Avon Color Trend, Owocowy błyszczyk do ust w kulce 

Za***isty był, lata młodości <3 Był taki przyjemny i robił bezbarwną taflę na ustach. Był tłusty, ale zupełnie nie sklejający, wręcz przeciwnie i zawsze lubiłam go używać Używam tego produktu od: nie wiem Ilość zużytych opakowań: 1 zwykłe op

Z wersji bez brokatu miałam brzoskwiniowy. Tak samo jak brokatowy malinowy pysznie pachniał i smakował. I tak samo jego zalety na tym się kończyły. Kleiły mi się do niego włosy, kleiły mi się usta, wylewał się z opakowania i nie był zdecydowanie wart swojej ceny. Używam tego produktu od: używałam jakieś 7-8 lat temu Ilość zużytych opakowań: jedno

O ile dobrze kojarzę,to dostałam go na Gwiazdkę,jakieś 4-5 lat temu. Miałam malinowy. Pamiętam,że strasznie go nie lubiłam,bo piekły mnie po nim usta i były bardzo przesuszone. Poza tym,wylewał się z opakowania(które też było do bani-kulka ciągle się zacinała) i kleiły się do niego włosy. Plusy? Dawał ładny,aczkolwiek krótkotrwały efekt na ustach,tzw.lustrzanej tafli. Miał ładny,owocowy zapach i był bardzo słodki. Nie kupię,bo jest już niedostępny,a nawet gdyby był w sprzedaży,to i tak bym się na niego nie zdecydowała.Używam tego produktu od:miałam kilka lat temu Ilość zużytych opakowań:1

No tak.. kupowalam go jako nastolatka. Mialam wersje w kolorze fuksji. Tak wysoko oceniam nie ze wzgledu na walory kosmetyku ale chyba bardziej na wspomnienia :) Bardzo charakterystyczny blyszczyk. Mocno pachnial i byl bardzo slodki a co za tm idzie w konsekwencji ciaglego oblizywania wag bardzo je wysuszal. Niefajne tez bylo jak przypadkiem kosmyki wlosow trafily na usta.. wszystko bylo oblepione ..wrecz muchy siadaly. Na dnie plywaly jakies drobinki blyszczace ale nigdy nie trafialy one na moje usta pomimo nieustannego manewrowania buteleczka :D Jak bylo cieplo.. blyszczyk wylewal sie z nakretki. Po czasie zmetnial i zaczal smierdziec niemilosiernie.. z bolem serca wyrzucilam :( Używam tego produktu od: kilka ladnych lat temu Ilość zużytych opakowań: 1

Najpierw kupilam malinowy bylo to kilka lat temu. Zapach swirtny, jak Mamba malinowa.Efekt ´´lustrzanej tafli´´ naprawde swietny. Troche sie kleil do wlosow, ale wybaczam. POtem mialam brzoskwiniowy i nie blylam zadowolona, bo nie lubie zapachu brzoskwin i moreli. Ogolnie dobry produkt. Używam tego produktu od:nie pamietam Ilość zużytych opakowań:1 i pol z drugiego

Ładnie pachnie. Trochę się klei, ale usta są po nim pełniejsze, błyszczące. Drobinki fajnie mienią się w słońcu, tak glamour ;D Kulka często się zacina, raz kosmetyku jest za dużo a innym razem za mało. Błyszczyk do bardzo trwałych nie należy, ale nie narzekałam. Często po prostu go zlizywałam bo w smaku był nienajgorszy ;) Używam tego produktu od:dłuuugo Ilość zużytych opakowań:prawie połowa

Wersja Brzoskwiniowa. Super! Ładnie pachnie, świetnie smakuje. Jest słociutki. TŻ na siłę się ze mną całował żeby tylko móc go zlizać :). Przejrzysty kolorek ładnie nabłyszczający usta. Używałam w zimę i usta mi pod nim nie pierzchły. Jedyny minus to opakowanie - błyszczyk trochę wycieka. Ale jeśli stoi pionowo lub nie jest narażony na nagrzewania (od ciała, w kieszeni) to kulka nakłada tylko tyle ile potrzeba - nie za mało, nie za dużo. Nie rozmazuje się a aplikacja jest całkiem dokładna. Szkoda, że już nie jest dostępny. Zrobiłabym zapasy na rok :) Używam tego produktu od: ooo, już dawno Ilość zużytych opakowań: niestety, tylko jedno.

Ten błyszczyk nie ma brokatu,miała go poprzednia wersja,gdzie był melon z maliną.Teraz jest malina z brzoskwinią bez brokatu.Tamta wersja bardziej mi odpowiadała,bo brokacik był fajny :) Ja mam zawsze gdzieś te błyszczyki powrzucane do jakiś kieszeni w plecaku i one ciągle się mieszają,więc brokat nie opadał :) Ale wracam do tego: -mam oba,malina,to wogóle nie wiem co,blee,a jak trochę poleżał,to już wogóle :( Brzoskwinka-pychota,nawet mi się bardziej z mango kojaży :) -jest tani -ładnie nabłyszcza,ale niestety na krótko -gęsty,co lubię,ale za to dosyć klejący (wszystkie paproch z torby mi się poprzyklejały :( ) -może się troszkę brudzić opakowanie,bo trochę się wylewa :( -mi kulka pasuje,nie miałam żadnego problemu.Opakowanie całkiem fajne,bez żadnych napisów,ładnie wygląda :) Ogólnie,to całkiem go lubię,chociaż ma sporo wad :) Ale za taką cenę nie liczę na więcej ;) Używam tego produktu od:długo Ilość zużytych opakowań:pewnie nie,bo chyab go już nie ma

Tragiczne to cos jest-klei się, wylewa z tego opakowania albo kulka sie zacina:/ Same wady. Na ustach wygląda strasznie. Jakos je zniekształca;/ nie wiem jak to mozliwe ale tak jest;/ Poza tym ma syntetyczny zapach. Ogólnie nie polecam! Używam tego produktu od:dawno Ilość zużytych opakowań:1

Zdecydowanie nie polecam tego... no własnie czego? Jak to wogóle nazwać? bo wg. mnie to wogóle nie jest błyszczyk. Uzyłabym wulgaryzmów, ale niestety usunęli by tą recenzję, a ja tego w żadnym wypadku nie chcę bo chcę was ustrzec przed kupowaniem tego CZEGOŚ :D. powiem krótko. Zalety? Żadnych!! ( wcale nie przesadzam! ) Wady? Obleśny zapach (arbuz? - hahahahah! Avon mnie nieźle rozśmieszył) , beznadziejne nakładanie ( ta kulka cholernie drapie w wargi, wogóle się nie kręci, a żeby coś wogóle wyleciało z tego badziewia to łepetynę trzeba przechylać o 90 stopni :D) Efekt mizerny - tłuste usta obleśny smak trwałość beznadziejna wylawa się na powierzchnię ziemi :) Tylko cenę można by było uznać za zaletę ale w tym wypadku wydanie nawet TEJ sumy na to COŚ to kompletna głupota NIE KUPUJCIE TEGO! jest przecież tyle fajnych, tanich błyszczyków, które na pewno bardziej was zadowolą. Używam tego produktu od: oj... mam go z rok albo więcej, ale uzywaniem bym tego nie nazwała :P Ilość zużytych opakowań: hmmm... jakimś cudem 1/4 z 1

zawiodłam się. zapach jakiś taki dziwaczny, do tego marna konsystencja i szybko schodzi. jedyny jego plus to ładna szklana tubka z metalową zakrętką. jednak gdyby był w niej inny błyszczyk... Używam tego produktu od: nie pamietam. Ilość zużytych opakowań: 1.

Kupiłam bo lubie wszystko co ma "jadalny" zapach.Niestety okazał się niewypałem.Zapach co prawda całkiem niezły ale sam błyszczyk był bardzo wodnisty i szybko schodził z ust.Nie czułam, że wogóle coś na nich mam.Nieszczęsny brokat na szczęscie opadł i nie było go widać.Nie polecam

Miałam malinowy, ale z maliną to on nie miał nic wspólnego :( Okropnie był gorzki i szczypał w język gdy oblizałam usta mają ten błyszczyk na nich :( Używałam go w szkole i zużyłam go po kilku miesiacach! Był strasznie wydajny jak na byszczyk i za nic w świecie nie mogłam sie doczekac az sie skończy :)

Dużym plusem tego błyszczyka jest to ze ładnie nabłyszcza usta, dając naturalny efekt i dodatkowo jest on bardzo wydajny :) Jedyny minusik to smak, bo zapach malinowy jest całkiem, całkiem ;)

Rok temu dostałam go na gwiastkę i niestety gdy wyjechałam na ferie zastawiłam go na plarzy,ten błyszczyk z tego co pamiętam był bardzio dobry miałam wersje malinową miał dosyć chemiczny smak i zapach ale bardzio ładnie wyglądał na ustach.Szkoda że nie morzna go nupić.

brzoskwiniowy jest genialny:) gdybym mogła to bym kupiła po raz kolejny:) Strasznie krótko się niestety utrzymuje na ustach, malinowy jest oblesny to fakt i powinni go wycofać...

Jedyny plus tego błyszczyka to zapach(taki sam jak w kolorowym balsamie do ust),dość cierpki i sztucznawy ale jednak podoba mi się.Jednak pozatym to zupełna porażka:/.Strasznie szczypie w usta,po urzyciu miałam uczucie ściągnięcia skóry(takie samo jak występuje na twarzy przed zastosowaniem kremu).Do tego kuleczka zacina się a połysk na ustach taki oślininiony i nietrwały(ale może to i lepiej:D).Dobrze,że już go nie widać w katalogu.Odradzam.

Kupiłam dawno temu wersję malinowa z brokatem. Był świetny ale szybko się skończył. Kiedy ponownie pojawił się w oferci kupiłam bez wachania. I niestety zawiodłam się bardzo. Oczekiwałam tego samego błyszczyka co ten z brokatem. Jednak ta wersja jest duzo gorsza. Smakuje bardzo chemicznie, szczypie w usta i język, okropnie pachnie. Co prawda ładnie lśni, długo sie utrzymuje i ma wygodne opakowanie, jednak jego potworny smak go dyskwalifikuje. lezy na dnie kosmetyczki, jako nielubiany i zapomniany.