Pharmaceris A, Maxima - Sensilium, Krem - ratunek dla skóry podrażnionej i zaczerwienionej 

Produkt który świetnie łagodzi skórę podrażnioną, zaczerwienioną. Nawilża, koi, łagodzi, skóra jest odżywiona i zregenerowana. Produkt bezzapachowy, nie uczula. Stosowałam produkt na bardzo podrażnioną skórę. Szybko się wchłania, nie jest tłusty, skóra się nie świeci. Produkt godny polecenia! :-)

Pierwszy raz jak uzylam tego kremu bylam zaskoczona jego dzialaniem, dostalam probke w aptece. Od kad uzywam kosmetykow tej serii nie mam wiekszych problemow z moja wrazliwa cera...jest naprawde swiet ny, nie zapycha. Nie mam problemow z nieproszonymi wypryskami, co towarzyszylo mi przy stosowaniu jakich kolwiek innych kremow.

Zakończyłam na nim poszukiwanie kremu idealnego. To jedyny krem jaki miałam, a testowałam ich masę, który naprawdę nawilża dogłębnie. Kupiłam go na skore podrażniona moja pierwsza alergia w życiu. Nie koił specjalnie, ale przy okazji znalazłam super nawilżacz. Później wyprobowal inny krem pharmaceris ale już nie zdał egzaminu. Wracam do tego cuda!

Miał ratować, gdy cera zaczerwieniła się i była podrażniona. Za każdym razem, gdy się nim posmarowałam żadnego ukojenia nie było. Przeważnie czułam mrowienie i szczypanie, a nie ulgę. Na skórze pozostawia bardzo tłusty film, nie polecam stosować go na dzień. Krem jest bezzapachowy, a najlepsze jest w nim opakowanie, higieniczne, z pompką. Zmęczyłam go jakoś, na szczęście wydajność ma kiepską, więc jakoś szybko poszło. Do kupna sprowokowała mnie opinia jednej ze znanych jutuberek i jak zwykle się zawiodłam...

Nie bez powodu nazywa się krem - ratunek. Jest wyprodukowany w tak delikatnej formie, że aż pokuszę się o stwierdzenie, że tak łagodnego kremu chyba jeszcze nie miałam. Przede wszystkim uspokaja podrażniona, reaktywną, alergiczną skórę, niweluje zaczerwienienia i przynosi jej ukojenie. W okresie zaostrzonej reakcji alergicznej, która trwała przez długi czas (zbyt długi!) bardzo mi pomógł w łagodzeniu ostrych podrażnień w obrębie twarzy i szyi. Dzięki bogatej formule nie wchłania się od razu i zostawia mini otoczkę nawilżającą, która dodatkowo chroni naskórek i przeciwdziała dodatkowym uszkodzeniom. Z innych plusów warto wspomnieć, że ma bardzo higieniczne opakowanie z próżniową pompką. To nie tylko wygodne, ale i funkcjonalne. Produkt jest bezzapachowy, więc ryzyko alergii jest dodatkowo zmniejszone. Dla alergików to z pewnością strzał w 10 :) Cena w jakiej go dostałam to około 35zł, jak na produkt apteczny to cena jeszcze do zniesienia tym bardziej, że wydajność kremu jest bardzo dobra, wystarczył mi na około 3 miesiące. Ilości sobie nie żałowałam, nie zważałam nawet na to, czy kosmetyk zapycha pory czy nie.. jedyne czego potrzebowałam to uczucia ukojenia. Na chwilę obecną stan skóry bardzo się poprawił i mam nadzieję, że już tak zostanie. Jeśli jednak kiedykolwiek skóra będzie potrzebowała ratunku to wiem gdzie szukać :)

Produkt dostałam za darmo, więc nie jestem pewna, czy moja opinia jest obiektywna :) generalnie tubeczka jest bardzo malutka, a nie wiem jaka jest jego regularna cena. używam go tylko w awaryjnych sytuacjach. krem naprawdę łagodzi i koi podrażnienia, jest bez zapachu i mimo swojej małej tubeczki wydaje mi się, że jest wydajny. po raz kolejny nie zawiodłam się na pharmaceris :) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Krem odkryłam wtedy, gdy skóra łuszczyła mi się tj. zrzucała pancerz. Jakby to fajnie ujac. Skóra naprawdę schodziła płatami:( A wszystko przez zabiegi u kosmetyczki.. parówka i te sprawy. Nawet dermosan mi nie pomógł. A ten krem ratunek ? Nie na daremno nazwano go ratunkiem dla skóry. Krem baaardzo wygładza, skóra sucha to przeszłość. Krem wartuje takiej ceny. Moim zdaniem świetnie nawilża, więc spełnia obietnice producenta! Chwali się to. Ja doceniłam ten krem, bardzo. Pomógł mi przy mroźnych dniach. Również stosuje go na noc. Spisuje się póki co dobrze, a tez stosuje go pod fluid! Używam tego produktu od: dwa miesiace Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Zima czas ciężki ...... zwłaszcza dla twarzy, nie sposób jej ukryć po szalikiem............ Trafiam do apteki . kupuje za jakieś 35 zł........ i rozczarowanie. Zaczerwienia się nie zmniejszają, obszary suche są nawilżane na krótko. Krem dobrze się rozprowadza jednak nie daje większego efektu. Nie łagodzi trwale, jest jakby efektem przeniesienia.... Włożyłam do kosmetyczki i zużyłam ale nie ma efektu.

Krem wyłącznie na noc, bo zero filtra i zbyt odżywcza (czyli tłusta) konsystencja, przynajmniej dla cer tłustych i mieszanych. Plus za higieniczne opakowanie z mechanizmem próżniowym: denko wewnątrz podnoszące się w miarę zużywania kremu czyli produkt przez cały czas użytkowania nie ma praktycznie styku z powietrzem. Dla cer z makabrycznymi stanami zapalnymi takie opakowania to zbawienie, bo eliminują bakterie do minimum. Na szczęście prawie wszystkie kremy tej firmy mają tę sztuczkę. Co do samego kremu: absolutne zero podrażnień, nawilżenie bardziej w stronę odżywienia, żadnych środków perfumujących i innych gadżetów, dość prosty skład. Cery suche będą zachwycone, cery tłuste i mieszane mogą z jego dobrodziejstw korzystać w nocy. Skóra wokół oczu też może być nim smarowana, jak najbardziej. Kilka razy bardzo poprawił stan moich dłoni przy różnych alergiach kontaktowych, może nie tyle wyleczył, co złagodził ból i pieczenie. Nie daję maksymalnej liczby gwiazdek, bo mimo zalet ten krem nie jest wybitny na tle innych kremów aptecznych ukierunkowanych na łagodzenie katastrof. Ma rzeczywiście przewagę jeśli chodzi o sterylność opakowania, ale za to jest go tylko 30 ml, w związku z tym cena również nie jest już zaletą. Tym bardziej, że krem szybko się zużywa. Krótko mówiąc: powinien być albo większy, albo tańszy. Używam tego produktu od: kilka lat Ilość zużytych opakowań: 5-6

Krem dobrze łagodzi zaczerwienienia np. po zabiegach kosmetycznych itp.Dla mnie zaletą jest brak zapachu.Gęsta konsystencja,dobrze nawilża nawet czasami nakładam go pod makijaż.Podczas choroby smarowałam nim nos oraz usta.Dobrze radzi sobie z skórkami na nosie.Osoby z cerą problematyczną nie zaprzyjaźnią się z tym kosmetykiem.Podsumowując zwykły krem ochronny,bez rewelacji. Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno,w trakcie

Kupiłam z myślą o nosie...tak, tak :) Często mam wysuszoną skórę okolic nosa, a zwłaszcza gdy mam katar :/ I muszę przyznać, że działa- ratuje moją podrażnioną skórę nosa. Zatem miejscowo jestem na tak! Why Nie? Próbowałam stosować na całą twarz... jednak: -konsystencja: jak dla mnie topornie się rozsmarowuje -zapycha pory -twarz się świeci Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Po użyciu tego kremu widzę, że skóra jest bledsza czyli że łagodzi zaczerwienienia.Nie stosowałam na mocno podrażnioną skórę , ale na pewno likwiduje pieczenie.Krem wchłania się ok, skóra jest ponim dobrze nawilżona, ale się świeci, więc może być kremem na noc >ogólnie delikatny krem do codziennego stosowania o kazdej porze,jeśli komuś nie przeszkadza połysk.Używam tego produktu od:3mc Ilość zużytych opakowań:1 miniaturka

Zakupiłam go z polecenia pani dermatolog gdyż po kuracji kwasami moja skóra postanowiła się zemścić za złe traktowanie i tak oto tłusta zamieniała sie w łuszczącą suchą. To był koszmar a wypróbowałam wszystko: specyfiki clareny, la roche posay, okłady borowe kremy na receptę i nic dalej się łuszczyło. Ten krem pomógł na chwilę (jak większość innych) po dwóch godzinach znów cała liniałam. Dość szybko sie wchłania ale dermatolog kazała czekać 15 min z nałożeniem podkładu na niego. Niestety krem ten stanowi kiepską bazę pod makijaż gdyż w moim przypadku fluid po prostu maział się i tworzył okropne smugi. Nałożony na noc w większej ilości strasznie zapychał:(( ale co ważne nie podrażnił dodatkowo mojej skóry i złagodził lekkie zaczerwienienia. Dziś używam go sporadycznie gdy niektóre partie mojej twarzy strajkują przeciwko effeclar duo, który bardzo je wysusza i stosowany punktowo świetnie się sprawdza. Nie jest to krem ratunek ale dobra pomoc doraźna dla lekko suchej i zmęczonej zabiegami skóry. Używam tego produktu od:2 miesięcy Ilość zużytych opakowań:wciąż 1

Krem taki sobie. Jest gęsty, twarz pozostaje po nim lepka więc stosuję tylko na noc. Mam suchą cerę, ale ten krem nie nawilża jej tylko trochę łagodzi. Największy minus za to że zakleja mi pory, i po dwóch-trzech dniach używania pojawia się pełno zaskórniaków i grudek. Za ciężki dla mojej cery. Wykończę opakowanie używając tylko punktowo na podrażnienia. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/2

Jak dla mnie jest to rewelacyjny krem godny polecenia. Jest bardzo wygodny w użyciu. Profesjonalnie wygląda i tak samo działa. Nie ma on zapachu. Na początku nie odpowiadało mi to jednak teraz jestem jak najbardziej z tego zadowolona. Tak jak na opakowaniu pisze- łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Polecam szczególnie w czasie zimy i mrozów. Moja skóra wygląda po nim naprawdę pięknie! :) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1

Stosowałam ten krem, gdy moja skóra była podrażniona - w najróżniejszych miejscach i z najróżniejszych przyczyn. Były to więc zarówno urazy mechaniczne, jak i nos "obgryziony" od kataru, jak i drobne uczulenia. Muszę przyznać, że na ogół efekt był szybki i bardzo zadowalajacy - wszelkie podrażnienia goiły się błyskawicznie, może tylko raz czy dwa krem nie spełnił moich oczekiwań. Minusem jest natomiast jego cena - uważam, że zdecydowanie powinien być tańszy. Używam tego produktu od: trudno powiedzieć - stosuję nieregularnie, wtedy gdy jest potrzebny Ilość zużytych opakowań: część pierwszego

Ratunek to kosmetyk dla extremalnie podrażnionej skóry. Mnie pomógł, załagodził podrażnienia, zaczerwienienie jakie miałam po zastosowaniu peelingu chemicznego. Nie jest jednak kosmetykiem niezastąpionym. Na rynku mnóstwo jest tłustych kremów i maści łagodzących, a ten nie wyróżnia się niczym specjalnym. Używam tego produktu od: sporadycznie od 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Muszę przyznać, że przez ostatnie dwa lata "nieco" się zmanierowałam ;) Polubiłam kosmetyki z tzw. górnej półki oraz apteczne (Avene, Nuxe, Vichy, LRP) i omijałam szerokim łukiem wszelkie krajowe marki. Kilka tygodni temu dostałam na polikach i nosie wielkie i okropne uczulenie, które nie dość, że spowodowało obrzęk to doprowadziło do popękania naczyń krwionośnych dokładnie na całej jego powierzchni (miałam czarne myśli, że mam trądzik różowaty ale na szczęście wizyta u dermatologa i znajomej kosmetyczki potwierdziła, że to tylko uczulenie). Muszę przyznać, że wszelkie "cuda" z mojej kosmetyczki okrutnie zawiodły, twarz piekła, szczypała i jeszcze bardziej była podrażniona, musiałam wszystko odstawić i szukać czegoś łagodniejszego. Pobiegłam do Superpharm w nadziei, że tam znajdę jakieś antidotum i szczerze byłam zaskoczona jak pracująca tam farmaceutka poleciła mi ten krem i piankę do demakijażu z serii A Pharmaceris. Ceny wcale nie rewelacyjne, nawet dość wysokie jak na polskie kosmetyki. Krem Maxima-Sensilium faktycznie dobrze nawilża, uspokaja skórę i przynosi ulgę. Nie spowodował co prawda zmniejszenia zaczerwienienia i przekrwienia ale goił, uspokajał obrzęknięty, swędzący i piekący obszar. Ładnie się wchłania, nie jest ciężki, pozostawia cerę gładką i sprężystą. Pianka też świetna ale o niej więcej w osobnej recenzji. Krem jest na tyle miły, że mimo ustąpienia uczulenia nadal go stosuję od czasu do czasu. Myślę, że zasługuje na 4,5. Używam tego produktu od:ponad 3 tyg Ilość zużytych opakowań:1