Top Choice Wałki do włosów 0478 

Wałki kupiłam w Rossmanie za grosze gdy miałam krótkie, a dokładnie boba. Gdy potrzebowałam na szybko unieść włosy od nasady, a mam cienkie i delikatne używałam właśnie wałków. Wystarczy nawinąć kilka na włosy i podsuszyć suszarką, wcześniej nałożyć piankę lub utrwalić fryzurę lakierem. W kilka chwil mamy odbite od nasady włosy, wałki pomimo rzepów z łatwością idzie zdjąć bez szarpania i wyrywania włosów. Używałam czterech/pięciu sztuk. Dostępne są w kilku wielkościach. Kosztują grosze, wystarczy dla higieny umyć je wodą z mydłem lub szamponem. Kiedy znów zmienię fryzurę na krótkie włosy to ponownie kupię wałki.

Zacznę od tego że mam włosy do ramion. Moje włosy wymagają codziennej stylizacji polegającej na uniesieniu ich od nasady bo są poprosru oklapniete. Codzienne mycie włosów niestety nie pzoowala na stosowanie lokówki bo włosy strasznie się po niej niszczą a gorące nagrzane powłoki sprawiają że włosy są popalone. Alternatywa dla lokówki miały być właśnie walki . Jednak miałam problem z ich założeniem bo co nakręciłam na nie włosy to się zsuwaly. Rzep wogole nie trzyma się włosów. Nawet próbowałam przymocować wałek wsuwkami jednak to też nie dawało zbytnich efektów. Dobrze że walki nie były drogie bo są to pieniądze wyrzucone w błoto. O uniesionych włosach przy pomocy tych walkow można tylko pomarzyć.

Wałki nie trzymają się na głowie, ciągle spadają, więc układanie na nie włosów to jakaś porażka. Wystarczy przejść kilka kroków, nawet bez suszenia a spadają z głowy prosto na podłogę lub na ubrania hacząc je.

Mam krótkie, ( ale nie za krótkie , by stworzyć fale czy loki ) włosy. Są one delikatne i cienkie. Układam je najczęściej przy użyciu loko - suszarki, zależy mi głównie na podniesieniu włosów od nasady. Kiedy chcę uzyskać trwalszy efekt sięgam po walki. Nakładam je zazwyczaj na czubek głowy, by unieść włosy od nasady i zapobiec oklapniętej fryzurze. Efekt jest zadowalający, a włosy uniesione od nasady . Na pewno walki nie sprawdzą się przy długich włosach, wiem to gdyż testowała je moja córka, uzyskała efekt bez loków , a włosy były poplątane. Wprawdzie odbite od nasady, ale musiała je dodatkowo podpinać klipsami. Jeśli zależy ci jedynie na podniesieniu włosów od nasady , a nie są one za długie , to jest to produkt dla ciebie. Ja często stosuje walki przy zwykłych zabiegach kosmetycznych, kiedy chcę odsłonić buzię nakładając maseczkę, czy zwykły krem ,opaska nie jest mi wtedy potrzebna.

Niestety te wałki nie spełniają moich oczekiwań. Kupując je zasugerowałam się ich średnicą. I tu wszystko jest ok. Jednak umieszczone szczone na wałkach rzepy bardzo plączą włosy. Jest to bardzo irytujące. Wolę inne sposoby i akcesoria by na głowie królowały piękne fale. Nie polecam.

Używam ich tylko na większe wyjścia.Wałki cudownie odbijają włosy od nasady nadając włosom objętość niestety ze względu na rzepy zdejmujemy je z dużą ilością włosków.

Wałki są dosyć szerokie i mało przyczepne. Delikatnie unoszą włosy od nasady, ale efekt nie trwa długo. O Hollywoodzkich lokach nie ma co marzyć. Co najwyżej marna fala. Zjeżdżają i należy przyczepiać je specjalnymi wsuwkami. Podczas zdejmowania nie szarpią włosów. Lepiej zrolować sobie włosy na czubku głowy, metodą na tzw. skarpetę.

Kupiłam te wałki, bo chciałam podnosić włosy u nasady, ale użyłam ich tylko kilka razy, bo są kiepskie. W końcu je wyrzuciłam. Największym minusem wałków jest to, że bardzo słabo trzymają się na włosach. Zawsze starałam się wpiąć jeden tak, żeby zebrał mi razem włosy w miejscu, gdzie zwykle tworzy mi się (albo raczej próbuje mi się stworzyć) "gniazdo", czyli włosy odwracają mi się na boki ukazując skórę głowy spomiędzy. Niestety siła włosów jest mocniejsza niż siła wałka i zwykle się od niego po prostu odczepiały... W ogóle te wałki ześlizgują się z włosów, a więc ciężko uzyskać jakikolwiek efekt używając ich. Trzeba je przypinać spinkami. Po kilku użyciach stwierdzam też, że w przypadku bardzo długich włosów jak moje, chyba powinnam (jeśli już) kupić wałki o większej średnicy. Tak czy tak ten zestaw to bubel. Na szczęście niedrogi. Jeśli któraś z Was chciałaby kręcić loki, to absolutnie nie na tego typu wałkach.

Popieram wcześniejszą recenzentkę. Wałki są dobre do podnoszenia włosów u nasady a nie do kręcenia loków. Chociaż i tak jak dla mnie mogłyby być lepsze, bo nie chcą się trzymać tych włosów, ten rzep jakiś słaby. Muszę przypinać spinkami, bo tak to wałki spadają przy najmniejszym ruchu.

Kupiłam je w małym sklepiku i prawdę mówiąc nie liczyłam na to, że się sprawdzą. Potrzebowałam dość dużych wałków, aby uzyskać lekkie loki na moich długich włosach, a nie efekt baranka jaki miałam po użyciu mniejszych wałków. W swojej kolekcji mam kilka wałków, ale odkąd kupiłam te sięgam po nie najczęściej. Mają dużą srednice - 47 mm, dlatego tez idealnie sprawdzaja sie do podnoszenia włosów u nasady, ale o lokach niestety nie ma mowy, przynajmniej na moich włosach. Po nocy spedzonych w tych wałkach włosy były podniesione u nasady i proste! przy sciaganiu niestety włosy sa ciagniete i szarpane przez rzepy na walkach, przez co nie bede ich czesto stosowac. Wałki, które są dobrze wykonane i tanie jak te warto wyproóbowac. + wałki o dużej średnicydo podnoszenia włosów ok + efekt jest bardzo naturalny + wałki sprawdzają sie idealnie i nie spadają jeżeli przypniemy je spinkami dla pewności - wtedy efekt będzie idealny + tanie + w opakowaniu aż 6 sztuk - nie nadaja sie do lokow, może na baaaardzo długich włosach - rzepy okropnie ciagna wlosy przy zdejmowaniu wałków