-nie wiem sama czy to jest najgorsza paleta Zoevy, czy może The Basic Moment, niemniej jednak jest tragiczna,
-wychodzą tylko makijaże a la wielka ciemna i szara plama,
-po raz kolejny Zoeva udowadnia, że ma palety superanckie i takie do niczego, wielka niespójność marki,
-brak możliwości zakupu stacjonarnie, nie można sobie pomacać, zobaczyć kolorów na żywo,
-ta różnorodność kolorów jest tylko i wyłącznie pozorna, mamy 4 bardzo ciemne, na oku są identyczne, 5 średnich, 3 brązy są takie same na oku i te 2 szarości też, może jeden lekko metaliczny cień jest inny, ale zestawionymi z tymi pozostałymi ginie,
-nie jestem w stanie wykonać tą paletą delikatnego makijażu,
-ba, ja nie jestem w stanie wykonać nią ładnego makijażu,
-to, że paleta jest zimna to ok, ktoś może lubić zimne kolory, ale dlaczego ona jest przede wszystkim czarno-szara?
-równie dobrze można było zebrać 9 kolorów i zrobić jeden wielki, malowałoby się szybciej,
-cena wysoka jak za takie coś,
-osypują się, o ile w przypadku innych palet ok, bo zaczynam makijaż od oka, o tyle w przypadku tej to nie jest ok, bo te czarno-szare osypy zmywane nawet płynem dwufazowym robią mi plamy na całej twarzy, naprawdę ciężko się tego pozbyć,
-pigmentacja duża, tutaj to minus, wszystko na oku kończy się szarą plamą,
-blendowanie, wszystko co tylko chcę zblendować kończy się szarą plamą,
-makijaż wykonany tą paletą także nie zmywa się najlepiej, maże się po twarzy,
-za mało tu błysku, jakby było coś jaśniejszego, można byłoby złagodzić te makijaże a la drag queen,
-/+przeciętna wydajność,
-/+konsystencja jest masełkowata, ale żaden z tego pożytek,
+jest matowy beżowy pod łuk brwiowy, chociaż chyba najsłabszy ze wszystkich palet,
+ładne opakowanie, poręczne i lekkie,
+nie ma zbędnego lusterka i słabego pędzelka,
+trwałe,
+nie bledną,
+producent sugeruje, że zapachu nie ma, a ja czuję i podoba mi się
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie