Kosmetyki z segmentu makijazu marki Clarins cenie niezwykle wysoko, glównie dlatego, iz jakośc produktów idzie w parze z ceną i estetyką produktów. Bardzo rzadko odczuwam zawód po zakupie. Bronzery z edycji letnich od 2011 posiadają charakterystyczne opakowanie z motywem danej kolekcji na zewnątrz jak i wewnatrz. Opakowanie (wielkosc i kształt) i gramatura się nie zmieniają. Bronzer z kolekcji Colors of Brazil otrzymałam w prezencie. W odróznieniu od pierwszego wydania z 2011 roku (Poudre Mosaique) bronzery Clarins zdecydowanie polepszyły swą jakość nie tylko w składzie ale i w kolorze, dajac efekt opalenizny bez nuty oranzu, czy efektu "ceglastego". Pierwsze bronzery (Mosaique, Splendours jeszcze posiadaly nuty pomaranczowe w kolorze, Colors of Brazil jest ich kompletnie pozbawiony
Bronzer posiada niezwykle efektowne opakowanie (bardzo w stylu Guerlain Terracota) zawsze zgodne z motywem kolekcji edycji limitowanej oraz jedną zasadniczą ceche makijazu Clarins - upiekszają. Po prostu.
Wrazenia:
+ wyjątkowo piękny matowy beż w dwóch odcieniach
+ estetyka opakowania
+ spora pojemnosc
+ latwa i gladka aplikacja
+ nie tworzy plam czy smug
+ wygładza naskorek
+ wydajny
+ nadaje subtelna opalenizne bez oranzowych tonów
+ wykonczenie matowe
+ optycznie rozswietla, aczkolwiek nie ma drobinek rozswietlajacych (poza malym kawalkiem rombu)
+ matuje i zmiekcza rysy
+ chowa pory
+ naturalny efekt koncowy i miekkie wykonczenie makijazu
+ dobra pigmentacja
+ nie podraznia
+ nie uczula
+ idealny do konturowania
+ neutralny zapach
+/- edycja limitowana
+/- cena, choc rownowazy to wydajnosc i pojemnosc produktu
Bronzer z kolekcji Colors of Brazil otrzymałam w prezencie z Wloch w zestawie z dośc duzym pędzelkiem kabuki (ze sztucznego włosia, zupelnie inny od tego w sprzedaży regularnej) i sakiewką z motywami brazylijskimi. Była to edycja limitowana dostepna we Włoszech (http://www.clarins.it/colours-of-brazil-poudre-soleil-visage/C050106038.html?start=5)
Bronzer jest zamkniety w duzej puderniczce o pieknym wzornictwie "Brazylijskich Bransoletek Szczęścia, które
chronią przed złym urokiem". Opakowanie edycji letniej przypomina kultowe bronzery Guerlain Terracota. Posiada az 20g pudru podczas gdy w regularnej sprzedazy otrzymamy czesto 10g. Puderniczka jest dość duza i zajmuje calą dłon.
Puder posiada wszystkie wlasciwosci wspolne produktom Clarinsa: zmiekcza optycznie naskorek i wygladza. Cera wyglada rewelacyjnie. Posiada rozswietlajce drobinki glownie na powierzchni i to tylko na malym kawalku rombu. Reszta jest pięknie matowa, zupelnie bez oranzowych tonów - inaczej niz w starszych edycjach bronzerów Clarins. Kolor jest dzieki temu uniwersalny i zdecydowanie bardziej naturalny. Ladnie ozywia cere i nadaje jej naturalnego blasku. Odkąd zaczełam stosowac bronzer nie wyobrazam sobie makijazu bez jego udziału - cera jest ozywiona, zdrowa, z letnim cieplym kolorytem. Po poprzedniku z 2011 wiem, ze nie zawiedzie mnie nie tylko w kolejnych sezonach letnich ale i bedzie rewelacyjny w sezonie zimowym. Jestem naturalnie blada (najjasniejszy fototyp), zmuszona stosowac filtry nie wyobrazam sobie makijazu bez pudru brązującego.
Czesto obok pudru matującego (glownie matujac filtr uprzednio nalozony) stanowi podstawę mojego makijazu na codzień (rzadko stosuję podkłady jako takie), a poniewaz jest stopniowalny, efekt jest bardzo naturalny i niezwykle świetlisty. Calosc daje efekt mlodej i wypoczetej cery.
Nakladam go szerokim kabuki, bardzo dobrze oddaje sie na pędzel, ladnie rozciera. Nie tworzy placków, plam koloru.
Dołączony do zestawu pędzel ze sztucznego włosia nieco mnie zawiódl. Glownie jakoscią. Spodziewałam sie naturalnego wlosia, które zreszta jest idealne do produktów sypkich i w kamieniu. Mimo moich obaw, nawet dośc dobrze wspólpracuje, dobrze oddaje kolor i nawet dobrze go rozprowadza nie tworzac plam ani smug a welon koloru. Efekt jest wyjątkowo dobry. Tu mnie pedzel zaskoczyl, bo osobiscie nie przepadam za tymi ze sztucznego wlosia. Mimo ze cena zestawu, to cena samego bronzera to jakość pędzla mogłaby byc lepsza, niemniej spelnia on swa role dosć dobrze. Nie jest on jednak tozsamy z pedzlem w regularnej ofercie Clarins, który uwielbiam (Clarins, The Brush/Le Pinceu). Dolączona sakiewka jest z cienkiej bawelny z naprasowanym motywem. Urocza, aczkolwiek słabszej jakości anizeli regularne pokrowce z weluru dodawane do bronzerów tej marki. Jak prezentuje sie zestaw na zywo przedstawia ponizsze zdjecie.
Calość mimo wszystko prezentuje sie bardzo dobrze i stanowi przyjemny prezent i starter brązujący.
Powierzchnia bronzera to trzy kolory jasny złotawy maly romb z efektem lekkiego rozswietlenia (mozna przy aplikacji go pominąc jesli pragniemy 100% matowego efektu), pozostale dwa to beze o dosc chlodnej tonacji w dwóch odcieniach nieco jasniejszym i ciemniejszym o wykonczeniu matowym zamknięte w rombach. Kolory są bardzo naturalne i o wiele lepiej dobrane anizeli mialo to miejsce w poprzednich edycjach. Brak jest nut ciepłych, oranzowych. Efekt jest wyjatkowo bezpieczny. Na mojej bladej twarzy wyglada bardzo naturalnie.
Zapach nie jest intensywny i nie utrudnia aplikacji. Puder jest dobrze sprasowany-nie pyli, ni kruszy sie. Jest szalenie wydajny i spokojnie wytrwa wiecej niz 4 sezony letnie.
Aplikacja jest bajeczna-zero smug, plam. Puder pieknie stapia sie z cera. Pigmentacja jest odpowiednia i sprawia ze nie zrobimy sobie nim krzywdy. Doskonale mozna dozować efekt. Formuła bronzera to Anti-pollution complex oraz silikony, ktore nadaja ten jedwabisty look, ukrywaja pory, zmiekczaja rysy i daje efekt Photoshopa.
Trwałość na twarzy jest bardzo dobra i wlasciwie wytrzymuje u mnie cały dzien.
Bronzer dzieki swej dużej powierzchni jest idealny do twarzy i ciała. Mimo ze napis Clarins sie ściera podłuższym czasie użytkowania to puderniczka nie traci uroku dzieki letniemu wzornictwu. Warto jednak uwazac, poniewaz pomimo dosc solidnego opakowania, upadek czesto konczy się pęknieciem zawiasu (to spotkalo niestety puder mozaikowy). Sam puuder pozostaje nie naruszony. Trwałość ogromna.
Cena przy takiej wydajnosci, efektach, gramaturze jak i estetyce jak najbardziej do przelkniecia, szczegolnie, ze w tej cenie bronzery z oferty Clarins sa dostepne regularnie w gramaturze 10g.
Skład pudru mocno sie zmienił od pierwszej wersji, jak i w kazdej następnej był inny. Sam puder (jak i wiekszośc pudrów, czy cieni Clarins) jest made in Italy.
Inci:
Talc, octyldodecyl stearoyl stearate, nylon-12, diisostearyl malate, silica,HDI/timethylol hexyllactone crosspolymer, zinc stearate, glycerin, empetrum nigrum fruit juice, boron nitride, lauroyl lysine, parfum,tocopheryl actetate, aqua, butylene glycol, benzyl salicylate, hydroxyethyl urea, limonene, camellia sinensis leaf extract, butylphenyl methylproprional, phenoxyethanol, algin, potassium sorbate, acacia senegal gum, may contain: mica, CI 77891/Titanium Dioxide Ci77491/CI77492/77499/Iron Oxides Ci 77007/Ultramarines
Podsumowując - jakośc bronzera jest bardzo dobra i zdecydowanie wart jest zakupu jesli szukamy duzego i wydajnego bronzera o matowym wykonczeniu i niezwykle pięknej estetyce. Podobnie dobre bronzery o takiej gramaturze oferuje YR, choć w skromniejszym opakowaniu.
_____________________________________________________________
Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi.
Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione.
Używam tego produktu od: ponad 3 miesiace
Ilość zużytych opakowań: 1x20g