Revlon Deluxe Lifting Make-Up (baza pod makijaż) 

Używam go od miesiąca, podbieram go czasem mojej rodzicielce bo lubie ten podkład, mimo, że nie jest dla mnie przeznaczony ( nie potrzeba mi jeszcze liftingu, zostawie to sobie na później ;)) Ładnie wyrównuje koloryt cery. Jak dla mnie ani za ciężki (nie wchodzi w pory, nie tworzy "warstwy") ani za lekki (jest efekt-ładnie ujednolica i delikatnie tuszuje), taki w sam raz. Lekko matuje buzie nadając jej aksamitne wykończenie. Nie wiem jak długo utrzymuje się ten mat, przy samym fluidzie bo ja zawsze jak go używam to przysypuje go puderkiem i wtedy dość długo dla mnie jest ok. Nie wiem też jak z efektem liftingującym, bo nie mam co liftingować, ale tak generalnie buzia zdrowo po nim wygląda. Niestety nie ma też rozświetlającego efektu, skóra jest jakby zgaszona...

No tak, kupilam sobie ten podkład, ale im dłużej go stosuję (te moje usilne próby ;) ) tym mam coraz więcej zastrzeżeń.Zalety: podkład (uwaga jedno z ważniejszych dla mnie kryteriów ;) ) MA jasne odcienie, chociaz numeracja ropoczyna się trochę bez sensu od nr 02 Buff (01 nigdzie nie znalazlam) Ale ten co mam można uznać za jasny. Jest to lekki podkład, który raczej rozświetla niż matuje, kupilam go bo wydal mi sie odpowiedzni na lato. Kosmetyk dobrze się rozprowadza, ładnie napina skórę (żadne ściągnięcie - tylko skóra wygląda lepiej), dobrze wyrównuje koloryt cery. Ma właściwości pielęgnacyjne (skóra "nie upomina się" o krem, gdy go zapomnę nalożyć pod ten podkład)Do zalet należy także zaliczyć filtry, a także bardzo estetyczne (zarówno pod względem wizualnym jak i aplikacji) opakowanie.Natomiast im dłużej go używam, tym bardziej przeszkadza mi bardzo mała trwałość tego podkładu. Po kilku godzinach (ok 4-5) ściera się ze strefy T, waży się na nosie, jeżeli wkładam okulary przeciwsłoneczne, które w lecie stanowią "niezbędnik"), szybko się zaczyna nieestetycznie świecić. Podkład "lubi" za to suche partie twarzy i na nich prezentuje się dobrze dużo dłużej, podejrzewam, że świetnie sprawdzi się na każdym rodzaju cery suchej. Lepiej się sprawuje, jak nałoże go bez kremu (cera mieszana).Niektóre moje pudry z nim nie chcą współpracować (make-up staje się widoczny).Acha i jeszcze jedna uwaga, dla niektórych może być istotna - podkład W OGÓLE nie kryje, co mi w zasadzie nie przeszkadza, bo chcialam lekki podkład, natomiast osoby z cerą, ktora ma wiele do ukrycia mogą sobie darować, ponieważ ten podkład najlepiej wygląda przy minimalnej warstwie, z każdą następną już dużo gorzej.W sumie: tak - zuzyję do konca, bo w sumie jako wariant zastępczy do kremu tonującego jest świetny ;) natomiast później będę szukać dalej bo męczy mnie "sztuka" obchodzenia się z tym podkładem, żeby wyglądal do przyjęcia dla mnie (czyli dobrze ;) ) no i powyżej wymieniona marna trwałość i efekt świecenia (trochę za wcześnie i za mocno)

Bez wahania daję najwyższą notę. Spełnia moje wymagania.Idealnie się rozprowadza, ponieważ ma lekką konsystencję. Nie jest to podkład bardzo kryjący, ale świetnie wygląda na buzi, ponieważ lekko napina skórę (ważne przy moich rozszerzonych porach) i rozświetla ją. Buzia wygląda naprawdę estetycznie.Mimo skłonności do świecącej buzi podkład nie spływa i nie podkresla jej skłonności do błyszczenia. Czasami zdarza mi sie nie przypudrowac twarzy, a i tak wygląda ładnie. Lubię go za to, że go nie czuję. Nie jest też specjalnie brudzący. Poza tym ma dyskretny zapach i wygodne opakowanie.

Uzywam go juz bardzo dlugo (jest bardzo ekonomiczny )i choc mam bardzo tlusta cere z rozszezonymi porami :o( nie rzuca sie w oczy... Napisalam , ze moglby byc lepszy gdyz niedawno zaczal mi sie wazyc po kilku godzinach przebywania na twarzy-- moze to kwestia czasu, mam juz go ok roku i uzywam prawie codziennie :o)

Fluid, który znakomicie się rozprowadza i natychmiast stapia ze skórą, pozostawiając efekt wyrównania kolorytu. Dobrze matuje, natomiast właściwości korygujące ma nieco słabsze - co wynika z delikatnej konsystencji. Jest to więc propozycja dla pań, które nie mają dużych problemów do ukrycia (mocno widoczne przebarwienia, wypryski itd.). W zamian za to nie przesusza skóry, chociaż dobrze radzi sobie z matowaniem cery mieszanej. Po nałożeniu pozostaje na skórze - nie przenosi się od razu na ubranie. Ma delikatny, ale nie natarczywy zapach. Zamknięty jest w szklanym flakonie z wygodnym dozownikiem, który można odkręcić, żeby wykorzystać całą zawartość. Jeszcze o efekcie liftingującym - na pewno nie ściąga skóry, ale godny polecenia wszystkim kobietom, które z rana walczą z efektem opuchniętej twarzy - po nałożeniu buźka jest bardziej "fit". No i filtr przeciwsłoneczny - dość niski (SPF 8), ale zawsze coś.