Loton, Provit, Rosa we włosach

Dobrej mgiełki szukałam naprawdę długo, bo potrzebowałam produktu, którym będę mogła nawilżać włosy pomiędzy myciami. Moje włosy bardzo szybko tracą nawilżenie i po jakiś kilku (lub kilkunastu - przy dobrej masce) godzinach po myciu zaczynają przypominać wiązkę siana. Wypróbowałam chyba wszystko, co jest dostępne na rynku (gliss kur, farmona, marion, dove) i zawsze efektem była straszna sztywność i susz na włosach.
Dopiero ta mgiełka okazała się wybawieniem: kiedy na głowie robi mi się sahara, spryskuję je porządnie mgiełką (jeśli jest to drugi dzień po myciu, to daję też na spryskane włosy odrobinę oleju jojoba) i włosy robią się mięciutkie, gładkie i lejące. No ale moje włosy uwielbiają humektanty, a ten produkt ma ich naprawdę dużo. Dla takich włosów jak moje to w tej chwili jedyna mgiełka, która działa.
Gwiazdkę odejmuję za pojemność (stanowczo za mała - starcza mi na 2-3 tyg.) i dostępność ( z reguły dostępne są wszystkie inne produkty z serii pro vit, a Rosy nie ma i muszę ją zamawiać przez internet)

Skusilam się na ROSĘ po przeczytaniu recenzji producenta, nie ukrywam zachęcił mnie tym i kupiłam. Myśle sobie-a spróbuję z tej firmy jeszcze nie miałam.
I już nigdy nie kupię!!!
-
* cena,
* zero działania, nic
* piskał w jedno miejsce i musiałabym pół opakowania zużyć na moje długie wlosy -.-
* plącze i kleił mi wlosy ;/

+
*zapach

Nic nie wniósl dobrego na moje włosy. Nie polecam

Używam tego produktu od: paru miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Często prostuję włosy, suszę i znęcam się nad nimi spinaniem gumkami, wsuwkami i tak dalej. Postanowiłam kupić coś co w miarę nawilży i nada ładny wygląd włosom. Kupiłam TO.

Rosa jest droga, fatalnie się rozpyla, pachnie średnio. Zaaplikowałam to na włosy po prostowaniu i jak ręką odjął - zaczęły się robić z nimi dziwne rzeczy, a o prostowaniu nie było mowy. Oczywiście nie chciałam nic tym utrwalać, po prostu nadać ładny wygląd włosom po "zabiegu" (jedwab z Biosilk sprawdza się tu w 100% w moim wypadku).
Włosy się sklejały, wyglądały na przetłuszczone i BARDZIEJ ZNISZCZONE.
Były nieprzyjemne w dotyku. Zdecydowanie nie polecam. Jeden z gorszych zakupów ever.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno, kilka użyć

szukałam jakiejś odskoczni od mojej dotychczasowej mgiełki do włosów i oto natknęłam się właśnie na rosę. skusiłam się na nią, ponieważ producent obiecywał maksymalne nawilżenie itp.
może zaczne od minusów:

- cena,
- marne działanie, naprawdę marnę,
- atomizer, nie podobało mi się to że nie rozprowadzał produktu na większy obszar, psikał sobie w jedno miejsce,
- strasznie plątał mi włosy,

+ wydajność, mimo wszysto, nie wiem jak, ale naprawdę jest wydajny,

podsumowując: krzywdy mi nie zrobił, coś tam minimalnie nawilżył, ale to nie to co mi obiecano.


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Kupując tą odżywkę nie spodziewałam się cudów, jednak nie sądziłam że będzie tak tragicznie. Producent zapewnia likwidacje rozdwojonych koncówek co jest zupełną paranoją. Nic nie zlikwiduje rozdwojonych końcówek a już na pewno nie ta odżywka! Nawet miałam wrażenie,że po jej stosowaniu jakby jeszcze więcej się ich zrobiło.A dotego strasznie puszą się po niej włosy i można zauważyć trudności w rozczesywaniu, gdyż ten produkt lekko je skleja po wyschnięciu. NIE POLECAM!

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

No cóż. Myślałam, ze uda mi się przezwyciężyć niezadowolenie Jedwabiem z Lotonu tą oto Rosą, ale niestety, nie udało się.

Odżywka nie odżywia i jest koszmarnie niewydajna, dodatkowo taka cena co do braku jakości to czyste wyrzucanie pieniędzy. Mimo wszystko, spodziewałam się cudów w postaci choćby nie szkodzenia włosom po odżywce za 10 zł / 100 ml!

Miałam wrażenie, jakbym psikała włosy samą wodą o jakimś tam zapaszku (świeżym). Nie zauważyłam właściwości pielęgnujących, czasem nawet odnotowałam wysuszenie włosów :(
Próbowałam psikać i na mokro i na sucho, i na mokre same końcóki i na suche. Niestety efekt ten sam, a nawet czasami puszyło końce, co bardzo, ale to bardzo nieestetycznie wyglądało przy moich długich i gęstych włosach.

Szkoda, wielka szkoda. Zapowiadało się ładnie. Może jak wypróbuję jednorazowe maski to zmienię zdanie co do Lotonu.
Wodę to mam w kranie. Tańszą. I nie tak wysuszającą.
Ech, ten sentyment dla okolicy...

Używam tego produktu od: tydzień?
Ilość zużytych opakowań: jedno

Za taką cenę spodziewałam się jakiejś rewelacji, ale niestety się zawiodłam. :/ Chociaż zauważyłam minimalny efekt - gdy popryskam sobie wieczorem po umyciu włosów tą rosą to przez pół następnego dnia nie widać, że mam rozdwojone końcówki.
- nie ułatwia rozczesywania
- cena
- wysusza włosy


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Niby nie jest zły ale rewelacyjny wcale. Dużym minusem tego produktu jest cena - ok 10zł za 100ml. Za taką cenę spodziewałam się czegoś rewelacyjnego a troszkę się zawiodłam. Gdy spryskała po umyciu wilgotne włosy miałam wrażenie, że psikam sobie włosy wodą. Na pewno czuć, że produkt wchłania się we włosy a gdy je wysuszę to są fajnie miękkie, ale strasznie mam poplątane końcówki. I nic poza tym.
Spodziewałam się naprawdę lepszego efektu. Rozczarowałam się.

Zużyję tę odżywkę do końca ale nie kupię jej nigdy więcej.


Używam tego produktu od: 1 m-ca
Ilość zużytych opakowań: pół 1go

Moim zdaniem nie można powiedzieć o tym produkcie, że jest odżywką do włosów , ponieważ ja nie zauważyłam żeby dawał jakiekolwiek efekty. Hm... jedyne co to łatwość rozczesywania po nim włosów , chociaż ja z rozczesywaniem włosów nie mam problemu. Zapach jest ok. Ale żeby odżywiał włosy to raczej nie, może z czasem jego używania włosy mają lekki połysk i to tyle...

Używam tego produktu od: od 4 miesięcy z przerwami
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Ten kosmetyk ma bardzo liche działanie, wspomaga rozczesywanie włosów, ale tylko wtedy, jeśli wypsikamy na nie dużą ilość tego produktu. Po pewnym czasie wysycha i skleja włosy, przez co powstają kołtuny i jeśli chcemy je później przeczesać to musimy szarpać. Początkowo starałam się być pozytywnie nastawiona do tego produktu, ale mam wrażenie, że niszczy mi włosy, gdyż przybyła ilość rozdwojonych końcówek i wydają się być, jak to się potocznie mówi, bardziej "sianowate". Cena w porównaniu do ilości i innych odżywek drogeryjnych jest zawyżona. Wydajność przeciętna.

Używam tego produktu od: dwa miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1

Trudno się spodziewać cudów za takie pieniądze. Dla mnie ten produkt właściwości odżywczych żadnych nie posiada.
Do ewentualnych plusów zaliczyła bym, minimalną poprawę rozczesywania włosów po jej użyciu, ale cudów nie ma..-za to jedna gwiazdka a druga za...zapach. I to by było na tyle jeśli chodzi o pozytywy

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: 1 małe

Bardzo przyjemny spray do włosów o miłym, świeżym i słodkawym, chociaż nietrwałym zapachu oraz przyjaznym składzie, bez alkoholu i silikonów, za to pantenolem w pierwszej połowie składu.
"Szczególny rodzaj głęboko nawilżającej odżywki" to oczywiście gruba przesada, nie ma mowy o likwidacji rozdwojonych końcówek, jeśli głównym składnikiem sprayu jest woda z gliceryną, ale to nie zmienia faktu, że ten spray na pewno nie szkodzi, za to lekko obciąża włosy i bardzo delikatnie je wygładza, jest też fajny do odświeżenia loków- wystarczy spryskać lekko włosy i ugnieść je parę razy.
Ogromnym plusem jest fakt, że ten spray nie sika strumieniem na wprost, tylko rozpyta bardzo delikatną, gęstą mgiełkę. Wiele wosokopółkowców może tego Provitowi zazdrościć. Jeżeli tylko mi się skończy, to na pewno wykorzystam tę butelkę wielokrotnie. Opakowanie solidne, spadło już niezliczoną ilość razy na ziemię i nie ma nawet rysy, podczas gdy inne opakowania rozsypują się momentalnie.
Rosa nie powoduje szybszego przetłuszczania się włosów ani ich nie usztywnia, za to sprawia, że są miększe i bardziej błyszczące. Jest tak wydajny, że już mam go dość. :)
Nie wiem, czy kupię go ponownie, bo raczej będę chciała przetestować inne tego typu kosmetyki, ale polecam go wypróbować. Przyjemny w użyciu kosmetyk za grosze.

Używam tego produktu od: ok. 8 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: nadal w trakcie 1, chyba nigdy się nie skończy