Stila Eyes are the Window Paleta 12 cieni do oczu

Kocham Kocham Kocham Zbieram cienie Maca do palety i są to moim zdaniem najlepsze cieni. I wyjątkowo w zakupie cieni, pięknych palet umiem się powstrzymywać. Raz wymiękłam przy zakupie Chocolate Bar TF ale szybko ją sprzedałam i przekonałam się, że nie warto sobie zawracać głowę innymi cieniami, skoro mam ponad 20 świetnych, skomponowanych pod siebie cieni. Mam jeszcze piątki Diora i też obok Maca uważam za cienie idealne. STili nie planowałam kupić, to był impuls i zdecydowałam się na paletę SPIRIT, są to kolory widniejące w zgłoszeniu. Na swoje usprawiedliwienie miałam to, że kolory z palety Soul i matowej mam praktycznie w kolekcji a w tej było wiele kolorów których mi brakowało a miałam w planach. I całkiem niespodziewanie okazało się, że paleta jest idealna. Kolory sa świetnie napigmentowane, otrzymujemy dokładnie na oku to co widzimy w palecie (nie tak jak w przypadku Cocolate Bar). Piękne, niespotykane kolory, do tego na oku wyglądają bardzo dostojnie. Bardzo oryginalna i niebanalna kolorystyka, całkowicie odmieniły mój makijaż oka. Idealnie sprawdziły się ciepłą porą, teraz znowu sięgam po brązy z Maca czy Diora (swoje sprawdzone kolory) ale kocham te paletkę. Nie widzę żadnych minusów. Na bazie Urban Decay wytrzymują wiele godzin, jedyna różnica na niekorzyść Stili, ze Mac czy Dior są do nocy, do zmycia są w nienaruszonym stanie. STila wieczorem jest już słabo widoczna. Ale nie przeszkadza mi to. Kolory są boskie, mają piękne wykończenie, cienie nie zbierają się w załamaniu, nie osypują. To mój najlepszy zakupu makijażowy w 20015. Ta paletka po prostu bardzo mnie uszczęśliwia za każdym razem gdy po nią sięgam. Jednak jest to bardziej gadżet, zabaweczka. Jeśli ktoś by mnie spytał o radę powiem, że najlepiej zbudować własną kolekcje Maców lub zainwestować w piątki Diora. Piękne opakowanie, solidne i bardzo z klasą. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1