ot, kremik...
Przy zakupach w perfumerii dostałam - ku swemu zdumieniu - nie standardowe próbki kremów, perfum czy podkładów, a włąsnie 2 miniatury kremu pod oczy :) Miły, choć rzadki gest :D, zwłaszcza, ze nie wydałam całej zawartości portfela...
Czy sama bym kupiła? Nie, z kilku powodów. Czy kupię? Nadal nie.
Cena to jedno, ale nie najważniejsze, miałam droższe. Perfumeryjna marka to coś, co rzadko już u mnie gości, wole kosmetyki bardziej selektywne. Stawiam na składniki aktywne, nie reklamę koncernu... I tak już wiem, ze żaden krem zadnej marki cudów nie zdziała ;) Zreszta twarz mam zadbaną i trudno by było cos poprawić. A choćbym kupiła najdroższy produkt La Prairie czy La Mer - cudów nie ma, dwudziestolatka już nie będę...Zgadzam się tez z opiniami, ze pod oczy można uzywac kremy do twarzy, oczywiście te, które nie niosa ryzyka podraznien.
Poza tym - kupiłam krem do twarzy z tej serii i okazał się rozczarowaniem...
No i ostatnie, choć nie najmniej wazne - staram się nie kupować niczego w słoiku, albo tubka, albo pompka, albo nic.
Cóz dostałam, to zużywam :)
Krem ma niezła konsystencje, nie jest za gęsty, nie jest tez lekki. pachnie delikatnie, choć to akurat pod oczy można było sobie darować. dobrze się rozsmarowuje, szybko wchłania. Nawilza, ale nie natłuszcza, nadaje się na dzień, ale na wieczór jest już za lekki. Drobinek specjalnie nie zauważam, może dlatego, ze nie nakładam okularów przed lustrem :D Wierzcie mi, wystarczy, ze w pracy mam okulary powiększające i spojrze co jakiś czas w duże, dobrze oświetlone lustro...Szok. Po co się stresować ;)
Podsumowujac - dość lekki, dość przyjemny dzienny krem. Drogi i perfumowany i w słoiku. Oczywiście nie odmładza, bo nie ma jak i czym. Jego działanie można osiagnac o wiele taniej, szukając na półkach drogerii...
Używam tego produktu od: ok 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 słoiczka