Soraya Świat Natury, Wosk Akacjowy, Przeciwzmarszczkowy krem nawilżający 

Skończyłam go właśnie. Stosowałam go ponad 3 miesiące. Pierwszym pozytywnym wrażeniem, dla mnie było to, że krem był zapakowany w szklany słoiczek. Za taką cenę to naprawdę bardzo przyjemny dodatek.(zapłaciłam 5,99 zł) Dosyć długo przekonywałam się do niego, bo jakoś mi nie pasował na początku stosowania. Nie byłam z niego zadowolona i miałam podejrzenia, czy mnie dodatkowo nie zapycha. Okazało się, że to nie ten krem spowodował powstanie krostek na brodzie, ale w dalszym ciągu byłam umiarkowanie zadowolona. Uważałam, że jest średni. A teraz? Myślę, że jest porządny. Działanie nawilżające było na przyzwoitym poziomie. Krem ma lekką konsystencję, bardzo dobrze się wchłania, szybko się wchłania. Nie pozostawiał tłustej warstwy. Idealny pod makijaż. Przyjemnie pachniał. Całkiem przyzwoity, nic nie wnoszący, ale mimo to wart zakupu

W porównaniu do Soraya - Ujędrniający krem nawilżający z olejem z alg, ten z Miodem i woskiem akacjowym jest o wiele lepszy, jednak moja cera krzyczała, że coś z nim jest nie tak... Może zacznę od plusów: + lekka konsystencja, która dobrze się nakłada + zadowalające nawilżenie + szybkie wchłanianie + przyjemny zapach + szklany słoiczek pozwalający ocenić ile produktu zostało więc niby wszytsko ok, ale.... - mało wydajny, choć to jeszcze można przeżyć ze względu na niską cenę (w promocji ok 10-11 zł) - podczas miesiąca stosowania kremu pojawiły mi się podskórne i ropne krostki! zaczęły znikać po tygodniu od skończenia tego kremu i powrotu do ukochanego Lirene City Protect Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 słoiczek

Jedyne co podobało mi się w tym kremie to opakowanie, eleganckie, gustowne, szklane - za 13zł ? Rzadko spotykane takie "rarytasy" i na tym pozytywy się kończą, co mnie najbardziej odstraszyło: - zapach, okropny, ciężki, tępy, niezachęcający - działanie, nie nawilża a pokrywa twarz bardzo tłustą warstwą, która się nieznośnie roluje - mistrz zapychania - wysyp niedoskonałości gwarantowany Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Szukałam czegoś przeciwzmarszczkowego raczej prewencyjnie (mam 27 lat), niż na istniejące już zmarszczki. Soraya ma obecnie w swojej ofercie 4 kremy "odmładzające" z serii Świat Natury, każdy o nieco innym działaniu: - ujędrniający i nawilżający krem z olejem z alg, - regenerujący krem półtłusty z olejem arganowym, - przeciwzmarszczkowy i regenerujący krem z olejem szafranowym, - przeciwzmarszczkowy i nawilżający krem z woskiem akacjowym. Wybrałam wersję z akacją, jako że jest to jedyny krem z tej serii bez parafiny, która niestety mnie zapycha. Może cery naprawdę dojrzałe nie miałyby z tym problemu - moja ma. Jakie wrażenia po m-cu używania? Plusy: - przyjemny zapach i konsystencja, śliczny słoiczek, - nie klei się i nie lepi do poduszki, a używałam go po wieczornym demakijażu lub nawet tuż przed snem; - w momencie, gdy skóra wymaga nawilżenia, spija ten kremik w trybie natychmiastowym, czasami zdarzało mi się nałożyć 2-3 warstwy, tak szybko znikał - w oczach wręcz, - efekt po zastosowaniu: skóra miękka i gładka, nawilżona i odżywiona. Minusy: - gdy skóra jest już w dobrej kondycji, przestaje dobrze reagować na ten krem: skóra się błyszczy, krem się nie wchłania, zostawia warstewkę, która za nic nie chce się wchłonąć, a kremik roluje się na skórze. Wniosek? Trzeba używać tego kremu tylko "w potrzebie", uważnie obserwować swoją cerę i w razie potrzeby odstawić lub ponownie wrócić do użytkowania. Polecam przetestować, jak sprawdzi się na Waszej skórze, szzególnie że 15 zł to cena regularna, często można dostać ten krem w promocji. Używam tego produktu od: 1 m-ca, od czasu do czasu z przerwami Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-ego 50 ml