Bardzo lubię kosmetyki Kobo a już w szczególności od kiedy z marką współpracuje Daniel Sobieśniewski.
Paletka nie jest droga, kosztuje ok. 20 zł. Kupiłam na promocji jakoś za 11,99 zł, więc już w ogóle śmieszna cena.
- bronzery: od początku wiedziałam, że to mini wersje Sahara Sand i Nubian Desert. Miałam kiedyś tę ciemniejszą wersję (Nudian Desert) i bardzo ją lubiłam. Pod koniec trochę byłam już zmęczona tym produktem, gdyż jakby nie patrzeć jest ciemny, bardzo chłodny, wręcz szarawy i nie zawsze wygląda dobrze na twarzy. Dzisiaj jednak szukam bronzerów bardziej neutralnych a nie typowo zimnych/szarych do konturowania. Jaśniejszy odcień jest bardzo ładny, delikatny, można stopniować efekt. bardzo często mieszam je ze sobą i daje to fajny efekt.
- jasny puder: jest kapitalny. Świetnie sprawdza się pod oczy, ładnie rozjaśnia tę okolicę. Używam również na brodę, łuk kupidyna, środek nosa i środek czoła i bardzo ładnie rozjaśnia te partie twarzy. Na tyle efekt mnie zachwycił, że kupiłam wersję pełnowymiarową tego pudru, bo taka jest ;)
- róż: moim zdaniem to najsłabsze ogniwo tej paletki. Jest bardzo mocno napigmentowany. I wiem, że zazwyczaj w produktach szukamy mocnej pigmentacji i jest ona dla nas wyznacznikiem dobrej jakości, ale ja tak nie uważam. Moim zdaniem różne powinny być delikatnie napigmentowane - wszystkie. Kwestią wyboru powinien być odcień czy wykończenie matowe/błyszczące. Róż powinien być delikatny, byśmy mogły musnąć pędzlem i ewentualnie dokładać, aby przepięknie budować jego intensywność. Ten to typowa różowa, krzykliwa ruska matrioszka. Nawet jak nabiorę go delikatnie i strzepię pędzel, że mam wrażenie, że nic na nim nie ma, to daje strasznie mocny efekt i plamy, które ciężko rozetrzeć. Bardzo rzadko z niego korzystam.
Paletka ogólnie fajna. Niby przyjazna wyjazdom bo mamy w jednym bronzer, róż, jasny puder, ale wielkość każdego z nich jest tak mała, że ciężko się korzysta. Nie lubię takich produktów nakładać małymi pędzlami bo ciężko wówczas uzyskać mi taki efekt, jakiego chcę. Wolę większe, puchate, którymi omiatam, muskam, blenduję, fajnie i miękko rozcierając granicę. Staram się ją używać i na pewno nie zamierzam rzucić jej w kąt, ale po raz drugi już nie kupię.
Ocena między 3 a 4. Odejmuję za bardzo słaby róż i słabą funkcjonalność paletki.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie