Skrzypovita Krem nawilżająco-regenerujący 

Nie powiem - ciekawy. Wydaje się wyraźnie poprawiać ogólny stan skóry, w tym rozpulchnia w przypadku atrofii. Po jakimś czasie cera nabiera zdrowia, chociaż nie tak spektakularnie jak w przypadku np. Dolivy... Używam tego produktu od: kilka razy Ilość zużytych opakowań: kilka próbek

Co do tego kremu mam mieszane uczucia. Po pierwsze dobrze nawilża i moja cera wygląda nepwno dużo lepiej. Po drugie jest dobry pod podkład. Ale - po trzecie - na początku mialam po nim wielki "wysyp". Nie mogłam sobie dać rady z pryszczykami. W chwili obecnej troszkę się to zmieniło, ale nadal zawsze gdzieś coś "wyskoczy" ;) Chyba krem (kolejny) nie dla mnie... Używam tego produktu od: 2 m-ce Ilość zużytych opakowań: 1

kupilabym,gdybym znalazla, ale znalezienie go gdziekolwiek graniczy z cudem. krem ma dziwną konsystencję, a mianowicie daje obietnicę tłuściocha, ale ku mojemu zdziwieniu-tłusty nie był. pięknie nawilżal i wygladzal skórę, nadawal subtelny śliczny zapach.nie przetłuszczal mieszanej skory, nie powodowal powstawania wypryskow. CUDO!!!! Używam tego produktu od:KILKA TYGODNI Ilość zużytych opakowań:1

Zapomniałam już, że kiedyś go testowałam na sobie. Okazało się, że nie jest w moim typie, a choćby dlatego, że nie nawilżał mojej skóry dostatecznie, a po wchłonięciu tego kremu skóra robiła się dziwnie matowa i szorstka. Nie wrócę do niego. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:jedno

Wacham się czy dac 4 czy 5 gwiazdek ale jednak jeśli kupiłam jakiś krem po raz trzeci (co nigdy mi się nie zdarzyło) to nie będę mu żałować :D . Za 15 zł. mamy idealny kremik nawilżający, odżywiający, regenerujacy i rzeczywiście widzę że ten krem tak działa. Mam cerę mieszaną, czasami mocniej się przetłuszcza, czasami mniej. Krem stosuję tylko na noc, dość hojnie nakładając. Rano buzia jest ładnie nawilżona, gładka, jakby bardziej ujędrniona :D Krem nie zapycha a wręcz czasami odrobinę goi. Idealny do codziennego nawilżania. Troszkę wolno się wchłania i czasami pozostawia jakby mokrą warstwę ale można to przeboleć. Zapach na początku nie do zniesienia ale teraz polubiłam go, kojarzy mi się z wieczornym kremowaniem :D Bardzo lubię jego konsystencję gęstego budyniu. Wydajność przeciętna jednak za tą cenę naprawdę warto. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3

Dobry kremik, ktory robi cuda z cera, ale niestety na 4, 5 godzin. Pozniej skora domaga sie dokarmienia. Najwiekszym minusem jest jego wydajnosc - a raczej jej brak. Opakowanie starcza na miesiac stosowania.Używam tego produktu od:jedno opakowanie dawno temu Ilość zużytych opakowań:1

Mam suchą cerę i prawie 30 lat. Witaminy A i E zawsze w najbardziej spektakularny sposób poprawiają stan mojej cery. Bardzo dobrze nawilża, skóra rzeczywiście się rozpulchnia, robi aksamitna, gąbczasta, "mokra" w dotyku. (dlatego nie używać zimą :) - rumieńce) Poprawia się również owal zmęczonej twarzy, skóra jest napięta, idzie do góry, nabiera zdrowego kolorytu. Zapach ziołowy - ale ja taki lubie. Nie jest dostępny we wszystkich aptekach, ja zamawiałam. Po wykończeniu opakowania byłam tak niepocieszona, iż odkręciłam dozownik chcąc wyskrobać resztkę, ale już nic nie było - także "atomizer" dozuje do ostatniej porcji. Planuje zakup następnego ale :( no właśnie ten poliakrylamid i teraz nie wiem. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: 1

Bardzo polubiłam ten kremik. Po pierwszym użyciu nie byłam aż tak zadowolona, gdyż wydawało mi się, że on wcale nie nawilża. Oczywiście się myliłam :) Zacznę od opakowania. Jest cudnie higieniczne i wygodne. Nawet ładne, zielone :) Zapach na początku trochę "nie ten tego", ale po jakimś czasie mi się spodobał, zdecydowania czuć skrzyp :P Konsystencja super, krem jest treściwy, gęsty, ale ładnie, gładko się rozprowadza. Nie wchlania się natychmiast i u mnie pozostawiał błyszczącą warstewkę, dlatego używałam do tylko na noc i na suche skórki widoczne po użyciu podkładu (super sobie z nimi radził). A rano skórka, mhmmmm...., gładziutka i mięciutka :) Krem doskonale regeneruje, uspokaja skórę, wyrównuje koloryt, dobrze nawilża (na moją skórę akurat), trochę natłuszcza. Naprawdę godny polecenia kremik. Żeby nie ten Polyacrylamide w składzie, pewnie byłby u mnie stałym bywalcem w łazience, a tak będe go używać raz na jakiś czas. Cena też bardzo przystępna, mnie kosztował 14 zł. I jest bardzo wydajny. Jedna niewielka kropka, zdecydowanie starcza na całą twarz :)

W zyciu nie podejrzewalabym, ze mojej tlustej buzi spodoba sie ten gęsty, ciezki krem :) Weszlam w jego posiadanie przypadkowo, podczas zlotu Wizazanek :) i wycisnąwszy go z opakowania cala struchlalam :), bo do tej pory kremy o takiej konsystencji omijalam szerokim łukiem jako pewne zapychacze i uzywalam wylacznie lekkich emulsji. No, ale zachecona dobrymi recenzjami na Wizazu (na poczatku roku przewazaly te dobre, nie wiem, czemu nagle tak sie pogorszyly) zaryzykowalam. Rano balam sie spojrzec w lustro :), bo spodziewalam sie zobaczyc maksymalnie przetluszczona twarz z "niespodziankami". Ale nic podobnego! Buzia wygladala na zdrowa, elastyczna, jakby ujedrniona.. W lato okazal sie troche za ciezki, ale z przyjemnoscia wrocilam do niego teraz, w okresie zimowym. Uzywam go na noc i na dzien, kiedy nie musze wyjsc z domu, bo nie matuje (ale swietnie sie wchlania i nie pozostawia zadnej warstwy na skorze). Opakowanie ma niezbyt zachecajace, ale praktyczne, a zapach apteczny, ziolowy, co tez mi bardzo odpowiada :)

Zupełnie przeciętnt krem. Plus za to, że pięknie się wchłania i nie pozostawia świecącej twarzy, ma świetne opakowanie. Nie zauważyłam ani pogorszenia stanu cery, ani też polepszenia i przyznam, że nie spodziewałam się żadnych cudów i wcale nie jestem zaskoczona. Nie można też powiedzieć o nim, że jest nawilżający, no, przynajmniej dla mnie nie jest. Moim zdaniem jest zdecydowanie za lekki na noc i stosowałam go w dzień. To pewnie kwestia przyzwyczajenia, bo na noc lubię kremy bardziej treściwe. Drażni mnie jego zapach, miałam wrażenie, że smaruję się jakąś zgnilizną.

Mimo najszczerszych chęci okazało się, że nie jest to krem dla mojej mieszanej cery. Ma jedną zasadniczą, wykluczającą go wadę : mam wysyp różnej maści krostek na twarzy po uzywaniu go, a chciałabym powiedzieć, że nigdy nie miałam trądzika !!! Owszem krem ma świetną konsystencje i zapach, lubie gdy skóra po nim jest ładnie nawilzona i zmatowiona, choć, gdy o mnie chodzi to po dłuższym okresie używania miałam uczucie ściagnięcia, więc musiałam pod niego używać nawilżaczy np. w żelu. Najbardziej byłam zachwycona makijażem wykonanym na nim :) U mnie trzymał sie w niemzienionym stanie cały dzień i buzia mniej sie błyszczała pod koniec dnia i twarz wyglądała gładko. Mimo tych zachwytów po dłuższym okresie musiałam go odstawić, bo stan cery strasznie mi sie pogorszył. Potem używałam doraźnie głównie na jakieś wyjścia dla tego makijażu ;) ale u mnie sprawdza się w jeszcze jeden sposób :) samrowałam nim szyje i uważam, że wpływa świetnie na jej stan :))) dlatego też gdy nastapi ponowny jego zakup krem zostanie uzyty na szyje lub okazjonalnie na twarz. Podoba mi się też forma dozownika choć ciutkę deneruje, gdy kończy sie w najmniej spodziewanym momencie, bo tego nie widać. Średnio wydajny.

stosuje chyba juz dwa i pol miesiaca plus 2 juz skrzypovite w tabletkach... efekty powinny juz byc a przynajmniej po innych produktach sa juz widoczne.. a tu - po chwilowej poprawie- straszny wysyp pryszczy, jakbym wogole sobie odpuscila pielegnacje - wyglada to porostu strasznie. cos mi sie tu nie zgdadza :( :( :( owszem skoncze krem jak i tabletki (licze chyba ze jeszcze sie poprawi) ale juz do obu nie powroce a szkoda.. krem ma bardzo fajne, przede wszystkim higieniczne opakowanie - chyba wszystkie kremy powinny tak wygladac, naturalne skladniki.. nie przeszkadza mi zapach ani konsystencja bo lubie apteczne 'mazie';) bardziej niz chemiczne generowane kolorki i zapaszki kosmetykow. rano cera wydaje sie odzywiona bo tego efektu doszukiwalam sie po opinach na forum , ale to chyba kwestia snu ;) doprawdy dziwia mnie te zachwyty na punkcie tego preparatu ktore mialy miejsce jakis czas temu na wizazu. wysypalo mi krosty jak nigdy, bede musiala dlugo doprowadzac cere do porzadku.. widocznie receptura tego kremu nie jest starannie dopracowana ps. tabletki uwazam za rownie nieskuteczne. od dawna stosuje suplementacje dla poprawy stanu skory.. teraz przezywam wysyp krost nie tylko na twarzy (chodz tu najwiecej) - rownie dobrze moglam nie stosowac niczego!

Kupiłam go z myślą o wspaniałym nawilżeniu i regeneracji, ale nie dopatrzyłam sie ani jednego ani drugiego! Krem miał lekką konsystencję i szybko się wchłaniał niepozostawiając tłustej warstwy -ba!niepozostawiał żadnej warstwy, jakby był kremem matującym choć z takowym nie miał nic wspólnego.Nie nawilżał praktycznie wcale,czasami musiałam (przy tłustej cerze!) kłaść 2-3 warstwy, więc opakowanie 50 ml, które w przypadku innych kremów starcza mi zwykle na 2 m-ce starczyło w jego przypadku na jeden.Do plusów zaliczam tylko przystępną cenę i dozownik!

zapragnelam go oczywiscie pod wplywem opinii na wizazu, i zlozylo sie tak ze dostalam go z wymiany z inna wizazanka. Coz na poczatku spodobal mi sie- bo bardzo sympatycznie wspolgral z olejkami decleora.Ale po 3 tygodniach... niestety- maly wysyp krostek.. brrr.. a juz mialam tak gladziutka skore. W sumie nie zapowiadalo sie, aczkolwiek ma konsystencje - podejrzanie- zapychajaca.. Nie nawilza , nie koi, nie reguluje- w sumie nie wiem co robi..

Mam cerę problematyczną ale bez katastrof. Po miesiacu (nawet 40 dni) stosowania tego ciężkiego kremiska nie zauważyłam żadnej poprawy w wyglądzie skóry a wręcz zaczęła mi się bardziej przetłuszczać. Nie ma efektu więc po co używać.

Krem nawilzajaco-regenerujacy? Ani nie nawilza, ani nie regeneruje. Przeciwnie, mi wysuszyl mieszana cere i pogorszyl jej stan. Powyskakiwaly mi jakies krostki, cera nabrala nieladnego koloru, stala sie przesuszona. Zapach jest naprawde nie do zniesienia, a jestem zwykle odprna w tej kwestii. Bardzo dobry pomysl z lekkim i higienicznym opakowaniem. Jednak zawartosc mnie po prostu przerazila; krem nie spelnia obietnic z opakowania. W ogole nie spelnia minimum wymagan, jakie stawiam kremom. Jedyny plus to to, ze sie blyskawicznie wchlania - szybko wracamy do niemilego uczucia sciagniecia po umyciu.

Pozytywne wrażenie trwało krótko, mimo dużego zapału z jakim podeszłam do kremu- niestety, nie warto się oszukiwać. Kosmetyk generalnie nie należy do najgorszych, może zdaje egzamin przy innym typie skóry,w moim przypadku zdecydowanie tak nie jest. Jest gęsty, nie wchłania się najlepiej. Po nałożeniu, odczuwałam niemiłe uczucie ciężkości, obciążenia skóry, czułam, jakby była "przytkana", nie oddycha. Bardzo drażni mnie jego zapach, po kilku aplikacjach, stał się nie do zniesienia, mimo, że nie przywykłam by dyskwalifikować krem na takiej podstawie. Ten jednak okazał się dla mnie, wyjątkowo nieprzyjazny, ponadto jest trwały. Zrezygnowałam ze stosowania Skrzypovity do twarzy- używam do pielęgnacji biustu, o dziwo dobrze spisuje się w tej roli, nie podrażnia, nawilża dość dobrze, choć napewno nie rewelacyjnie.Zużyję opakowanie w ten własnie sposób, ale więcej po ten krem nie sięgnę.

muszę przyznać, że po raz pierwszy spotkałam sie z kremem o tego typu konsystencji...na początku wydaje się dość ciężki i sprawia wrażenie jakby miał się wchłaniać godzinami, a jednak mimo swojej "gęstości" bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania :) zapach ma jaki ma, na pewno nic szczególnego, ale mi to nie przeszkadza. Pod makijaż sie raczej nie nadaje (przynajmniej u mnie)-sprawdziłam, jest trochę za ciężki. Po pierwszych użyciach byłam bardzo zadowolona, super nawilżył cere, wygładził. Ale po dłuższym stosowaniu (ok 3 tyg) zauważyłam ze moja cera zamiast pozostać nawilżoną zaczęła się przesuszać, więc krem na jakiś czas odstawiłam i cera wróciła do normalności... Teraz Skrzypovitę używam sporadycznie, najczęściej po nałożeniu jakiejś maseczki, tu sprawdza się bardzo dobrze, ale bez zachwytu...