Lumene Natural Code, Multi BB Cream Multi bb krem - korygujący niedoskonałości cery

Krem BB kupiłam z myślą o letnich miesiącach, gdy chcemy żeby nasz makijaż nie był za ciężki, a jednak mamy coś do ukrycia. Mam cerę mieszaną z przebarwieniami po nastoletnim trądziku, co jakiś czas wyskakują mi jeszcze niespodzianki, ale jest ich nieporównywalnie mniej :). Ten krem spełnia prawie wszystkie moje kryteria. Dobrze sie rozprowadza (lepsze krycie uzyskamy z pomocą pędzla, ale bardziej stapia się nakładany palcami), ma dość wysoki filtr UV, nie zawiera alkoholu, parabenów i silikonu, co w tych "oryginalnych" kremach BB jest niemożliwe. Wszyscy ekscytują się tym jakie to te azjatyckie BB są jedynymi, które mogą nazywać się BB, prawda jest taka, że są tak upakowane chemią i silikonami, że bardziej szkodzą niż pomagają. Po kremach BB w korei została tylko filozofia, a koreanki kupują takie same kremy jak my: vichy, la roche posay itd. (info od oryginalnej koreanki :) ). Wracając do tego kremu, jego krycie oceniam jako średnie ale wystarczające, myślę, że jest podobny i odcieniowo i poziomem krycia do rimmel match perfection - classic ivory. Ja od kilku lat używam Revlon CS C/O nr 150 buff i ten krem jest od niego ciemniejszy, myślę że jest to coś pomiędzy 150 a 180. Mimo, że jest ciemniejszy to stapia się ze skórą i daje efekt lekkiej naturalnej opalenizny, nie odcina się na twarzy, nie oksyduje, nie wpada w róż ani pomarańcz. Co do matowienia wypada średnio, po ok 5 godz się błyszczę, ale nie oczekiwałam żadnych cudów za takie pieniądze, po to są pudry i bibułki. Podsumowując, polecam go dziewczynom, które mają ochotę na coś lżejszego i na co dzień noszą podkłady jasne jak revlon 150 lub 180. Jedynym minusem, który dla mnie akurat nie jest istotny jest to, że występuje tylko w jednym odcieniu.