Skinetic Rewitalizujący tonik złuszczający 

Cera mieszana, bardzo wrażliwa. Skończyłam właśnie pierwsze opakowanie toniku, więc myślę że to idealny moment na jego recenzję. Wydajność: Preparat jest bardzo wydajny, przy stosowaniu 2-3 razy w tygodniu starcza bez problemu na 4-5 miesięcy, co przy jego cenie jest bardzo atrakcyjne. Działanie: U mnie żadne zapowiadane mrowienie nie wystąpiło ani razu, ale też nie podrażnił ani nie spowodował żadnych nieprzyjemnych niespodzianek mimo że mam skórę bardzo wrażliwą. Natomiast jeśli chodzi o efekt działania, to szczerze mówiąc nie widzę jakiejś specjalnej poprawy cery. Może i cera jest odrobinę gładsza i nieco bardziej promienna, ale zdecydowanie nie ma się nad czym zachwycać, bo efekt jest raczej przeciętny. Może przy cerach cieńszych i zdecydowanie bardziej suchych sprawdzi się lepiej, ja jednak nie mogę napisać żeby mnie zauroczył. Złuszcza bardzo delikatnie, więc nie obejdzie się bez normalnych peelingów. Miewałam już inne toniki z kwasami, a ten mimo sporych nadziej w nim pokładanych ulokował się gdzieś na samym końcu rankingu. Nie, nie jest zły, po prostu w moim przypadku jego działanie było zdecydowanie za słabe, by efekty były zadowalające. Co nie zmienia faktu, że dla innych dziewczyn może być strzałem w dziesiątkę. Używam tego produktu od: 4-5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Z reguly nie uzywam tonikow, a ten stosuje 2x w tygodniu przed kremem na noc. Ten tonik mnie zaskoczyl, bo rzeczywiscie wygladzil mi skore, ujednolicil ja, ale nie podraznil. Fajna odmiana po innych kosmetykach. Czasem troszke szczypie, a generalnie delikatnie mrowi :) Ladnie oczyszcza i wlasnie rewitalizuje. Wygladam bardziej swiezo i promiennie. Jest bardzo wydajny i jak na nowinke kosmetyczna dobrze dziala. Pewnie do niego wroce. Używam tego produktu od: pol roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiony w SP w promocji za 17 zl. Plusy: Zapach-neutralny Delikatny dla skory Nie podraznia Skora jest gladka, taka jednolita Uzywam go 4 razy w tygodniu na noc po demakijazu. Widze duza poprawe stanu mojej skory, mniej niespodzianek sie pojawia :) Polecam Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno

Powiem szczerze, ze nie miałabym pojęcia o istnieniu nowej linii marki Oceanic gdyby nie notka na blogu Urban State of Mind. I chociaż blogom nie ufam już od dawna, to jednak Marta zainteresowała mnie produktem, który recenzowała/reklamowała. Na własnej skórze postanowiłam sprawdzić, co to za cudo. Nie lubię oceniać toników. Głownie dlatego, ze niekoniecznie widzę ich działanie. Mam ogromny problem z ocena toniku z kwasem migdałowym Bielendy - kiedy używam go razem z serum efekty są świetne, solo nie działa już tak niesamowicie niestety. Tego się bałam w tym przypadku. Ale efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Nie jestem, że się tak wyrażę, kwasową dziewicą. Moja skóra przeszła wiele, zna sie doskonale z kwasami domowegomużytku - migdałowy, glikolowy, pha... Niestety ostatnio, pomwybitniemdobrym okresie z serum migdałowym Bielendy, zaczęło być gorzej. Postanowiłam na jakiś czas ograniczyć sera i kremy z kwasami, przerzuciłam sie na kosmetyki mocno nawilżające i to był strzał w dziesiątke. Jednak trochę brakowało mi chociażby delikatnego kwasu na co dzień. I wtedy kupiłam tonik Skinetic. Na początku uderzył mnie mocny zapach kosmetyku. Mocny, specyficzny, no nie oszukujmy sie - śmierdzący. Po pierwszym użyciu moja skóra zareagowała dość gwałtownie - była zaczerwieniona, uwrażliwiona. Reakcja zupełnie inna niż po dotychczas używanych przeze mnie kwasach. Pierwsze efekty były widoczne po około dwóch tygodniach - skóra była wyraźnie gładsza, koloryt jednolity, drobne blizenki (których nie ruszyło serum z migdałem) spłycone. Pełen zachwyt! Producent zaleca stosowanie toniku dwa, trzy razy w tygodniu. Ja mam te wytyczne w nosie, używam codziennie. Po każdej aplikacji nakładam serum z kwasem hialuronowym Bielendy i żel aloesowy Mizona - taka kombinacja spisuje sie u mnie wyśmienicie. Cera jest miękka, gładka, fantastycznie nawilżona. Już nie pamietam, co to są suche skórki czy szorstkie placki na policzkach. Prawdziwa perełka wsród produktów z kwasem. Niepozorny tonik, który ma zbawczą moc ;) Polecam - i tym, które kwasy już znają, jak i tym, które dopiero swoją przygodę z kwasami zaczynają. Używam tego produktu od: Dwa miesiace Ilość zużytych opakowań: Jedno