PUPA Smart Skin (Podkład matujący i nawilżający) 

kompletne rozczarowanie,kupilam go w wakacje,skuszona reklama lekkiej konsystencji,mial niby matowac i nie obciazac skory,mieszkam w italii,w lato jest wiec tu naprawde goraco..fluid okazal sie calkowita porazka.zostawil na twarzy grudy, byl ciezki,po godzinie splywal zostawiajac na twarzy naprawde nieestetyczny efekt,NIGDY WIECEJ,przy takiej cenie taki przereklamowany bubel !! Używam tego produktu od:rok temu Ilość zużytych opakowań:pierwsze i ostatnie

Mam mieszane uczucia, co do tego podkładu. Nałożyłam go pierwszy raz wieczorem i przy sztucznym świetle mało nie oszalałam ze szczęścia:)moja twarz nigdy nie była tak doskonała! W świetle dziennym zachwyt znika-przyznaje głównie dlatego, że wybrałam zły kolor-z domieszką różową, a tego nienawidzę! Nie matuje, mi to akurat nie przeszkadza aż tak bardzo, ale producent to obiecuje. Kryje idealnie, nawet czasem stosowałam go jako korektor na jakieś pojedyńcze niespodzianki, świetnie stapiał sie ze skórą. Dla mnie plusem jest też, że pięknie pachnie. Myślę, że warto go wypróbować, tylko trzeba uważać na kolor i nie mieć bardzo tłustej cery! Używam tego produktu od:latem Ilość zużytych opakowań:1

to moja pierwsza recenzja i raczej na nie - NIE MATUJE! Pięknie wygląda przez 60minut-cera świeża zdrowa, o ładnym kolorze, ale po godzinie na gladkościach pojawia się blask, szczególnie na nosie i fałdzie policzkowo-nosowym. Szukam czegoś bardziej skutecznego Używam tego produktu od:7dni Ilość zużytych opakowań:pierwsze

Zasadniczą wadą tego podkładu jest to, że nie matuje, a takie jest przecież jego zadanie. Kiepsko się nakłada. Przed użyciem trzeba wstrząsnąć, przez co bardzo brudzi się opakowanie. Nie polecam do cery tłustej lub mieszanej. Kiepski kosmetyk.

Naprawdę niezły podkład. Lekki, w miarę kryjący - w zależności od potrzeb można nałożyć cieńszą lub grubszą warstwę. Myślę, że dobry dla cer mieszanych nawet dla tych ze skłonnościa do przesuszeń, tak jak moja. Skóra się pod nim nie męczy, co bardzo sobie cenię. Jest to jeden z nielicznych podkładów, który zmywam bez uczucia ulgi. Określiłabym to jako delikatne działanie pielęgnujące :). Daje satynowe, absolutnie nie matowe wykończenie. Nie matuje i mam wrażenie, że znika podczas dłuższego noszenia na twarzy.Spisywał się latem i nieźle nosi sie go teraz w chłodniejsze dni. Nie używałam go z pudrem matującym, ale rozświetlającym, z którym dobrze współpracował. Twierdzenie producenta o tym, że matuje przetłuszczające sie partie cery i nawilża przesuszone, jest - moim zdaniem - nieco przesadzone. Jednym słowem, nie jest taki znowu inteligentny, ale rozsądku mu nie brakuje. Mam odcień nr 01 - jasny beż bez odcienia różowego. Jedynym minusem jest niepraktyczne opakowanie: wąska, tubka, której nijak nie można odstawić podczas nakładania podkładu. Pojemność 35 ml. Używam tego kosmetyku od 3 miesięcy/ ilość zużytych opakowań: 1 Recenzja: ...

Ten podkład jest zaskakująco dobry, jest to jakość podkładów z najwyższej półki. Wiem co mówię bo ostatnio testowałam wiele podkładów np. YSL teint eclat de soie, Lancome adaptive, Clinique superfit, Chanel double perfection. Mam cerę mieszaną, podkład daje wykończenie matowe, ale delikatne, nie płaskie. Używam go od 9 miesięcy. Dobrze się spisuje i w zimie i w lecie. Po kilkakrotnym użyciu zauważyłam zwężenie porów, sądzę że ten podkład działa pielęgnacyjnie. Niestety ma dwie wady, gdyby nie to dałabym pięć, a nawet sześć gwiazdek. Pierwsza to opakowanie, podkład jest z silikonami i wymaga wstrząśnięcia przed użyciem, a to powoduje wylewanie się podkładu do nakrętki. Ale skoro pojemność jest 35 a nie 30 ml, to mogę to wybaczyć. Drugą wadą jest kolorystyka - zdecydowanie za ciemna. Mam odcień 01 najjaśniejszy, pięknie wygląda na twarzy, ale niestety u mnie odcina się od szyji. Bardzo polecam dziewczynom nieoczekującym zdecydowanego matu, ze średnią lub ciemną karnacją, ze skórą mieszaną z rozszerzonymi porami.

Jakiś czas temu w mojej ulubionej perfumerii odbył się pokaz makijażu. Poprosiłam makijażystkę, aby wykonałą mi make-up, w którym mogłabym się pokazywać na codzień. Efekt był cudowny. :D :D Przede wszystkim mam problemową cerę (wypryski, rozszerzone pory, przetłuszczanie - :( ), a podkład Pupy zrobił z niej cudeńko. Zalety: 1) niewiarygodnie wygładza cerę, jest delikatna i satynowa (to te silikony??) 2) nie czyni z twarzy płaskiego matu, lecz pełnowymiarową, świetlistą cerę 3) dobrze kryje, ale nie jest to zbyt przytłaczające (wypryski i pory są niewidoczne :D super :D) 4) śliczny zapach (konwaliowy) 5) miła, rzadka konsystencja (przez to łatwo się rozprowadza) 6) świtenie kryje cienie pod oczyma (niepotrzebny już korektor) 7) genialne kolorki (często mam z tym problem) - używam najjaśniejszego 01 8) nie podkreśla przesuszonej skóry (rzeczywiście nawilża) 9) nie zostawia smug, łatwo wprowadzać poprawki 10) bardzo dobrze, że ma filtry SPF 8. Co do wad: 1) nie podoba mi się opakowanie 2) nie matuje na długo i trzeba w ciągu dnia mieć pod ręką coś do zmatowienia cery. Jednakże jest to jeden z bardzo dobrych podkładów i dorównuje jakością wielu z najwyższych półek. ^ Zapłaciłam za niego (35 ml) 97 zł. Bardzo polecam dla naturalnego efektu i świetnego wykończenia, bogładka buzia to podstawa każdego makijażu. :D :D :D Jestem z niego zadowolona i nie wiem dlaczego moja poprzedniczka dała mu tylko ***.

Ten podkład, to pachnąca konwaliowo, lekka emulsja. Z moją tłusta cerą nie dał sobie rady, ale może zadowoli posiadaczki mieszanej. Efekt raczej satynowy niż matujący-pudrowy. Ładnie wyrównuje koloryt skóry i tuszuje drobne niedoskonałości. Wygładza (silikony? ;) ). Mimo pozornie dość ciemnych kolorów, Nr 1 dobrze dopasowuje się do jasnej, chłodnej karnacji. Nawilża i nie daje wrażenia ściągniętej skóry, jak to czasem zdarza się matującym podkładom. Rozprowadza się lekko, bez smug, wyglada naturalnie. Bardzo wydajny. Nie podrażnia "wrażliwca". Moja twarz zaczęła się błyszczeć praktycznie w chwilę po nałożeniu, więc "tłuścioszkom" radzę poprosić o próbkę, bo podkład kosztuje ponad 90 zł. To solidny produkt dobrej firmy, ale jeśli ktoś oczekuje "efektów specjalnych" raczej się zawiedzie. Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1. Nie kupię następnych, bo zdecydowanie wolę dobrze matujące kompaktowe, pudrowe podkłady.