co strasznie skleja rzęsy, o wydłużeniu nie ma mowy trzeba sie nie lada nagimnastykować malując nim oczy, bo bardzo łatwo sie "upaćkać", gdzie tylko sie da miałam też wrażenie, że bardzo powoli wysycha na rzęsach, Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1

Zdecydowanie nie polecam! Tusz, który miał nie sklejać i oddzielać działa zupełnie odwrotnie, zawiódł mnie! Jestem wierna tuszom Rimmela od kilku lat, więc kupiłam go bez próbowania. Niestety, zupełnie nie zdaje egzaminu! Używam tego produktu od:kupiłam go w czerwcu Ilość zużytych opakowań:użyłam kilka razy, nigdy więcej!

NIe dla mnie ten tusz. Za mocny-zostawia pelno tuszu na rzesach i badz tu madry co z nim zrobic.Ogólnie zawiodlam sie.... Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ...1 Recenzja: ...Poza tym nietrwały. Jedyne co mozna zaliczyc pozytywnie to klor_czarny jest naprawde czarny

Lubie firme Rimmel. Kupilam wersje wodoodporna tego tuszu i... ... troche sie zawiodlam :( Na poczatku sklejal rzesy :( ale potem nauczylam sie nim malowac i bylo ok :) ale sklejal dlatego, ze grzebyk nabieral zbyt wiele tuszu :) Dawal ladny efekt, ale ja jednak wrocilam do tuszy ze szczoteczka :)

Tusz troszke sie osypuje, skleja rzesy, bardzo pogrubia, wystarcza trzy ruchy aby osiagnac teatralny efekt-co dla pewnych dziewczyn napewno moze byc zaleta. Uzywam go od czasu do czasu gdy zalezy mi na maksymalnie, wrecz nienaturalnie pogrubionych i wydluzonych rzesach. Gdyby nie to ze minimalnie sie kruszy, jak dla mnie znalazl by sie na stale w liscie zakupow. Jedynym trwalym nie osypujacym sie tuszem jest 2000 kcal.

Na poczatku operowanie grzebykiem sprawialo mi trudnosci, co owocowalo z kolei sklejonymi rzesami. Jednak z uplywem dni mozna nabrac wprawy i rzesy sa calkiem dobrze rozdzielone. Mimo to pomalowanie dolnych rzes ciagle sprawia mi trudnosci :| Poza tym tusz ladnie wydluza, nie rozmazuje, ale niestety wydaje mi sie, ze podraznia oczy, osypuje sie i tworzy grudki. I straszliwie go malo w opakowaniu. 22.03. wlasnie wyrzucilam resztki tego tuszu. Moze pierwszy miesiac nie byl taki najgorszy ale potem zaczal zastygac w opakowaniu, robil wielkie grudy, sklejal a gdy probowalam je rozczesac oddzielna szczoteczka mialam na twarzy mnostwo czarnych kropek a na rzesach zupelnie nic!!! ilość zużytych opakowań: 1 i nigdy wiecej

Wybralam sie do osiedlowego sklepiku po tusz 'na szybko'. Pani podala mi kilka, wybralam dwa - jedno oko maznelam jednym, drugie drugim - TYM. Roznica byla kolosalna. Rzesy byly troche zlepione, ale postanowilam zaryzykowac - kazdy tusz skleja mi rzesy, zanim naucze sie nim porzadnie malowac, a co dopiero takie dziwo z grzebykiem. Nie zawiodlam sie. Po kilku dniach umialam juz umalowac sie nim prefekcyjnie;) Ten tusz jest zupelnie inny niz wszystkie, jakie mialam do tej pory - daje efekt niesamowicie WYRAZISTYCH rzes, nie bardzo dlugich, gestych i splatanych jak tusze ze szczoteczkami, ale wlasnie wyrazistych, czarnych i widocznych, a przy tym wcale ich nie skleja! Nie osypuje sie tez i nie zmienil wlasciwosci przez 5 cieplych miesiecy (tyle czasu go mialam - jest zatem wydajny, bo na grzebyku zostaje go dokladnie tyle, ile potrzeba). Polecam rowniez odzywke z tej serii, natomiast odradzam tusz wodoodporny!

No cóż przeczytałam poprzenie oceny i bardzo się im dziwię..zdecydowanie nie polecam tego tuszu, po pierwsze producent obiecuje rozdzielenie rzęs-->a u mnie efekt był odwrotny....Nie zauważylam żadnego specjalnego efektu, oprócz przyciemnienia rzęs..ale jak ktos dobrze zauwazyl na opakowaniu producent nie obiecuje pogrubienia, wydłuzenia badz podkrecenia wiec nie powinnam sie czepiac..Ogólnie moim zdaniem kupno tego kosmetyku to strata pieniędzy!

Nie jestem zwolenniczką tuszów do rzęs za stówę więc chętnie nabyłam ten za zł 30. Wolę, żeby mi wysychał za taką cenę ;) Używam już więcej niż trzeci miesiąc, mogę więc wydać o nim uzasadnioną opinię. Podoba mi się jego grzebyczek i nakładanie za pomoca tego nietypowego narzędzia opanowałam szybko (ale juz np moja przyjaciolka, co sobie chciala nim u mnie na probe pomalowac oko, powiedziala eeee, z grzebykiem...). Tusz jest bardzo płynny, delikatnie i rownomiernie osadza się na rzęsach, ktore zeby sie podkrecily - trzeba potraktowac grzebykiem przechylonym lekko w strone oka). Kupiłam nie wiedzieć czemu wersję brązową, ale jest to bardzo ciemny, intensywny brąz i może skuszę się na czarny. Nie osypuje się, przyzwyczaiłam się, że dość długo zasycha, NIE ROBI PODKOWEK (dla mnie mega plus bo większość tuszow u mnie je robi) dość łatwo się zmywa rumiankowym zmywaczem z Body Shopu albo dwufazowym z Sephory. Daje naturalny efekt, taki jak lubie, ale rzęsy są ładnie rozdzielone, chociaż faktycznie sztywne. Wolę Super Extra Lash ( o połowę tańszy :)) tej samej firmy za wygląd rzes - lepiej je wydluza, ale ten za wyjątkowe NIEmazanie się pod okiem. Używam tego kosmetyku od : 3 miesiące , jest wydajny, gdyby nie obawa o higiene, uzywalabym nastepne 2 miesiace ;) / ilość zużytych opakowań: pierwsze i nabede czarny 29.01.05 no i nabylam :) chociaz moim zaniem kolor jest tylko ciut bardziej wyrazistszy ;) od brazowego.

Jeden z moich ulubionych tuszy. Wydłuża i rozdziela rzęsy a nawet troszke podkręca. Zbyt szybko zaczął wysychać ale wyszło na dobre bo na grzebyku nie było już tyle tuszu i ładniej mozna było pomalować oko. Pozatym jest bardzo trwały, żadnego osypywania się. Jak dla mnie świetny, idealny do szkoły bo daje naturalny efekt :) Napewno kupię drugi!

Bardzo fajny. Uzywanie grzebyka wymaga troszkę wprawy, ale efekty są naprawdę świetne. Rzęsy wydają się bardzo długie, grube i dobrze rozdzielone. Minus to małe opakowanie.