The Body Shop The Spirit of Moonflower EDT 

Wlasciwie to odkrylam ten zapach zupelnnie przypadkiem. Mama dostala taki komplet swiateczny od kolezanki z Body Shopu i zapomniala zabrac go ze soba do Angli. Postanowilam sprobowac zapachu, mimo ze buteleczka nie przyciagnela mojego oka. ( jestem niesamowita estetka) I co sie okazalo? PERFUMY SA GENIALNE! Kobiecy, zmyslowy, a zarazem swiezy zapach, gdy sie nimi perfumuje czuje sie jeszcze atrakcyjnijesza. Trwalosc jest dobra. Jedyne za co dalabym minusa to opakowanie, wedlug mnie jest tandetne. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań:1

Zapach jak zapah, taki raczej świeży. Niestety miał w sobie nutę która niesamowicie mnie drażniła, jakby pieprzu? Bez żalu się z nim rozstałam, nie wzbudził we mnie żadnych emocji, absolutnie. Nie jest wart nawet tych 50 zł które kosztuje. Używam tego produktu od:kilka razy Ilość zużytych opakowań:jw

Zapach romantyczny, lekki, dyskretny a jednak z nutką czegoś co kusi, intryguje. Absolutnie nie jest płaski. Moja poprzedniczka napisała, ze pasuje do ogrodu Japońskiego i jak najbardziej się zgadzam ! własnie księzyc w pełni nad ogrodem kwitnącej wiśni.... tak to jest ten zapach :)

Lubię tą wodę. W katalogu towarzyszyły jej zdjęcia w klimacie japońskim i takie też mam skojarzenia z zapachem: delikatny, ale ciekawy, lekki, ale dość, jak na EDT, trwały i intrygujący. Nie określiłabym go jako typowo kwiatowy. Chętnie jeszcze do niego wrócę. Gdy ostatnio go używałam, flakon był nieco inny: też różowy, ale wąski i długi.

Boski kwiatowy zapach dosc dlugo sie utrzymujacy. Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ... Recenzja: ... Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ... Recenzja: ...