A.T.W. Fast, Krem do pojędrniania biustu i dekoltu 

Używam tego kosmetyku od 6 lat, świetnie się wchłania, nawilża i "jakby" biust zmienił fason - tzn trochę się podniósł. Jest bardzo wydajny i w porównaniu z ceną i efektami jego stosowania mogę go spokojnie polecić. Stosowała również ten kosmetyk moja siostra będąc w ciąży i po urodzeniu i karmieniu piersią dziecka nie ma żadnych problemów z biustem Używam tego produktu od: 6 lat Ilość zużytych opakowań: ok 20

pierwszy raz smaruję i widzę efekty! jak dotąd balsamy do biustu w najlepszym wypadku trochę nawilżały, ładnie pachniały i to by było na tyle. tym razem sukces! pachnie nieźle, wchłania się świetnie, a mój biust D poprawił swoj fason i jakby wyżej był! no i jest szalenie wydajny! używam codziennie już ze 3 m-ce i nadal dużo go jest. Używam tego produktu od: ok. 3 m-ce Ilość zużytych opakowań: połowa pierwszego - stosuję codziennie

Krem ten dostalby wyzsza ocene, gdyby nie fakt, ze spowodowal wysyp czerownych krostek na dekoldzie:( i niestety musialam go odstawic. Konsystencja ok, dobrze sie wchlania, nie pozostawia tlustej warstwy. Pod wzgledem skutecznosci dzialania - efekty byly, bo zapobiegl powstawaniu nowych rozstepow i splycil te istniejace, delikatnie ujedrnil skore. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:jedno

Nadaje sie do bistu dla kobiet w ciązy, dlatego go zakupiłam. Bardzo wydajny, przyjemny lekki zapach, ładnie sie wchłania, nawilża. Cena przystępna. Co więcej chcieć....? Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

Bardzo dobry kosmetyk za dobra cene. Spelnia obietnice producenta. Szybko ujedrnia i wygladza skore. Mily delikatny kwiatowy zapach. Wygodna tuba. Szybko sie wchłania - efekty widzoczne juz po 2 tygodniach stosowania. Moglby rozjasniac rozstepy. Warto kupic. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Według mnie krem jest rewelacyjny. Konsystencja dość gęsta, zapach nie drażni :) Jest bardzo wydajny. Stosuję ten krem od ponad 2 mies. (raz dziennie - wieczorem). Efekty ujędrnienia zauważyłam po ok. 3 tyg. stosowania. Szybciej efekty zauważył mój narzeczony :-) Twierdzi, że piersi są jedrne, twardsze :) Zauważyłam znaczne- duże - zmniejszenie rozstępów. Zakupiłam już drugie opakowanie i będę go regularnie stosowała. Warto wypróbować. Używam tego produktu od: 2,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: jestem w trakcie pierwszego

Krem zawiera: algi morskie, wyciągi homeopatyczne z lawendy, pączków topoli, iglicy, kasztanowca, witaminę E, aminokwasy i oleje roślinne. Plusy: - bardzo delikatny, nie podrażnia - ma bardzo przyjemną żelowo-kremową konsystencję - natychmiast się wchłania dając uczucie świeżości - skóra na dekolcie i piersiach jest świetnie nawilżona i napięta Myślę, że ten kremik spełnia obietnice producenta i moje oczekiwania w związku z czym daje mu 5 gwiazdek :) Używam tego produktu od: dłuższego czasu Ilość zużytych opakowań: trzy

Myślałam, że ten krem będzie mi bardziej odpowiadał konsystencją i zapachem niż jego granatowy kolega żel-krem do pojędrniania biustu, ale i tu się pod tym względem zawiodłam. Nie wiem dlaczego, ale mój nos po prostu na dłuższą metę nie trawi tych zapachów i używanie regularnie i preparatów do pielęgnacji biustu i tych na cellulit i rozstępy staje się dla mnie udręką. Nie to, że śmierdzą, ale mają takie dość specyficzne, zbliżone do siebie zapachy. Choć przyznam się szczerze, że jednak mimo wszystko ten jest chyba najgorszy i mimo, że się zarzekałam, że do granatowego żel-kremu nie wrócę, to jednak wrócę. I nie chodzi tu tylko o zapach, ale też i o konsystencję - jednak nie bardzo odpowiada mi forma lekkiego kremu. Mam dziwne wrażenie, że aby specyfik miał działać, czyli ujędrniać i lekko unosić biust musi być gęściejszy, cięższy. Choć z drugiej strony nie mam no co narzekać - piersi mam kształtne i jędrne (tak samo jak przy stosowaniu poprzednika), a tego kremiku nie używam codziennie, a tylko jak mi się przypomni. Zatem na pewno działa jak trzeba i do tego nie mam żadnych ale. Ale mam tylko do zapachu i konsystencji (podobnie jak w przypadku poprzednika), ale też i do wydajności. Mimo, że nie używałam go dzień w dzień skończył się mniej więcej w tym samym czasie co tamten, a tamtym smarowałam się co najmniej raz dziennie.