Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie
Opis produktu
Środek specjalnie opracowany do pielęgnacji biustu w czasie ciąży, nie wymagający równoczesnego stosowania innych produktów. Aby po okresie ciąży piersi wyglądały równie pięknie, jak I przed.
Zapobiega wiotczeniu i utracie elastyczności po porodzie. W istocie połączenie Elastoregulatora z białkiem pszenicy powoduje zwiększenie elastyczności naskórka przy wzroście piersi. Środek ten, zawierający również krzem, nawilża regeneruje i odżywia naskórek. Zmniejsza napięcie skóry piersi. Dzięki wyciągowi z zielonych glonów o właściwościach łagodzących dwóm substancjom łagodzącym skórę i chroniącym naczynia krwionośne - escynie i nagietkowi lekarskiemu - produkt ten zmniejsza bolesność nabrzmiałych piersi i napiętej skóry na piersiach. Daje dobre samopoczucie.
Nie zawiera alkoholu.
Lekka, delikatna i elastyczna konsystencja ułatwia smarowanie napiętej skóry piersi. Środek ten można stosować w okresie karmienia. Delikatnie perfumowany.
Skład: Water/Aqua, Octylpalmitate, Isocetyl Stearate, Glycerin, Pentaerythrityl Tetraoctanoate, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Cetyl Dimethicone, Cyclomethicone, Squalane, Calendula Extract (calendula officinalis), Sodium Lactate Methylsilanol, Wheat Germ Protein (triticum vulgare), Phenoxyethanol, Carbomer, Hydrolyzed Soy Protein, Escin, Triethanolamine, Cetearyl Alcohol, Dimethiconol, Fragrance (parfum), Butylene Glycol, Methylparaben, Sclerotium Gum, Ceteareth-33, Enteromorpha Compressa Extract (enteromorpha compressa), Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Retinyl Acetate, Ethyl Linoleate, Ethyl Linolenate
Cena: ok. 65 zł / 125ml
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
U mnie się nie sprawdził, odrzuca mnie zapach kosmetyku, niestety długo utrzymuje się na skórze. Kremy do pielegnacji biustu w ciąży powinny być bez zapachowe, zwłaszcza że od biustu blisko do nosa.
Robiłam sporo podejść, także w późniejszych miesiącach, kiedy praktycznie żadne zapachy mnie nie drażniły, z wyjątkiem kosmetyków musteli.
Szkoda, dla mnie to wyrzucone pieniądze.
Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1,125 ml, niepełne
Ten krem przede wszystkim lekko natłuszcza. Silnie odżywia skórę. Czy ujędrnia? - tego nie wiem, natomiast każda dobrze nawilżona i odżywiona skóra - szczególnie na biuście wygląda zdrowo. Kolor biały,zapach bardzo przyjemny dość intensywny, charakterystyczny dla Musteli. Krem, jak na produkt do pielęgnacji biustu jest dość gęsty. Nie wiem jak działa na rozstępy, bo po ciążach, ani w trakcie nie miałam ani jednego. Nie potrafię też nic powiedzieć o działaniu push up - w trakcie ciąży i zaraz po niej wszystkie biusty są i push i up - taki urok i wpływ wypełnienia substancją zwaną mlekiem. Czy uchronił przed wiotczeniem??? - nie zauważyłam. W ogóle wątpie czy to się da obiektywnie stwierdzić. Ciąża i karmienie zmieniaja biust u każdej kobiety i nigdy już nie jest dokładnie taki sam. Generalnie lepiej zabezpieczyć się w trakcie ciąży i dobrze odżywić skórę na biuście, bo laktacja może dać mu w kość i przy tak nagłym "rozdęciu", tkanki mogą po prostu nie wytrzymać - ale na to ma wpływ nie tylko pielęgnacja ale i genetyczne uwarunkowania.
Cudów nie ma.
Mimo wszystko warto w niego zainwestować bo jest bardzo treściwy. Warto nadmienić że produkt może być stosowany w trakcie karmienia, więc jest przyjazny dla dzieciątka :D Tubka jest poręczna i łatwo zaaplikować pożądaną ilość produktu.
Minus - produkt jak dla mnie albo jest mało wydajny albo te 125 ml powala....
Myślę że spokojnie mógłby być tańszy o jakieś 30 zł
Stosowałam ten krem w początkowych miesiącach ciąży, później zmieniłam na trochę tańszy. Obydwa spełniły swoją rolę. Moje wrażenia:
+bardzo dobrze nawilża
+nie pojawiły się rozstępy-stosowałam 2 razy dziennie
+dobrze się rozprowadza
+szybko się wchłania
+w żaden sposób mnie nie uczulił, a wiadomo w trakcie ciąży skóra reaguje różnie
+wydajny
- cena
-charakterystyczny zapach, ale można się do niego przyzwyczaić, jeśli nie jest się wrażliwą na zapachy w pierwszym trymestrze ciąży. Mnie nie drażnił.
Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania
Na początku o największej wadzie- napisałam do Francji na ten temat list do producenta. Podczas kilku pierwszych miesięcy ciąży nie mogłam absolutnie znieść zapachu tego kremu- zapach słodkiego ogórka, coś strasznego (przecież w tym czasie jesteśmy wrażliwe, kosmetyk powinien być bezzapachowy!!!). Producent odpisał, że mają w planie stworzyć serię bez zapachu i obecnie jest jedynie krem na rozstępy do wyboru, z zapachem lub bez.
Poza tym nie ma wad, jest wydajny, dobrze nawilża. Super. W tym tygodniu zaczęłam używać inny- Pharmaceris M, niestety od razu mnie uczulił, mam czerwone plamy na piersiach i swędzą mnie sutki. Może to ten rzepak. Tak, czy inaczej, mimo wcześniejszego narzekania, zatęskniłam za śmierdzącą Mustelą...
Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: Jedno pełne
Recenzja dotyczy chyba nowszej wersji produktu, tej w różowym opakowaniu. Krem ba ciekawą konsystencję, lekką, bardzo ładnie i szybko się wchłania. ma bardzo przyjemny zapach, lekko cytrusowy. Co do działania, póki co nie mam żadnych rozstępów, ładnie nawilżoną skórę. Jestem zadowolona z zakupu
Używam tego produktu od: 3mce
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Nie wiem czy ktoś czytał przeznaczenie tego produktu. On ma zmniejszać, a nie zwiększać napięcie piersi, by umożliwić ich powiększanie się bez nadmiernego naciągnięcia skóry.
Wg mnie średni. Nie widzę by coś specjalnie pomógł, piersi i tak troszkę opadły przy karmieniu.
Nie pasuje mi zapach, wchłania się dość długo.
Jest drogi, za drogi w stosunku do działania. Mało wydajny.
Nie widzę na rynku innego produktu, o takim właśnie działaniu i tylko ze względu na to rozważam ponowny zakup.
Używam tego produktu od: w trakcie ciąży
Ilość zużytych opakowań: dwa
Mam wersje ta nowsza bardziej rozowa. Jedynym minusem jest cena gdyby nie to zapewne kupilabym ponownie ale bez promocji z pewnoscia sobie daruje. Zapach jest bardzo przyjemny, delikatny, nie drazni mojego nosa. Konsystencja tez niczego sobie szybko sie wchlania, nie jest tlusta. Zuzylam jedno opakowanie i nie mam ani jednego rozstepu, starczylo mi na jakies 2 mies. przy stosowaniu 2x dziennie. Mialam to szczescie ze zakupilam w promocji 2 w cenie 1 w Superpharmie, drugim produktem bylo serum na rozstepy tez z tej serii. Jesli zdarzylaby sie jeszcze raz taka promocja kupilabym, w cenie normalnej produkt jest zdecydowanie za drogi.
Używam tego produktu od: 2 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie
Poniewaz mam tendencje do rozstępów (głównie pupa, nogi - biustu to akurat nie dotyczyło) zaczełam używać Musteli mniej więcej w 2 mies. ciąży. Teraz jestem w końcówce 5 mies. i rozstępów póki co naszczęście nie mam, mimo ze powiększył się o jakieś 2 rozmiary ;)Trudno mi powiedzieć co będzie później ale aktualnie jestem zadowolona. Myślę, że gdybym nie używała tego kremu mój biust nie wyglądałby tak jak wygląda teraz.
Na początku nie używałam go regularnie, średnio co 2 dni - od ok. 1,5 mies. raz dziennie.
Używam tego produktu od:ponad 3 mies.
Ilość zużytych opakowań:kończę 2.
Kolejny produkt Musteli strasznie zachwalany, który w moim wypadku nic nie zdziałał... zmarnowałam masę pieniędzy a efektów ZERO !!
Zdecydowanie nie polecam :(
Używam tego produktu od:12 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:4
Witam
Używam tego kosmetyku od początku ciąży to jest ponad 6 miesięcy dwa razy dziennie. Rozstępy na piersiach miałam jeszcze przed ciążą i zauważyłam, że odkąd używam tego kosmetyku stan skóry znacznie sie poprawił. Oczywście blizny nie zniknęły, bo jest to niemożliwe ale znacznie się spłyciły i rozjaśniły, przez co wydaje mi się, że skóra jest bardziej jędrna. Stosuję go razem z ćwiczeniami mięśni podtrzymującymi biust, mam nadzieje, że efekty utrzymają się do końca.
Mam tylko wrażenie jakby krem trochę za mało nawilżał skórę, dlatego zaczęłam stosować równocześnie zwykły balsam nawilżający.
Krem Musteli do biustu w przeciwieństwie do tego przeciw rozstępom do ciała wchłania sie bardzo dobrze.
Zapach jest kwestią gustu, na początku trochę mnie drażnił teraz już sie przyzwyczaiłam.
Używam tego produktu od:7 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:3 opakowania
stosowałam bardzo sumiennie przez 9 miesięcy ciąży codziennie. niestety efekt mizerny. Nic nie pomógł na zmieniający się biust - nie wzmocnił skóry, nie napiął, no nic nie zrobił.
fatalny wybór :(
owszem jest wydajny, ale co z tego
zapach tez mi sie nie podobał :(
Używam tego produktu od: przez całą ciąże
Ilość zużytych opakowań: 2
Faktycznie, produkt nie ujędrnia biustu, ale po porodzie miałam spore rozstępy na piersiach, które po stosowaniu tego kremu stały się praktycznie niewidoczne, dlatego daje mu 5 gwiazdek. A poza tym nie wiem jakby moje piersi wyglądały bez tego kremu. Nie są może jędrne, ale po roku karmienia piersią uważam, że wyglądają dobrze. Dodam, że krem jest wydajny.
Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:1(jeszcze mi trochę zostało)
Nie kupie, bo moge uzywac juz innych. A ten krem to jedyny jakiego sie nie balam w ciazy i w czasie karmienia. Mily w uzyciu, delikatna konsystencja. Nawilza i odzywia i tyle. Wydajny bardzo.
Jest delikatny, ma lekką konsystencję, ale zapach niestety charakterystyczny dla całej serii. Po zastosowaniu odczuwałam wygładzenie i napięcie skóry, oraz przywrócenie komfortu. Natomiast nie ma wpływu na jędrność biustu czy coś w tym stylu.
Ilość zużytych opakowań: 1
Żadnych specjalnych efektów nawilżenia czy wygładzenia nie zauważyłam. Wcale nie zapobiegł zwiotczeniu ani utracie elastyczności :D piersi po ciąży a to właśnie obiecywał producent. Na szczęście od początku nie oczekiwałam zbyt wiele, więc i niezbyt okrutnie się rozczarowałam.
Daję mu dwie gwiazdki za to, że błyskawicznie się wchłania i za to, że to jedyny preparat, którego można używać w czasie karmienia piersią. Karmię już ósmy miesiąc i nie wyobrażam sobie niczym nie traktować piersi w tym czasie, nie zawsze sama oliwka wystarcza.
Nie kupię go więcej, chyba że będę jeszcze karmiła rok ;) i mi go zabraknie, albo będę miała drugie dziecko.
Ale może wymyślą do tej pory jakiś inny kremik do biustu dla karmiących - mam taką nadzieję.
To zwykły krem nawilżający, tyle że można go stosować w okresie ciąży i karmienia, a takich preparatów wciąż jest niewiele. Delikatnie pachnie, dobrze się wchłania, zostawia skórę miękką i nawilżoną, ale na efekt ujędrnienia już nie można liczyć. Działa doraźnie i nie zapobiega pociążowej i polaktacyjnej ruinie biustu. Jest dosyć drogi, ale przy tym wydajny.