Bourjois Volume 1 Seconde Waterproof Mascara Wodoodporny tusz do rzęs pogrubiający

Ostatecznie to i tak jeden z lepszych tuszy, jakie miałam, ale nie powalił mnie na kolana. Ładnie pogrubiał i rozczesywał rzęsy, lekko je podkręcał. Pomimo grubej szczoteczki, wygodny w aplikacji. Co do wodoodporności - mam zastrzeżenia. Na pewno lepiej się trzymał, niż tusze niewodoodporne, ale zanurzenie w wodzie powodowało lekkie barwienie okolic oczu (takie jakby półprzeźroczyste smugi tuszu). Ponadto w codziennym użytkowaniu lekko się kruszył. Zdarzało mu się też odznaczyć delikatnie pod oczami lub na górnej powiece. Trudno go zmyć - chyba nigdy nie udało mi się go pozbyć za jednym zamachem, zawsze potrzeba było kilku podejść, ewentualnie rankiem znajdywałam pojedyncze grudki pod oczami. Ogólnie rzecz biorąc, nawet go polubiłam, ale nie przykuł mojej uwagi na dłużej.

Prawie zawsze używam tuszy wodoodpornych. W końcu w dobie tak dobrych i delikatnych płynów dwufazowych do demakijażu można sobie pozwolić na luksus nierozmazujących się rzęs i tego przede wszystkim szukam wśród tuszy wodoodpornych. Testowałam całe mnóstwo mascar i jest dla mnie nie do przyjęcia gdy wodoodporna mascara odbija się na powiekach lub pod okiem tworząc efekt pandy - gdybym chciała taki efekt użyłabym mascary zwykłej. Volume 1 Seconde to pierwsza z serii wodoodpornych, która przeszła pozytywnie wszystkie scenariusze typu deszcz, siłownia itp. i pozostała nienaruszona. Co więcej miałam okazje testować ją w 9godzinnej podróży samolotem, co było w nocy - a wszystkie wiemy że śpiąc w tuszy odbija nam się on pod powiekami i rozmazuje. Ten pozostał nietknięty. Jak wsiadłam do samolotu z pieknymi rzęsami tak z takimi wyszłam. Podsumowując same zalety: - naprawdę wodoodporna, nie odbija się, nie rozmazuje - już jedna aplikacja daje dobry efekt do codziennego make up'u - intensywnie czarna - pogrubia - nie podrażnia

+szczoteczka, która dodaje rzęsom objętości i mimo sporych rozmiarów naprawdę łatwo i szybko można zaaplikować nią tusz, bezproblemowo również aplikuję się nią tusz na dolne rzęsy, +głęboki kolor, +wydłuża, podkręca, pogrubia, rozdziela, robi wszystko idealnie tak jakbym chciała, +już pierwsza warstwa wystarczy do bardziej wyrazistego makijażu (myślę, że dla zwolenniczek delikatnego podkreślenia rzęs, może okazać się zbyt mocna), +wydajna, +na szczoteczce nie osiada nadmiar tuszu, +bez większego problemu można ją zmyć oliwką dla dzieci i płynem micelarnym, +nie przynosi szkody rzęsom, jak niektóre maskary, +/-bardzo trwała, jednak nie jest w 100% wodoodporna, +/- faktycznie po dłuższym czasie od otwarcia maskara wysycha, ale gdy powróciłam do niej po jakimś miesiącu jakby się zregenerowała i jest prawie jak po otwarciu :) Polecam tę maskarę nawet na co dzień (niektórzy uważają, że maskar wodoodpornych nie powinno używać się codziennie). Sama mam już w zapasie kolejne opakowanie :) Używam tego produktu od: około pół roku Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Maskara daje ładny, naturalny wygląd rzęs, ale tylko przez jakieś 2 miesiące od otwarcia. Na początku jej używania, bardzo mi się podobała. Rzęsy były ładnie rozczesane i delikatnie pogrubione, lekkie. Później zaczęły tworzyć się grudki, co mnie irytowało na tyle by odstawić tę maskarę. Wododporności nie można nic zarzucić, jednak tusz zmywa się bardzo ciężko i płynem i żelem micelarnym. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: około 3/4

Około rok temu prerzuciłam się na mascary wodoodporne, których zaczęłam używać na codzień. Tak naprawdę każda z nich (Maybelline rocket volume express, Maybelline collossal volume express, L\'oreal false lash wings) sprawdziła się całkiem nieźle, ale każdej brakowało czegoś", czego sama nie potrafiłam określić. Jakiś czas temu będąc w Bootsie zauważyłam promocję 3 za 2 na kolorówkę Bourjois. A że nigdy nie miałam tuszu tej marki i do tego potrzebowałam jakiegoś podkładu na codzień, sięgnęłam po mascarę Volume 1 seconde, dorzuciłam podkład Healthy mix i zgarnęłam ukochaną pomadkę Rouge edition velvet. Po pierwszym użyciu tuszu poczułam różnicę między dotychczasowymi używanymi przeze mnie, a V1S- rzęsy są miękkie! Nie sztywne jak druty, a elastyczne i naprawdę lekkie. Przy tym bardzo ładnie pogrubione, rozczesane i uniesione. Tusz nie odbija się na powiekach, nie kruszy i nie rozmazuje. Do tego bardzo ładnie się zmywa żelem do mycia twarzy i nie zostawia maleńkich grudek, które doprowadzay mnie do szału, kiedy używałam innych wodoodpornych mascar. Byłam lekko przerażona wyglądem szczoteczki, która jest dość duża, ale do tej pory udaje mi się malować nie brudząc powiek (hurrrra! :D ). Podsumowując- szczerze polecam, szczególnie w sezonie letnim :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1