Revolution Beauty (Makeup Revolution) Redemption Palette Essential Mattes 2, Eyeshadow Palette Paleta 12 matowych cieni do oczu

Nie jestem profesjonalistką od makijażu. Cieni używam prawie codziennie -zazwyczaj po prostu jasny cień bazowy i za dwa ciemniejsze brązy. Szukałam czegoś matowego i zestaw kolorystyczny tej palety bardzo mi się spodobał. Moim zdaniem cienie mają dobrą pigmentację, kolor można stopniować, nie widzę nadmiernego osypywania się. Trwałość na powiece nie jest bardzo długa, ale nie odbiega od wielu innych znanych mi cieni. Za tę cenę można się pobawić w trochę bardziej wielokolorowy makijaż niż zazwyczaj. Wszystkie kolory do siebie pasują. Dobre kolory dla kobiet w wieku tzw. dojrzałym. Nie podrażnia ani skóry ani oczu (to nie jest takie oczywiste, bo różne cienie po jednej próbie oddawałam siostrzenicom).

Paletkę Essential Mattes 2 mam od długiego czasu. Kupiłam ją na jakiejś promocji, bo spodobały mi się brązy i beże w niej zawarte. Niestety, to jedna z najgorszych paletek, które miałam.

Paleta 12 matowych cieni do oczu Makeup Revolution jest super paletką dla osób, które nie chcą wydać dużo, ale chcą mieć chłodne i neutralne cienie. Cienie nie maja dużej pigmentacji, ale ładnie budują intensywność i super się blendują. Ja się uczyłam na tej paletce i ostro ją zmasakrowałam. Zakupiłam nową, bo to super jakość w stosunku do ceny. Wielkim atutem tej palety jest duża ilość cieni beżowych, które myślę, że każdemu się przydadzą. Do tego cienie ładnie się utrzymują na powiekach.

Paletkę otrzymałam w prezencie do zamówienia. Niestety, okazała się być dość kiepska. Jest bardzo słabo napigmentowana, osypuje się na twarzy i bardzo słabo blenduje. Jasne cienie nie dają żadnego efektu na powiece, niezależnie od tego ile się ich nałoży. Z ciemniejszych da się jeszcze cokolwiek wyciągnąć, przy aplikacji wilgotnym pędzelkiem. Jeśli chodzi o opakowanie to bardzo szybko powstały na nim rysy i starły się napisy - po prostu stało się brzydkie. Dostępność i cena to chyba jedyne plusiki tego produktu. Na pewno nie kupię produktu ponownie.

Zakupiłam paletkę w Hebe, za około 20 zł. Zachęciły mnie kolory, do tego wszystkie matowe i sporo odcieni jasnych. Pigmentacja niestety bardzo słaba, po godzinie - dwóch cienie wyglądają naprawdę słabo na powiece. Ciemne cienie dość mocno się osypują. Przeczytałam u innych, że opakowanie jest solidne, a ja chciałam zaznaczyć, że mega słabe i już w krótkim czasie pękło (bez upadku) , do tego napisy bardzo szybko się zatarły. Plus za aplikator i to dwustronny, bo przy takiej trwałości trzeba liczyć się, żeby gdzieś poprawić makijaż i nie trzeba nosić ze sobą też pędzli.

Cienie są całkiem przyzwoite jak za cenę 12zł - bo tyle za nie zapłaciłam gdzieś na promocji internetowej. Całkiem przyzwoite pancerne plastikowe opakowanie z pędzelkiem dołączonym, aczkolwiek niewiele przydatnym. Cienie mają delikatna pigmentację i polecam ją wszystkim zaczynającym swoją przygodę z makijażem, gdyż można nimi spokojnie budować i stopniować kolor. Nigdy nie zdarzyło mi się, żebym zrobiła nimi plamy. Cienie nakładam na powiekę z uprzednio nałożoną bazą i cieniem bazowym, bardzo dobrze się blendują i rozcierają. Najciemniejsze maty lekko się osypują. Podsumowując za te pieniądze nie ma się naprawdę do czego przyczepić.

Paleta mieści 12 cieni po 1.666 g, więc uważam w miarę wydajnym produktem. W środku znajdziemy również standardowy aplikator do cieni. Opakowanie jest wykonane z dość mocnego plastiku, więc nic tu raczej nie pęknie. Mamy tutaj 4 bardzo jasne odcienie, 2 chłodne róże i 6 odcieni brązu, więc jest to zestaw taki raczej dzienny. Dodatkowo wszystkie cienie są matowe. Jeżeli chodzi o pigmentacje, to jest bardzo kiepsko, szczególnie przy jasnych cieniach. Te ciemniejsze, czyli głównie 3 odcienie brązu są najlepiej na pigmentowane. Także cieni praktycznie nie widać na powiece, ewentualnie można powiedzieć, że dają taki bardzo subtelny efekt. Cienie ciężko się nakładają, a jeszcze ciężej rozcierają. Trwałość jest ok, ale co z tego skoro ich praktycznie nie widać. Tę paletę można już kupić za 14 zł, więc jeżeli macie chęć wypróbować (czego nie polecam), to lepiej nie przepłacać.

Palety używam już długo i muszę przyznać, że jest dobrej jakości jak na taką cenę. Ma bardzo ładnie dobrane kolory, z których można wyczarować bezpieczne makijaże. Wszystkie cienie są matowe, mają typowy, pudrowy zapach. Trochę się osypują, ale dają ładny efekt na powiece. Są wydajne i łatwo się je nakłada. Pigmentację mają przeciętną, nie robią plam, ale też nie wyglądają blado i dają się nadbudować. Niestety, po zatarciu granic wszystkie kolory się zlewają, więc nie stworzymy idealnych przejść między kolorami.

Kolory są dość ładne i użyteczne, jednak to bardziej dzienna paleta, nie jest mocno napigmentowana, jasne kolory bardzo ładnie wtapiają się za to w skórę.

Paletka ma idealne zestawienie kolorów do makijażu dziennego, jednak cienie się bardzo osypują przy aplikacji, ich pigmentacja też jest średnia, a jeśli chodzi o trwałość to też bez szału. Zdecydowanie wolę wersję iconic, gdzie i trwałość i pigmentacja jest o wiele wiele lepsza.

Bardzo sceptycznie podchodziłam do kosmetyków z tej firmy, jednak przekonana opiniami w internecie zakupiłam dwie paletki i się zakochałam. Cienie mają świetną pigmentację i ładnie się blendują. Idealne dla dziewczyn zaczynających swoją przygodę z makijażem.

Nie jest to zła paleta,ale jak za tą cenę i kolory,które są zwykłymi na co dzień jak najbardziej myślę,że się sprawdzą. Nie osypują się,nie robią plam,dosyć ładnie utrzymują się na powiekach. Pigment jest średni. Myślę,że ta paletka jest dobra dla osób,które po prostu chcę nałożyć coś w załamaniu i nałożyć cień bazowy.

Była to moja pierwsza prawdziwa paletka cieni, od niej zaczynałam nieco poważniejszą przygodę z makijażem. Nie jest to zła paletka, ale, no cóż, nie jest też dobra. Może lepiej zacznijmy od plusów. Na pewno jest nią wydajność. Przez pewien czas była ona mocno eksploatowana, a widoczny jest niewielki ubytek. Pigmentacja ciemnych cieni też jest w porządku, lecz, trzeba zaznaczyć, lubią one troszkę plamić. Mimo wszystko, nieźle się blendują, więc makijaż zawsze można wyratować. Zestawienie kolorystyczne pozwala stworzyć i coś do szkoły, i coś na wieczór. Plusem jest też cena, nie pamiętam ile kosztowała, ale nie zapłaciłam za nią więcej niż 20 złotych. Na tym zalety się kończą. Pacynka, która dołączona jest do zestawu - nie nadaje się do niczego, u mnie jedynie porysowała powierzchnię cieni. Ani na to nic nabrać, ani zrobić coś porządnego na oku. Kształt cieni też nie jest zbyt dobry. Fakt, do pacynki (którą i tak najlepiej wywalić) pasuje, ale niezbyt wygodnie nabiera się je pędzlem. Kolejna rzecz, dość mocno się osypują, może to ja po prostu nie umiem nabierać cieni, ale na początku mojej przygody raczej dawało się to we znaki. Co do trwałości, to jest to raczej kwestia sporna, niektórym mogą się normalnie trzymać na powiece, osobom z tłustymi powiekami polecam używać do nich bazy. Pigment raczej średni, jasne nie są bardzo widoczne, u tych ciemnych z pigmentacją już lepiej, ale zawsze warto używać bazy. Opakowanie dość liche, przy upadku może się połamać, a cienie pokruszyć. Podsumowując, osoby początkujące mogą być z niej zadowolone, bo nie jest to taka do końca zła paletka, da się coś z nią zrobić, ale ktoś bardziej wymagający nie znajdzie w niej niczego szczególnego, co mogłoby go zachęcić do używania jej.

Są dobre do codziennego, naturalnego makijażu, ale na wieczorowa porę też można coś wyczarować. Nie jestem zwolenniczką świecących, nabrokatowanych cieni, dlatego wybrałam mat i tą gamę kolorystyczną. Według mnie fajnie się je rozprowadza. Jasne cienie są troszkę za słabo napigmentowane natomiast ciemniejsze już o wiele lepiej i dłużej się trzymają. Dla mnie jest ok.

Moim zdaniem ta paletka świetnie na daje się na rozpoczęcie przygody z makijażem. Cienie są tak dobrane aby bez problemów zrobić delikatny makijaż na co dzień do pracy lub na uczelnię, można też za ich pomocą pokusić się o wyczarowanie czegoś bardziej wyrafinowanego na wieczór. Najjaśniejsze odcienie są niezbyt dobrze napigmentowane, w przypadku ciemniejszych kolorów pigmentacja jest lepsza chociaż mogą być problemy z ich rozblendowaniem. Opakowanie nie jest zbyt solidne, a dołączona pacynka do niczego się nie nadaje, ale cena jest bardzo przystępna, a cienie łatwo dostępne. Podsumowując: nie jest to zły produkt, ale raczej nie spełni oczekiwań bardziej wymagających dziewczyn.

Ta paleta u mnie się sprawdziła. Ma 12 pięknych kolorów, na codzień robię delikatny makijaż do pracy, a wieczorem mogę zrobić mocniejszy. Często miksuję z kolorami innej palety Make Up Revolution. Owszem bardziej intensywne kolory i większa trwałość tych cieni są z użyciem dobrej bazy do powiek. Nie osypują się, Co do opakowania, to jest niskiej jakości, wygląd mojej jest już zły, lusterka nie ma.

Kupiona na szybko przed wyjazdem ( w okresie świąt). Dotychczas byłam bardzo zadowolona z paletek od makeup R. więc śmiało kupiłam te maty też ze względu mojej nad wyraz bladej cery. Jeżli chodzi o pigmenty ciemniejszych kolorów jest całkiem nieźle , aczkolwiek są one nietrwałe i po około dwóch godzinach mam na powiece tylko zebrane w załamaniu powieki ciemne odcięcia. Z reszty powieki po prostu znika! Używałam z bazą pod cienie i bez. Nawet starałam sie kombinować na różny sposób z nakładaniem - i niestety na nic starania. 4 pierwsze cienie są na mnie niewidoczne aczkolwiek dobrze sie nimi matowi powiekę jaką ten bazowy cień. Niewygodne sa dla mnie te wąskie rynienki do nabieraniu cienia na pędzelek ( tym bardziej że trzeba sie namachać żeby coś było na pędzelku). Szkoda nawet Zachodu na tą paletkę są lepsze, trwalsze od tej marki. No byłam ogólnie w szoku bo Iconic Pro 1 ( cienie z matu) świetnie mi sie sprawdzały na cały dzień w ruchu itp.

Cienie nie są łatwe w użyciu. Troszkę trzeba się namachać, żeby makijaż wyglądał gładko. Łatwo zrobić plamy, pigment słaby. Ale jak ktoś jest uparty to da radę wypracować całkiem ładny makijaż. Kolory średnio udane, bo tak naprawdę niektórych nie można rozróżnić na powiece, wyglądają tak samo. Bardzo się sypia