Maybelline New York Expert Wear Blush 

Szczerze mówiąc, to na różach i różowieniu się znam się słabo. Ten róż był pierwszym produktem tego typu, więc posłużył do zbadania i rozeznania terenu. Miałam odcień 30 Gentel Rose - bardzo delikatny, raczej zimny odcień różu. Jako że nie używałam wcześniej różu, to z radością przyjęłam fakt, że jest raczej słabo napigmentowany, transparentny, łatwo się rozprowadza, trzeba/można nakładać kilka warstw, aby wystopniować efekt. Domyślam się, że nie dla wszystkich będą to zalety. Róż nie zawierał brokatu, więc efekt był naprawdę naturalny. Nauczyłam się jak go nakładać, w jakiej ilości i gdzie, aby nie wyglądać jak klaun. Podkreślę jeszcze raz, że do nauki był dobry, ale teraz wybiorę coś innego. Jak dla początkującego, to i pędzelek był nawet dobry: nie zrobił krzywdy, niezbyt wielki, miękki, miły w dotyku. Opakowanie zwykłe, bez szału, ale czego można się spodziewać? Będę szukać dalej różu idealnego. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: jedno

Posiadam dwa kolory: Sweetheart Rose i Peach. Plusy: - delikatny efekt, policzki wyglądają naturalnie - wydajny - ładne kolory - zero drobinek - nie uczula - niska cena Minusy: - twardy pędzelek, najlepiej się go pozbyć - średnio trwały Jeśli ktoś lubi naturalne rumieńce to ten róż się nada, osobom lubiącym wyraźniejszy i mocniejszy efekt nie polecam Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: niecałe 2

zgadzam sie z poprzednio opinia roz bubel ile bym go nie smarowala efektow nie widac bardzo slabo napigmentowany mam odcien slonecznej brzoskiwi nie pamietam nawet nazwey nie warto bylo soebie nim zaprzatac glowy kolor w opakowaniu wydawal sie sliczny brzoskiniowy mieniacy sie malusimi drobinkami do cery cieplej i tu na tyle bo pudelko tandetne kiepskie ma sie wrazenie ze zaraz sie rozleci pedzlik oczywiscie do niczego jakis tepy szorstki no dno roz nienapigmentowany przezroczysty nie widac go po 5 nalozeniach smaruje smaruje i nic tak naturalny ze go brak na twarzy wyszly mi male krostki hm nic nie napisze bo nawet nie jest wart wyprubowania jest taniutki moze moj kolor jest taki blee zle trafilam lezy i nie wiem co z nim zrobic moge komus dac !

Posiadam odcień 77 Rose. Mam bladą, nieopaloną cerę, jestem naturalną blondynką. Kupiłam ten róż, ponieważ od dawna marzę o jasnoróżowym blushu, który nadałby moim policzkom odcień płatków jasnoróżowej róży. No cóż. Wada 1: kosmetyku w ogóle nie widać na mojej twarzy. Mogę nałożyć tonę (naprawdę, nieraz dosłownie tapetuję nim buzię), a efektu nie ma. Dlatego zaczynam go używać jako puder do twarzy, ale ponieważ ma różowy odcień, stosuję go tylko na policzki i brodę. Wada 2: gdyby dało się go zużyć tylko jako puder, nie czepiałabym się. Problem polega na tym, że ten róż jest twardy i nie nabiera się na pędzel. Ja robię tak, że dosłownie zdzieram go z opakowania trzonkiem od pędzla, a dopiero potem nakładam wielką ilośc na buzię. Wada 3: kiedyś się zużyje... szkoda tylko, że nie był tani. Jest wart kilka złotych, nie kilkanaście ani tym bardziej kilkadziesiąt. Wada 4: obrzydliwie tandetne i brzydkie opakowanie (normalnie nie zwracałabym na to uwagi, jednak w zestawieniu z brakiem jakości i ceną muszę się przyczepić). Nie ma lusterka, pędzelek jest sztuczny, sztywny i niefunkcjonalny (daje radę nabrać róż, ale nie rozprowadza go na twarzy). Wada 5: brak zapachu. Ewentualnie, przy odrobinie wysiłku, da się wyczuć leciutko pudrowy zapach. Ale nie jest to nic owocowego lub kwiatowego, choć za tę cenę mogłoby być. Teraz czas na jedyną zaletę: Mimo wszystko doceniam ten kosmetyk za to, że nie uczula i nie powoduje wyprysków. Powiedzmy sobie szczerze: jego nie widać ani nie czuć, jest obojętny. Gdybym dostała go za darmo, nawet nie pisałabym tej recenzji. Ale wydałam na niego własne, ciężko zarobione pieniądze, i mam żal, że wypuszczono na rynek taki bubel. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno, w trakcie, nigdy więcej tego nie kupię. NIGDY.

+ delikatny efekt + pasujący do mnie kolor (57 peach) + ładne wykończenie (lekko się mieni, ale nie posiada dużych drobinek ani brokatu) + wydajny + wytrzymały (nie kruszył się, opakowanie i pędzelek też wytrzymały długo) + bardzo delikatny zapach, wręcz niewyczuwalny - krótko się utrzymuje byłabym skłonna kupić go znowu, ale chce przetestować inne kosmetyki Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: jedno

Pieniądze, na szczęście niewielkie, wyrzucone w błoto a róż po miesiącu do śmietnika. Kosmetyk bardzo niskiej jakości. Jedyny plus to ładne odcienie i bardzo delikatny efekt jaki daje na skórze. Niestety efekt nietrwały, znikający po ok.3 godzinach. Sam róż bardzo szybko stwardniał i po około trzech tygodniach już trudno było go "nabrać" na pędzel.Opakowanie tandetne, załączony pędzelek do niczego się nie nadaje,a już najmniej do aplikacji różu;) Nie polecam. Używam tego produktu od: 1 m-c Ilość zużytych opakowań: 1 niedokończone

Miałam go dawno temu,nie pamietam nazwy odcienia ale to był jasny matowy róż bez drobinek Zapach przyjemny Opakowanie pospuło się przy upadku Pędzelek dołączony do różu-jak to z tymi pędzelkami bywa mało przydatny chociaż dało radę sie nim umalować w awaryjnych sytuacjach Na mojej mieszanej cerze wytrzymał max 2-3godz i znikał Konsystencja miękka .troszke pylił-ale to akurat da się przeżyć bo w porównaniu z różem ASTOR VIP trójkolorowym który brudził wszystki dookoła MAYBELLINE nie jest zły:) Używam tego produktu od: kilka lat temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Zaczęłam używać go przez przypadek, gdyż dostałam w spadku ;) Przeleżał swoje, aż w końcu mój podstawowy róż się skończył i sięgnęłam po ten. Miłe zaskoczenie. Miałam odcień 52 Sierra Sand. Świetny kolor, nic się nie ściera, pędzel jest rewelacyjny! Szczerze polecam Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 4 całe

ładny kolor i zapach a po za tym jest nie trwały szybko się ściera, znika, nadaje naturalny efekt, pędzelek w opakowaniu bez sensu. konsystencja jest twarda więc trudno z nim przesadzić, matowe wykończenie, wszystko fajnie tylko ta trwałość jest wątpliwa(co kilka godzin można go oczywiście aplikować , u mnie trzyma się na 3 godziny) cena ok Używam tego produktu od: już nie używam Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

bardzo przyjemny róż, mam odcień 62-rosewood, jest bardzo delikatny, ładnie pachnie, trudno z nim przesadzić. nie ma w nim błyszczących drobinek, jest matowy.

Długo myślałam, że jak tylko skończę jedno opakowanie to kupię następne. Róż jest wydajny, z delikatnym pudrowym zapachem, bez drobinek. Łatwo się rozprowadza i nie sposób go "przedawkować" na twarzy. I wtedy poznałam jego przyrodniego brata w kremie. I zakochałam się. Dziś on jest moim KWC, mimo iż tego nie wyrzuciłam tak do końca ani z serca, ani z kosmetyczki ;) Jego następca ma po prostu lepszą pigmentację i dłużej trzyma się na twarzy. Dziś muszę jednak przyznać, że był to dobry wybór na początek, kiedy uczymy się współpracować z różem. Polecam dla zwolenniczek bardzo naturalnego makijażu, albo młodych dziewczyn, które potrzebują tak niewiele aby podkreślić świeżą urodę. Używam tego produktu od: Od ok. roku Ilość zużytych opakowań: Niecałe 1.

Jest świeży, naturalny i przede wszystkim bardzo trwały. Dosyć wydajny. Jedynym minusem jest beznadziejny pędzelek, za mały, za sztywny i o niewygodnym kształcie. Mimo to jest to chyba najlepszy róż jaki miałam do tej pory. Zdecydowanie polecam ;)

Nie sprawdził się, mimo że jestem bladolica. Plusy: cena Minusy: niefunkcjonalny pędzel (ale to akurat w innych różach także); miałam problem z doborem koloru - wybór nie był powalający; wreszcie znaleziony kolor okazał się takim, którego w zasadzie nie widać po aplikacji (miałam chłodny róż, który teoretycznie był dobrze dobrany do odcienia skóry) i musiałam nakładać kilka razy, by było coś widać; niespecjalna trwałość (choć ciężko mi ją ocenić, bo prawie wcale nie dostrzegałam różu na policzkach...) Zupełnie nie dla mnie. Używam tego produktu od: używałam ok. dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

kupiłam ten produkt tylkko, że bronzer. ALE jeśli odcień 10 - sunlight jest chociaż odrobinę brązujący to ja jestem święta :P moje pudry które używam w lecie do całej twarzy mają taki odcień... jedyne co różni te produkty to tez niby "bronzer" posiada drobinki. Z chęcią kupię produkt ponownie o ile znajdę jakiś sensowny kolor... ehh Używam tego produktu od: klk dni Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Według mnie róż jest całkiem w porzadku. Miałam wprawdzie lepsze, ale tez w innej cenie;) Nalozony na dobry puder utrzymuje sie do 7-8 godzin. Minusem jest okropny pedzel. Troche ciezko sie rozprowadza. Używam tego produktu od: 1 miesiaca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Świetny róż do policzek, dla osoby o jasnej karnacji opalonej w porze letniej numer 10 polecam serdecznie, Róż nie zatyka porów, wtapia się w skórę tak że osoba która nie używa podkładów wygląda delikatnie i naturalnie. Kupiłam drugie opakowanie, pierwsze mam, jednak się kończy Używam tego produktu od: Maj 2011 Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mój kwc +naturalne, świeże kolory (mój to 53- sweetheart rose) + nie robi plam +nie ściera się +wygodny pędzelek (ja wolę nakładać normalnym dużym do różu, ale ten załączony jest ok i sprawdza się np. w poprawkach albo w podróży) +bardzo wydajny +cena Polecam gorąco Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

plusy -świeże naturalne kolory -nie uczula -cena minusy -nie jest trwały -mało wydajny -brak lusterka -pędzelek w zestawie nie do użytku jakoś mnie nie zachwycił, ale tez jakoś specjalnie nie zniechęcił ale tak ogólnie lepiej dołożyć 18 zł i kupić bourjois:P Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego