Planeta Organica Morze Martwe, Szampon wzmacniający `Siła i blask` 

Mój ulubieniec wśród szamponów, używam go od ponad roku z zamiennikiem Alterry, ale po nim włosy są bardziej przyklapniete, a po "planeta organica" z minerałami morza martwego na początku po nałożeniu przyjemnie chłodzi skóre głowy, pieni się znośnie, włosy po nim nie plączą się, są miekkie i błyszczące, łatwo się rozczesują, wyglądają ZDROWO. Szkoda jedynie ze opakowanie a raczej dozownik jest troche nieporeczny, trzeba dużo dusic i szampon szybko się kończy. Ale za tą jakoś to nawet ta ilość jest bezcenna. Polecam i nie zrezygnuje - już nie szukam innego! <3

Jest to jeden z niewielu szamponów, do których wracam i które mi się nie nudzą. + piękny, delikatny, świeży zapach kojarzący się ze świeżym praniem; + praktyczne i ładne opakowanie; + nie podrażnia mojej wrażliwej skóry głowy; + dobrze oczyszcza, lekko unosi włosy u nasady, ale przy tym ich nie przesusza ani nie plącze; + ze względu na powyższe po prostu przyjemnie mi się po niego sięga i nie mam go dość po 5 użyciach a tak mam z prawie każdym innym szamponem.

Jestem zachwycona tym szamponem. Ciężko jest mi znaleźć szampon który przy dłuższym stosowaniu mnie nie podrażni. Ten jest bardzo delikatny i jak dla mnie ma same plusy. - nie podrażnia i nie wysusza skory głowy - dobrze oczyszcza - lekko unosi włosy od nasady - ma delikatny zapach - dobrze się pieni - ma fajna kremowa konsystencje - nie wysusza włosów - wydajny Chętnie będę do niego powracać :) Używam tego produktu od: 3 miesiecy Ilość zużytych opakowań: jedno

Szampon jest genialny! Moje kręcone włosy, nie potrzebują dzięki niemu i odżywce z rodzimej firmy dodatkowego nawilżenia po umyciu włosów. Polecam wszystkim Kręciołkom!! Gładkość, skręt i wygoda gwarantowana. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Szczerze powiedziawszy, jest to najgorszy z rosyjskich szamponów, jakie dotąd stosowałam. Niby nie robi jakichś wielkich krzywd, ale nie polubiliśmy się jakoś bardzo. Szamponem głównie myję skórę głowy, a odrosty są bardzo zdrowe, wręcz nie do zdarcia. Długość od brody w dół wysokoporowata. Plusy + całkiem ładny zapach, lekko mydlany, neutralny wręcz + ładny design buteleczki + nie podrażnia + nie powoduje swędzenia +/- działanie Rosyjskie szampony zawsze wmasowuję przez minutkę i zostawiam na skalpie na kilka minut, coby te wszystkie obiecywane dobroci zadziałały. :) Po użyciu - z jednej strony włosy u nasady są wygładzone, z drugiej oznacza to szybszy przyklap :/ Niestety, nie przekłada się to na długość, która potraktowana samą pianą szamponową jest po prostu spuszona. Przez ten miesiąc używania nie zauważyłam znacznego wpływu na wzmocnienie włosów, wypadają w normie, ale pod palcami czuję kłujące kilkumilimetrowe igiełki baby-hair! (nie stosowałam ostatnio żadnych wcierek czy suplementów) Minusy - nie domywa olei - upierdliwa pompka... - średnio wydajny Używam tego produktu od: 21 marca codziennie Ilość zużytych opakowań: Pod koniec pierwszego