Obecnie Clarins to mój faworyt wśrod kosmetyków kolorowych i zdecydowanie dominuje w moim kuferku. Puder wpierw poznałam w starej wersji, która mnie zauroczyła (zarówno wizualnie - opakowanie, jak i efekty samego produktu). Efekty na cerze były zniewalające. Po nowej wersji - Multi Eclat już tego nie oczekiwałam. Przyznam, że podchodziłam doń sceptycznie natrafiwszy uprzednio na zdjęcia i swatche, ukazujące rozświetlające oblicze pudru. Skusiłam się jednak na puder Multi Eclat i z uznaniem muszę przyklasnąć. Brawo Clarins!
Po ponad rocznym stosowaniu mogę potwierdzić, iż:
+ rozświetlenie jest subtelne, ożywiające cerę dając efekt healthy glow
+ nadaje cerze natychmiastowy mat i gładkość
+ optycznie wygładza i zmiękcza rysy
+ dobrze i bardzo drobno zmielony
+ wspolpracuje z filtrem 50+
+ nie wysusza
+ wygładza i "chowa" pory
+ nie zapycha
+ trwały
+ duza pojemnosc
+ rozświetla i ujednolica
+ nadaje cerze swiezy look
+ sliczne i solidne opakowanie, wieczko moze sluzyc za lusterko
+ matuje, lecz nie jest to tepy mat
+ moze byc stosowany na podklad lub solo
+ nie podraznia ani nie uczula
+ efekt koncowy swiezy i naturalny
+ wydajność
+ pojemność
+ zapach. Starsza wersja była bardzo retro, obecna, z uwagi na obranie nieco młodszej klienteli, postawiła na świeży kwiatowo-melonowy zapach.
+/- piękne i duze opakowanie. Szalenie uwodzi mnie design Clarinsa, jednakże w podróż sie nie nadaje. Mimo bardzo dobrego zamknięcia na "klik" to jest ono dośc cieżkie (plastik imitujący szkło) i duże (wielkosci niemalze dłoni). Puder przesypuje do pędzla Clarinsa Summer fever Brush-on po bronzerze lub noszę w miniaturze.
+/- cena. Wysoka, aczkolwiek puder jest szalenie wydajny a efekty bardzo zadowalajace
+/- dołączony puszek. Pełni funkcje "dodatkowego wieczka" oraz sposobu aplikacji, preferuję jednak pędzel
+/- podobnie jak w wersji starszej: ruchome, "luźne" sitko. Praktycznie leży na pudrze, sito nalezy nieco przekrecic by wydobyc nań puder w poządanej ilosci, niemniej takie sitko "luzem" nie kazdemu moze odpowiadać
+/- zawiera rozswietlajace drobinki, które z uwagi na mały rozmiar dają całosciowo satynowy efekt trójwymiaru, a nie plaski mat (stad nazwa Multi Eclat), niemniej osoby oczekujace matu mogą poczuć się zawiedzione
Puder wbrew nazwie nie jest zupelnie transparenty w sloiczku, jednakze na twarzy pieknie sie stapia i staje sie wowczas translucent. Posiadam odcien 01, idealny dla najjaśniejszych cer.
Multi Eclat jest bardzo drobno zmielony i jedwabisty w dotyku. Na skorze zostawia mat i woal jedwabistej gladkosci z pociągającą kwiatową nutą w tle.
Zapach nieco intensywny na poczatku aplikacji pozniej nieco blednie.
Multi Eclat występuje w trzech transparentnych odcieniach:
01 - najjaśniejszy i najchłodniejszy podton
02 - średni beż z żółtawym podtonem
03 - ciemny beż z bardzo ciepłym podtonem
Puder rozprowadza sie jedwabiście i nadaje twarzy satynowy efekt, wygładza rysy, zmiekcza je, pory stają sie "niewidoczne" (za sprawą silikonów w składzie które działają jak baza wygładzająca). Cenię naturalny efekt końcowy, wręcz niewidoczny. Puder staje sie pudrowo-aksamitna drugą skórą, wspaniale współgrającą z cerą. Zawiera on matujacy talk, silikon, cynk, jedwab oraz skladniki przeciwdzialajace wyparowaniu wody z naskorka - butylene propylenowy jak i samą wodę. Ponadto kilka składników roślinnych między innymi extract z zielonej herbaty.
Poniżej pelne INCI:
Talc , Nylon-12,Polymethyl Methacrylate , Aluminium Hydroxide, Dimethicone • Serica (Silk) Powder , Zinc Stearate, Parfum,Dicalcium Phosphate,Butylene Glycol,Aqua,Calcium Stearate,Dehydroacetic Acid,Sodium Dehydroacetate,Disodium Stearoil Glutamate, Glycyrrhetinic acid, Hydroxyethul Urea,Lapsana Communis Flower Extract, Cammelia Sinnensis Extract,Phenoxyethanol, Algin,Acacia Senegal Gum
Wedle producenta jest mineralny. Trudno sie nie zgodzić - talk należy do minerałów. Jednak z przyczyn mi mało znanych wśród kosmetyków mineralnych talk uchodzi za zło, które jest niczym nie uzasadnione. Wedle wszelkich naukowych danych nie ma konieczności unikania tego składnika w produktach kolorowych i dla dzieci. I słusznie, bo to on między innymi nadaje obok silikonów tę nieskazitelną gładkość i efekt photoshopa.
Opakowanie jest owalne, dosc duze i ciezkie, zatem niemozliwe do zabrania ze soba w podroz. Wieczko jest złote, okrągłe z wyzłobionym (C) na kancie, charakterystycznym znakiem obecnego wzornictwa marki. W wieczku łatwo sie przejrzec, smialo stosuje go jako lusterko. Wieczko zamyka opakowanie na klik bez zbednego krecenia. W opakowaniu dolaczony jest puszek sygnowany logo Clarins. Sitko lezy bezposrednio na pudrze, w miare jak pudru ubywa, sitko zapada sie w sloiczek ktory jest dosc gleboki.
Duzym plusem jest pojemnosc-30g to duzo, pudry YR jakie uzywałam mialy 20g. Całosc przedstawia sie niezwykle elegancko i bardzo luksusowo.
Aplikacja jest mozliwa za pomoca dolaczonego puszka jak i pedzlem (kabuki lub klasyczny do pudru) w obu przypadkach nalezy przekrecic sitko, by puder nań wydobyć. Sitko pod tym wzgledem jest wygodne, gdyz kontrolujemy nabierana ilosc.W podrozy jednak mógłby sie wysypac poza sitko. Zatem jest to puder "stacjonarny". Jakakolwiek aplikacje wybierzemy puder prezentuje sie na twarzy fantastycznie, aczkolwiek aplikacja pedzlem jest szybsza.Co ważne - puder pięknie się rozprowadza i stapia z cerą, nie ma mowy o plamach koloru, suchych skórkach. Dzięki silikonom i nylonowi puder pięknie sie rozprowadza, niemalże gładzi po naszej skórze. Talk nadaje twarzy aksamitnego wykonczenia i matu zaś mika nadaje twarzy tzw healthy glow, dzieki czemu cera zyskuje na trojwymiarze i nie staj się płaską maską.
Efekt na cerze jest niebianski- cera gladka. matowa, promienna, pory ukryte. Idealnie wykancza pelny makijaz jak i sprawdza sie solo. Daje wrazenie nawilzenia cery dzieki jedwabistemu wykonczeniu. Puder pieknie stapia sie z cera, upiększa, ujednolica i dlugo trzyma. Dzieki talkowi i silikonom cera zyskuje swoistą jedwabistość i satynowość zarowno w dotyku (samej faktury jak i cery po jego nałozeniu) jak i wizualnie. Cera po jego nałożeniu nie tylko zmienia sie optycznie na korzyśc (zmiekczenie i otyczne wygladzenie rysów, ujednolicenie, ukrywanie porów) ale i w dotyku. Staje sie miękka, aksamitna i niesamowicie gładka.Całośc wygląda niezwykle naturalnie i świeżo. Widac nawilżenie i zdrowe napięcie cery. Zyskujemy zdrową rownowagę pomiędzy pielęgnacją a upiekszaniem - nawilzaniem i matem.
Najbardziej doceniam go wtedy,kiedy cera jest zmeczona, bądź jestem niedospana. Ozywia cerę .
Sprawdzi się na cerach mało problemowych. Puder ujednolica ale nie ma silnego działania kryjącego. bardzo dobrze za to sprawdzi sie na cerach mieszanych oraz suchych. Swietnie tez współgrywa z filtrem - bez problemu go matuje i nie tworzy plam. Cerom mlodym zapewni mat oraz nawilzenie zaś cerom 25+ ujednolicenie i naturalny look świeżej wypoczętej cery.Nada trójwymiarowości i ożywi lico.
Luksusowy faworyt.
_____________________________________________________________
Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi.
Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie