Szminkę (która opakowaniem kojarzy się raczej z błyszczykiem) kupiłam kiedy była jeszcze dostępna w Rossmannach. Wybrałam odcień, którego numeru nie znam - nude, ale dość ciemny, jak się okazało potem, na ustach dużo ciemniejszy i bardziej intensywny, bardziej wpadający w brąz, niż się spodziewałam.
Szminka ma mocno gęstą, całkowicie kryjącą formułę, przypomina konsystencją gęsty mus. Osiada na ustach grubą warstwą - ciężko jest pokryć je małą ilością formuły (aplikator posada gąbeczkę, zakrywającą otwór, przez który dozuje się zawartość - mam wrażenie, że zawsze w nadmiarze). Na ustach nie daje przyjemnego, lekkiego wrażenia - jest ciężka, kleista, miałam wrażenie nałożenia na usta solidnej warstwy czegoś bardzo tłustego. Bardzo dla mnie niekomfortowa w noszeniu, ciężka szminka, którą non stop czuje się na ustach, nie w postaci nawilżenia, ale właśnie obklejenia i obciążenia.
Daje bardzo widoczne, mokre i błyszczące wykończenie, bardziej jak błyszczyk niż pomadka kremowa, jak dla mnie za bardzo się świeci.
Kolor - jak wspomniałam, był dla mnie nieco rozczarowujący, opakowanie sugerowało raczej odcień nude z brudnoróżowym tonem, na moich ustach natomiast przypomina raczej ciepły brąz. Jest mocno kryjący, intensywny.
Trwałość - po pierwsze, szminka praktycznie od razu po nałożeniu ma niebywałe tendencje do wędrowania poza kontur, trzeba jej pilnować. Dodatkowo, zbiega się cały czas w kierunku środka ust, tworząc tam klejące się, nieestetyczne skupiska formuły. Wygląda to brzydko i jest nieprzyjemne w odczuciu - trzeba ją poprawiać choćby palcem, żeby wróciła na miejsce. Zjada się jak to szminka w kremie, nie jest trwała, co akurat nie zaskakuje - ale w trakcie schodzenia w brzydki sposób się przesuwa, za co minus. Odbija się na szklankach - przy tego rodzaju formule to też to nic zaskakującego.
Opakowanie - ładne, ale niestety niedopracowane, na aplikatorze za każdym razem zbiera się nadmiar szminki, wypływa ze środka, zbierając się wokół zakrętki.
Na plus - mocna pigmentacja, zawartość witaminy E.
Podsumowując: nie jest to produkt jednoznacznie zły, ale ma sporo wad, jednocześnie nie ma w nim nic specjalnie wyjątkowego, by jeszcze raz skusił mnie ze sklepowej półki. Miałam milion szminek, z których byłam bardziej zadowolona - tą zużywam niejako z wysiłkiem i z przymusu. Nie spodobała mi się, co nie znaczy, że nie znajdzie swoich fanów.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie