Iwostin Lucidin, Krem ochronny rozjaśniający przebarwienia SPF 50+ 

Kupiłam ze względu na obietnice dotyczące likwidacji przebarwień. Eh, tyle lat na karku, a nadal naiwność dziecka. Otóż oczywiście nic nie zlikwidował, a nawet nie rozjaśnił. Na plus jednak zaliczam mu, że nie powstały kolejne jak go używałam. Ma odrobinę tępą konsystencję, wchłania się w miarę ok - współpracował z podkładem. Nawilża, nie zapycha. Cena ok tylko w promocji.

Początkowo krem kupiłam ze względu na rzekome właściwości rozjaśniające, natomiast z czasem potraktowałam go jako zwykły krem z filtrem i używałam w celu ochronnym przed złym wpływem promieniowaniowania słonecznego. Jakie są moje spostrzeżenia... + filtr 50+ - ochronna na najwyższym poziomie. Używałam tego kremu będąc nad morzem, spędzając długie godziny wylegując się na plaży i muszę przyznać, że buźka, ani trochę się nie opaliła chociaż produkt aplikowałam każdorazowo tylko raz + wydajność - przyznam że nie byłam systematyczna w stosowaniu, zdarzało mi się używać go codziennie, od czasu do czasu, lub robić sobie od niego przerwy, nie mniej jednak uważam, iż produkt jest wydajny i spokojnie wystarcza na dłuższą kurację + polska marka + opakowanie - może i mało istotne jednak bardzo przypadło mi do gustu, takie minimalistyczne, proste, dużo informacji wyczytamy już z samego kartonika, a w środku dodatkowo umieszczono ulotkę informacyjną opisującą powiązane produkty marki Iwostin, które także mogą nas zainteresować + cena - uważam, że jak na krem specjalistyczny cena nie jest wygórowana ( mnie kosztował 19,99zł - jak na taką pojemność, oraz wydajność nie jest to dużo ) + dostępność - swój kupiłam w aptece internetowej, nie mniej jednak myślę że nie ma problemów by dostać go w aptekach stacjonarnych czy niektórych drogeriach Dlaczego go nie polubiłam: - działanie - nie zauważyłam aby choć w minimalnym stopniu zmiejszył moje przebarwienia potrądzikowe - konsystencja - tłusta, treściwa - cerę mam mieszaną więc po aplikacji tego kremu świecę się niemiłosiernie, - mam wrażenie, że w ogóle nie chcę się wchłonąć, twarz jest nim oblepiona, przy użyciu zbyt dłużej ilości czy złym rozsmarowaniu potrafi trochę przybielić - uczula - niby dla cer wrażliwych jednak trzeba z nim bardzo uważać, ja mam bardzo wrażliwe oczy i raczej uważałam na tę okolicę, jednak zdarzało mi się dostać po nim reakcji uczuleniowej - zapach - nie podoba mi się, jest dość intensywny, powiedziałabym że taki typowo apteczny, utrzymuje się jeszcze jakiś czas po nałożeniu - co mnie zaniepokoiło - mój krem powinnien być ważny jeszcze niecały rok, a ewidentnie ostatnio zmienił konsystencje, zrobił się jakby oleisty, a podczas wyciskania jakiś żółty tłuszcz oddziela się od kremu Podsumowując: Ja do tego produktu już raczej nie wrócę, gdyż nie spełnił moich oczekiwań, a samo użytkowanie było mocno problematyczne. Zastanawiam się czy w ogóle ryzykować dalsze użytkowanie go. Może trafiłam na jakiś felerny egzemplarz. U mnie całkowicie się nie sprawdził jednak nie chciałabym go nikomu odradzać. Być może lepiej poradzi sobie z przebarwieniami o innym podłożu oraz na innych cerach. Na plus tylko wysoka ochronna. Używam tego produktu od: ok. 4 miesiące ( z przerwami ) Ilość zużytych opakowań: końcówka pierwszego

Jak dla mnie krem niemal idealny. Testowałam go zarówno latem jak i zimą i dla mojej cery sprawdza się świetnie w każdych warunkach. Filtr 50 niebędny, ponieważ na noc zwykle stosuję kremy z kwasami, więc Iwostin chroni moją skórę. Jeśli chodzi o walkę z przebarwieniami to cera po jego zastosowaniu jest bardziej jednolita, jednak nie ma się co spodziewać, że zredukuje jakieś plamy. Krem nie zapycha, nie podowuje powstawania zaskórników. Szczerze mówiąć minusów nie widzę. Polecam! Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: 4 całe

Skończyłam dawno temu dwa opakowania - efekt marny, praktycznie żaden. Mam pełno piegów i ani trochę ich nie ruszył, eh. Widocznie muszę szukać innego specyfiku. Może coś tam przybielił, ale dla osób, które jak ja walczą z piegami - jestem zdecydowanie na nie. Używam tego produktu od: 2014 Ilość zużytych opakowań: dwa opakowania - efektow brak

+ niezwykle wydajny + obietnice producenta w 100% spełnione - rozjaśnia i pielęgnuje cerę + nałożony w naprawdę niewielkiej ilości świetnie się wchłania i nie tłuści (mam cerę mieszaną, skłonną do mocnego przetłuszczenia w strefie T), a przy tym filtr także działa; nie ma więc potrzeby nawalania go na twarz w n7e wiem, jak dużej ilości + rewelacyjny stosunek ceny do jakości + produkt polski - czasem trzeba się za nim nachodzić Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jestem rozczarowana owym kosmetykiem Ivostin. Krem w żadnym wypadku nie jest kompatybilny z podkładami. Stosowałam 4 różne podkłady jednak z każdym był problem. Krem stosowany pod makijaż nie zdaje egzaminu. Jeśli chodzi o zapewnienia producenta co do rozjaśniania, to tak, uczciwie zasłużenie przyznaję, produkt rozjaśnia przebarwienia. Skóra na twarzy stała się jaśniejsza, koloryt bardziej równomierny. Cena umiarkowana. Wydajność w normie. W zależności kto ma jakie priorytety, ukierunkowania i pożądania odnośnie produktu podejmie decyzję o kupnie. Używam tego produktu od: od 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1