+paletka ta była moim pierwszym spotkaniem z kosmetykami marki The Balm, absolutnie nie żałuję, bo odkryłam swój ulubiony rozświetlacz, róż i brązer, przekonałam się także, że cienie to petarda,
+cena nie jest wysoka, bo dostajemy tutaj cienie i kosmetyki kolorowe do twarzy (już tych szminek nie liczę nawet),
+cudowne jest to, że możemy sobie przetestować sporo produktów, zanim zdecydujemy się na zakup, prawda jest taka, że ja zdecydowałabym się na zakup absolutnie każdego z nich, tak też się w sumie stało, mam z The Balm róż, rozświetlacz, brązer, cienie i wciąż mam chęć na kolejne, na pewno będę kupować,
+lubię ich kolorystykę i grę słów,
+do zakupu zachęciła mnie Maxineczka, często poleca ich produkty na swoim kanale, absolutnie nie żałuję i zgadzam się z jej opiniami,
+produkty bardzo trwałe, siedzą na twarzy cały dzień,
+zmywają się bez problemu,
+jest już paleta In theBalm of Your Hand vol.2 i tam zamiast szminek są kosmetyki, super rozwiązanie, już jest na mojej liście zakupowej,
+makijaż wykonany tą paletą bardzo zwraca uwagę, nasłuchałam się sporo komplementów, że "ładnie wyglądam",
+rzadko kiedy zdarza się, żeby w palecie do makijażu całej twarzy pasowało mi absolutnie wszystko, tutaj tak jest,
+pigmentacja cieni i ich łatwość blendowania to jest jakaś magia, nigdy z niczym nie pracowało mi się tak dobrze,
+pięknie wyglądają na oku, to taka satyna jak w Makeup Revolution, tylko 10 klas wyżej,
+wszystkie produkty mają podobną konsystencję, pudrową, ale lekko maślaną, jedne mniej inne więcej,
+nic się nie sypie i nie kruszy,
+bardzo wydajna paleta, mimo iż nie ma tu pełnych gramatur, bardzo ciężko ją skończyć,
-/+lusterko jest, ja akurat wcale go nie używam, ale wydaje mi się, że gdyby ktoś chciał, to ono jest dosyć małe,
-/+kartonowe opakowanie, mam wrażenie, że gorsze jakościowo od Zoevy, mnie to w sumie obojętne, grunt, że mieści się na stojąco do drugiej od góry szuflady w Alexie,
-/+trochę mi się nie podoba rozkład produktów, w sensie dlaczego brązer jest jeden, rozświetlacz jeden, z róże trzy? byłoby fajnie, jakby wszystkich było po dwa,
-jedynym minusem są tutaj szminki, ja nigdy nie używam tych, które trzeba nakładać pędzelkiem, ale na plus jest to, że są zamknięte osobnym wieczkiem,
-niestety dostępność online i Douglas (w moim mieście mam Douglasy dokładnie wszędzie tam, gdzie nigdy nie chodzę:) ),
-taka jestem pomysłowa, że odcięłam te szminki, zwyczajnie odkroiłam nożem, moja paleta straciła na atrakcyjności i przestałam jej używać, koleżanka przyjęła za to z radością, w środku to taki zwykły karton i zaczął się strzępić:(
-dobór kolorystyczny cieni nie jest najszczęśliwszy, ja tam lubię takie kolory, ale wiele osób narzeka, faktycznie, matowy beż byłby dużo lepszy niż to bordo,
-nie lubię różu Cabana Boy, jest dla mnie za ceglasty i za ciemny,
-nie podoba mi się podpisanie róży jako cieni, ja wiem, że każdego kosmetyku kolorowego można używać do wszystkiego, ale wydaje mi się to takie na siłę
Bardzo polecam tę i tę nową paletę, w ogóle mogę serdecznie polecić kosmetyki The Balm, bo są fantastyczne!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie