Balea Aqua, Wasserspray Orzeźwiająca woda w sprayu do twarzy i ciała

Specjalna woda pochodząca z najczystszych podziemnych źródeł, w sprayu do pielęgnacji twarzy oraz ciała. Woda reguluje naturalną florę skóry, nawilża ją i łagodzi podrażnienia. Woda w sprayu doskonale sprawdza się podczas opalania, zarówno na słoneczku jak i w solarium. Woda w sprayu oczyszcza skórę oraz odświeża zapewniając komfort np. w podróży. Woda Przeznaczona jest do codziennej pielęgnacji dla wszystkich rodzajów skóry. Pojemnik z wodą można trzymać w lodówce, dzięki czemu otrzymamy zimną bryzę odświeżającą twarz i ciało Moja opinia To że łagodzi skórę po opalaniu odczułam na własnej skórze już wczoraj bo troszkę za długo opalałam nogi,kosmetyk jednak w cudowny sposób złagodził rozpalone ciało i obyło się bez okładów zsiadłym mlekiem.Woda jest rewelacyjna do samego odświeżania skóry i nawilżania maseczek z glinki które szybko zastygają na twarzy.Wedle instrukcji trzymam mgiełkę w lodówce i rozpylając ją rozkoszuję się delikatnym zimnym deszczykiem,co w takie ciepłe dni jakie są teraz jest naprawdę cudownym doznaniem. Kosmetyk nie pachnie więc jeśli ktoś oczekuje extra zapachu to może się rozczarować,ma za to naturalny skład i jak każdy kosmetyk Balea piękne opakowanie.

Przetestowałam już większość wód termalnych dostępnych na rynku. Szczerze mówiąc nie widzę między nimi żadnej różnicy, może poza ceną, która waha się od kilku do kilkudziesięciu zł. Na wodę Balea trafiłam przy okazji zakupów w DM. Zachęciła mnie renoma marki i niska cena jak na butelkę wody (około 8-10zł). Uwielbiam jej używać do zwilżania pędzla przed nałożeniem minerałów, do odświeżenia twarzy i nawilżania maseczek, które lubią za szybko zasychać na buzi. sprawdza się świetnie, więc po co przepłacać? :) Co ważne - atomizer jest bardzo dobry, nie zacina się, strumień to delikatna mgiełka, a nie duże pojedyncze krople.

Mimo swojej prostoty produkt może wydawać się kontrowersyjny - ot co, zwyczajna woda w opakowaniu po dezodorancie, wielkie tam cuda... No taka jest prawda, jest to zwykła woda mineralna. Ale miłośniczki wszelakich, popularnych wód termalnych dobrze wiedzą, że trzeba za bardzo podobną wodę zapłacić sporo. A tutaj - efekt mamy prawie identyczny, a cenę nawet kilkanaście razy mniejszą. Wodę termalną będę oszczędzać, tej nie muszę - bez szkody dla portfela kupię kolejną. A woda to woda - ważne, że jest czysta. Zwłaszcza, jeśli używamy jej tylko do ciała. <b>Konsystencja:</b> oczywiście zwykła woda w atomizerze. <b>Zalety:</b> *to najlepsza rzecz na najgorętsze dni - zwłaszcza, gdy wcześniej posiedziała w lodówce, chłodzi genialnie *nie wysusza skóry na ciele *świetnie skonstruowany atomizer - wydziela idealny, drobny deszczyk, mgiełkę - wody wydziela się dokładnie tyle ile potrzebuję *wydajność na plus *niska cena *bardzo natualny skład ;) *fajny design opakowania *świetny produkt dla wrażliwców - mamy pewność, że nas nie uczuli *to woda - nic się nam tu nie przeterminuje *nie zostawia na skórze żadnego zapachu ani żadnej lepkiej warstwy <b>Neutralnie:</b> *do twarzy oczywiście się nadaje, również bardzo przyjemnie odświeża, ale nie obejdzie się potem bez zastosowania kremu nawilżającego - woda to woda, sama w sobie będzie trochę przesuszać wrażliwą skórę <b>Wady:</b> *niestety produkt niedostępny w PL, oprócz drogich wód termalnych nie widziałam u nas nawet podobnego Jest to dla mnie niezastąpiony produkt na letnie podróże w upale, mój mąż również ją uwielbia. Koniecznie zaopatrzę się w kilka butelek podczas kolejnej wizyty w DM. Zdecydowanie wolę kupić 5 tych wód niż jedną wodę termalną, bo ja różnicy między nimi prawie żadnej nie widzę. Warto mieć zwłaszcza na lato - polecam :) Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 butelka