Vis Plantis Betula Alba Care, Szampon do skóry głowy i włosów z naturalnym dziegciem brzozowym 

Ja rozumiem, że to produkt o dobrej jakości, dobrym składzie. Niestety o jego właściwościach nic nie mogę powiedzieć ponieważ... szampon wyrzuciłam. Już przebolałabym, że się nie pieni ale okrutny, straszny zapach który wydobywa się z butelki a później pozostaje na włosach jest dla mnie (i córki) nie do przejścia. Coś na modłe benzyny, smarów czy tym podobne, ciężki, duszący a wcale nie mam jakiego delikatnego nosa. Ja nie dałam rady!

Nie patrzcie na zapach! To ma działać i działa!! Syropy tez nie są smaczne szczególnie te skuteczne .. mnie pomógł i polecam go w mojej drogerii, numer 1 na problemy skory głowy . Zapach do zniesienia

Niezbyt. Szampon dobrze oczyszczajacy skore glowy i lagodzacy zmiany skorne, za to o przekoszmarnym zapachu i wymagajacy stosowania codziennie (inaczej wlosy sa zmarniale i tluste). Nie polecam, chyba, ze ktos jest bardzo zdesperowany. Edit: Dodaje dwie gwiazdki, bo jednak zluszcza bardzo dobrze - zaden z szamponow mu nie dorownuje. Wiec moze warto czasem przecierpiec ten zapach.

Użyłam go raz i nigdy więcej. Może i prawidłowo myje włosy, ale ten zapach jak dla mnie jest nie do zniesienia. W pierwszej chwili myślałam, że dostałam bardzo przeterminowany produkt, jednak data ważności była okej. Zapach jest bardzo okropny i według mnie nikt nie powinien wypuszczać czegoś takiego na rynek.

Szampon jest łagodny, dość delikatny, nie powoduje podrażnienia ani łupieżu, ale skóra głowy jest dobrze oczyszczona, jest dość tani i wydajny, wyprodukowany przez polską firmę, zapach nie jest przyjemny, ale da się znieść. Można spróbować,!

Używam go razem z mężem i muszę przyznać, że on jest w siódmym niebie, a ja nie do końca. W tym częściowym niezadowoleniu bardzo utwierdza mnie zapach, który przy zalecanej częstotliwości mycia po prostu siedzi we włosach cały czas. Działanie: szampon mocno oczyszczający, o pozytywnym działaniu na niektóre zmiany skórne. Łagodzi objawy tłustego łupieżu (u męża) oraz świąd głowy (u mnie). Czy przyspiesza przetłuszczanie? Na moich włosach nie, ale u męża owszem. Od razu dodam jednak, że mam suche włosy i wielkich problemów z przetłuszczaniem raczej nie miewam z byle powodu. Szampon zmywa oleje, stylizatory i intensywnie oczyszcza, ale z włosami obchodzi się dość łagodnie. Nie nasila plątania, nie odbiera połysku, wysusza tylko trochę. Za to barwi bardzo jasne włosy (mam rozjaśniane końce i zrobiły się szarawe). Kwestie techniczne: Pieni się super i jest bardzo wydajny. Zapach jest do przeżycia, ot dym z ogniska, wędzenie i te klimaty. Niestety, pozostaje we włosach i to właśnie jest bardzo zniechęcające.

Nie jestem jakoś super wrażliwa na zapachy - nie przeszkadza mi woń benzyny ani alkoholu w podkładach, ale do tego szamponu nie mam siły... Kiedyś używałam Czarnej Rzepy z Joanny, jej zapach również nie zachęcał do mycia włosów, ale po spłukaniu szybko się utleniał i pozostawało tylko uczucie świeżości. Vis Plantis od samego początku śmierdzi jak... nie wiem..palone opony+zużyty olej silnikowy+stary smar do maszyn. Co najgorsze, odór jest trwały jak najdroższe perfumy :( Postanowiłam go przetestować, myśląc, że właśnie woń szybko się ulotni i nie będzie tak źle..jednak nie - jest okropnie. Zapach czuć na włosach, na poduszce, na ubraniach i w łazience. Użyłam go wczoraj rano, dziś musiałam kupić w drogerii inny szampon, żeby ponownie umyć włosy, bo nie wyobrażam sobie jutro iść do pracy z tym śmierdziuchem na głowie :( Niestety, tak jak się spodziewałam, pierwsze mycie nie zniwelowało przykrego aromatu i trzeba będzie nałożyć odżywkę i umyć włosy jeszcze kilka razy. Nie wiem jak działa szampon i pewnie się już nie przekonam - nie potrafię przymknąć "nosa" na ten odór. Nawet nie nadaje się do mycia pędzli - nie wyobrażam sobie, żeby mi towarzyszył przy codziennym makijażu. Wyrzucę go i już nigdy więcej nie kupię.

Dobry szampon dziegciowy polskiej firmy. Jeśli borykacie się z problemami skórnymi głowy (swędzenie, suche czerwone plamy, ranki, łuszczące się miejsca) ten szampon może okazać się wybawieniem. Mi niestety nie podpasował w 100%, ponieważ podowodował szybsze przetłuszczenie się włosów (zazwyczaj myje włosy co 3 dni; po Betuli włosy miałam przetłuszczone już na 2-gi dzień), być może nie nadaje się on do ciągłego mycia włosów, ale w końcu producent zaleca mycie 3 razy w tygodniu. Do tego pieni się nieźle, ale dla mie jest to jednak zbyt mało - aby umyć długie włosy, trzeba zużyć trochę szamponu, przez co robi się on mniej wydajny. Zapach? Większość pisze, że ohydny i trudny do zmieniesia. Coś w tym jest, Betula pachnie jak palone opony samochodowe (nie doszukałam sie podobieństw z ogniskiem, jak piszą niektórzy), ale działanie ma naprawdę bdb, więc można się przemęczyć, a po czasie nawet przyzwyczaić. Oceniam szampon dość wysoko, ponieważ jakkolwiek mnie do końca nie oczarował, okazał się świetnym produktem dla mojego chłopaka, który ma duży problem ze swędzeniem skóry głowy. Dotychczas miał swój jeden sprawdzony szampon (Revalid), który przynosił ulgę jego skórze głowy. Po użyciu Betuli, okazało się, że szampon ma bardzo zbawienny wpływ na jego skalp. O swędzeniu i czerwonych plamach na głowie można z powodzeniem zapomnieć. Mam nadzieję, że ten efekt będzie się utrzymywać w miarę długo. Myślę, że osoby z krótkimi włosami, które myja głowę codziennie lub co 2 dni, powinny być z pewnością bardziej zadowolone niż posiadacze długiej, skłonnej do plątania czupryny.

Kupiłam go, ponieważ liczyłam na cudowne właściwości dziegciu. W trakcie ciąży skóra głowy zrobiła mi się bardzo sucha i wrażliwa. Większość szamponów powoduje łupież (suchy, sypiący się z głowy, przy ciemnych włosach wygląda to naprawdę okropnie i rzuca się w oczy). Niestety nie wiedziałam, że nie powinnam używać kosmetyków z dziegciem. + zmniejszył prawie do zera suchy łupież + skóra głowy uspokojona - nie swędziała tak, jak po innych szamponach + świetny, naturalny skład oparty na delikatnych środkach myjących + polska firma - ZAPACH! Według mnie jest to zapach ogniska, spalenizny. Najgorsze jest to, że utrzymuje się na włosach (pomimo użycia odżywki) i jest wyczuwany przez inne osoby - rzadka, lejąca konsystencja (przecieka między palcami), która wpływa na słabą wydajność produktu - dostępność - do tej pory widziałam tylko w Naturze - największy minus, który powoduje, że nie mam zamiaru kupić tego szamponu więcej - wyraźnie przyspiesza przetłuszczanie włosów. Po żadnym kosmetyku nigdy nie miałam takiego efektu. Normalnie myję włosy co trzeci dzień, w ciąży są świeże nawet 4 dni, a po użyciu tego szamponu włosy były przetłuszczone i nieświeże już następnego dnia rano. Resztę szamponu oddam mężowi, który boryka się z ŁZS (czerwone, łuszczące się plamy na skórze głowy). On ma krótkie włosy i i tak myje je codziennie, więc nie zrobi mu to różnicy. Zobaczymy, czy jemu pomoże, jeśli tak, to edytuję recenzję, żeby opisać efekty. Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Trafiłam na niego właściwie przypadkiem, a jestem zadowolona. Zagości u mnie na dłuzej :) Plusy: - ładnie myje włosy, mimo że nie ma SLS itp włosy po myciu są domyte - super skład! Naturalny. - zapach: może nie pasowac każdemu, ale ja go lubię, pachnie naturalnie, nie jest słodki i nie mam poczucia, że myje włosy chemią. Minusy: - nie mam wrażenia, żeby zmniejszył przetłuszczanie włosów np na drugi dzień po umyciu, ale może jeszcze zbyt krótko go używam. Wszystko przed nami :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno