Helena Rubinstein Face Sculptor Make-up (Podkład dla cery dojrzałej) 

Jakbym sugerowała się tylko i tylko swoją opinią to napisałabym, że mam wrażenie, że rozsmarowuję na twarzy taki klej, kiedyś tam, sprzedawany w szklanych buteleczkach o nazwie Guma Arabska. Ale czytając komentarze poniżej to już sama nie wiem....Oczywiście wiem...HRubinstein ma ciężkie kosmetyki (chociaż bardzo trwałe) ale ten pobił je wszystkie razem swoją ciężkością (ale nie trwałością). Oczywiście może nie dobrałam go do specyfiki swojej skóry (mieszana w kierunku do suchej a nawet bardzo suchej). Może to stąd moja opinia? Efektu liftingującego nie zauważyłam-mimo uporczywego wpatrywania się w lustereczko. Efekt ciężkości za to tak...jakby owinięcia folią mojej twarzy a co za tym idzie braku oddychania skóry....tak jakby coś siedziało na niej...(fluid kupiłam w Douglasie-raczej to nie podróbka). Po kilku godzinach za to jest bonus w postaci koszmarnie świecącej się skóry (chyba ten brak oddychania). I jest wielkie NIC. Wcześniej używałam spectaculara-byłam bardzo zadowolona, był lżejszy, skóra swobodnie oddychała-face sculptor mnie odstraszył od HR. Ja wolę podkłady bardziej kremowe (ale ten matujący też nie jest)-jakby tu powiedzieć?- wolę takie rozluźniające mięśnie twarzy, rozmiękczjące rysy twarzy-uspakajające, łagodzące-rozświetlające-taką typową drugą skórę. Mam wrażenie, że Sculptor tworzy maskę-taką zastygłą w ruchu twarz, a po pewnym czasie nieoddychająca skóra zaczyna się koszmarnie świecić. Mi się to nie podoba. Oczywiście po bardzo uciążliwym rozsamrowaniu go jest wszystko ok (oprócz podrażnionej skóry i naczynek od naciągania). Po kilku godzinach tzn. 2-3 (nie kilkunastu!) zaczyna fatalnie spływać tworząc nieestetyczne placki w suchych miejscach, a podkreślając miejsca trochę przetłuszczające się. Nie przeczę jednak, że opakowanie tego fluidu jest baaardzo estetyczne-podobne do spectaculara. I kto wie czy nie wrócę kiedyś do Spectaculara (nie ze względu na opakowanie). On sprawdzil się i miło go wspominam. Używam tego produktu od roku i nie mogę zużyć i chyba nie zużyję i trafi do śmietnika bez żalu, przed jego skończeniem. Ilość zużytych opakowań:1

Podkład jest wspaniały,taki leciutki a ladnie kryje.Kolory sa ładne,ja wybrałam nr 15,taki bez różowego odcienia i jestem bardzo zadowolona zarowno z koloru jak i całego efektu. Teraz ma nowe ładniejsze opakowanie,no i cena jest wyzsza niz 160 zł. Poza tym jest chyba troche udoskonalony. Używam tego produktu od:m-ca Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Położyłam na nim łapki przypadkiem i natchnął mnie do porzucenia podkładów matująco-kryjących (z których nigdy - nie wiedzieć czemu [haha...] nie byłam zadowolona) na rzecz tych nawilżająco-rewitalizujących, czy jak je tam zwał. Rzecz w tym, żeby zakryć niedoskonałości a rozpromienić resztę, prawda? I "Face Sculptor" spisuje się w tej konkurencji genialnie - niech Was nie zrazi reklamowy wizerunek produktu przeznaczonego dla "starszych pań"! Nic bardziej błędnego, żaden podkład nie potrafi tego co zdolny chirurg i skalpel. Podkładu HR zaś nie widać na twarzy, nie tworzy żadnej maski, nie powoduje przetłuszczania, skóra jest własna, tyle że lepsza. Bosko! Bardzo mi się podoba, wyjątkowo trafiony zakup. Zaznaczam, że mam cerę normalną/mieszaną (teraz), lekko odwodnioną (podkład nie dokłada do niefajnego uczucia przesuszenia/ściągnięcia), z rozszerzonymi tu i ówdzie porami oraz z przebarwieniami wszędzie. Naprawdę polecam. Duży wybór odcieni (w tym wielu jasnych!) to dodatkowy plus. UPDATE: 22.10.2004 Odbieram jedną gwiazdkę. Za co?Za relację ceny do jakości - myślałam, że muszą być wprostproporcjonalne, ale trafiłam na podkład YR z serii Yria, równie dobry, a może i lepszy niż HR, zaś cena nieporównywalna... A skoro nie widać różnicy to po co przepłacać? ;) :D

To podkład, który maskuje zmarszczki, ożywia buzię, jest wydajny, ma ciekawe kolory, wygodne opakowanie, dobrze się rozprowadza nie tworząc smug, jest trwały. Bardzo dobrze sprawdza się na wieczór, kiedy chcemy wygladać na wypoczęte po ciężkim dniu. Istnieje też w wersji Rich dla suchej skóry i chyba jest lepszy niz ten normalny.

Dobry podklad, kryje, ale nie tworzy maski, dlugo sie trzyma. Bardzo ladnie rozprowadza sie, nie tworzac smug. Nakladanie wymaga pewnej wprawy, ale to dotyczy wszystkich kryjacych i matujacych fluidow. Najlepszy dla dojrzalej cery, dwudziestolatki moga sobie odpuscic :)

Zaleta sa naturalne kolory, ale konsystencja zupelnie mnie nie zadawala. Moim zdaniem nie trzyma sie zbyt dobrze i szybko swieci.

Oprócz niewątpliwych zalet kosmetyku kolorowego - długo się trzyma, ładnie rozprowadza, duży wybór odcieni, dobrze kryje, zaoptrzony w aplikator - posiada tez wyraźne pielęgnujące działanie. Efekt liftujący - skóra jest napięta, świeża. Nie zbiera się w zmarszczkach. Bardzo dobrze przylega do skóry.