Hean, Problem Reductor, Korektor antybakteryjny z D-panthenolem, łopianem i alantoiną

+cena
+pasujący odcień
+produkt 100% polski
+fajna konsystencja
+ładnie pachnie
+naprawdę tuszuje
+nie ściera się !!
+wydajny gdy stosowany punktowo
+trochę pomaga niedoskonałościom ale w końcu to nie on ma je leczyć :)

-pędzelek do aplikacji jest może nie do końca użyteczny jak dla mnie (nakłada się za dużo i niezbyt dokładnie) więc używam paluszków ;)
-dostępność - de facto najlepiej zamiawiać przez ich sklep online

Używam tego produktu od: 2 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Bardzo dobrze ukrywa niedoskonałości, nie "ważąc się" przy tym na twarzy, jak robi to większość korektorów w sztyfcie. Dobrze stapia się ze skórą, chociaż czasami jest widoczny przy pokryciu pudrem. Nie zauważyłam, żeby jakoś specjalnie leczył wypryski, ale nie oczekuję cudów od samego korektora. Generalnie polecam do skóry problemowej, dla osób, które tak jak ja, nie radzą sobie z korektorami antybakteryjnymi w sztyfcie.
EDIT:
Jestem niestety zmuszona odjąc mu jedną gwiazdkę. Póki co, wypryski pojawiały się u mnie pojedyńczo, zazwyczaj na czole lub brodzie, z nimi ten korektor sobie radzi. Ostatnio jednak chciałam pokryć nim większy obszar na policzkach i do tego niestety zupełnie się nie nadaje, jest bardzo widoczny i w ogóle nie wtapia się w mniej natłuszczoną skórę policzków.

Używam tego produktu od: trzy miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Co tu dużo pisać,korektor jest swietny,tani i robi wszystko co producent obiecuje.
Plusiki:
+fajanie kryje niedoskonałosci
+leczy
+tani
+wydajny,
+wybór kolorow
Minusów nie widze,choc moze taki malutki,nie jest -przynajmniej dla mni zbyt dostepny.


Używam tego produktu od: jakis czas
Ilość zużytych opakowań: pół opakowania

Idealny korektor! Mam już podkład do twarzy Hean, wiec stwierdziłam, że korektor tej samej firmy będzie się dobrze komponował. Do bardzo jasnej cery polecam odcień nr 1 naturalny.

Plusy:
+ korektor w 100% spełnia swoje zadanie tj. idealnie kryje i maskuje niedoskonałości (wypryski, zaczerwienienia);
+bardzo długo utrzymuje się na twarzy; nie ściera się;
+ idealnie wkomponowuje się w odcień twarzy (przy nakładaniu może wydawać się ciemniejszy ale już po chwili wtapia się w koloryt skóry);
+ można go używać z podkładem lub bez;
+ ma gęstą, pudrową konsystencję ale szybko wysycha (nakładam go palcem);
+ zawiera w sobie mnóstwo dobroci np. D-panthenol,
wyciąg z łopianu itd., dzięki czemu dodatkowo delikatnie wspomaga gojenie się "brzydkich rzeczy";
+ delikatny, lekko pudrowy zapach;
+ wydajny;
+ polski produkt.

Coraz mocniej lubię produkty polskiej firmy Hean. Są dostosowane do słowiańskiego typu urody, zawierają w sobie dużo naturalnych substancji i dodatkowo są niedrogie :)

Zacznę od tego, że kupiłam go w ramach użytkowania jako zwykły korektor do cery trądzikowej (wtedy miałam poważny problem z wypryskami) i totalnie się nie sprawdził :) Zawsze wszystko jest dla mnie za ciemne, a tutaj najjaśniejszy odcień był... za jasny! SZOK! Coś dla prawdziwych ścianowych bladziochów :) Tak jak wspomniałam korektor typowo antybakteryjny. Widoczny na skórze, nie stapia się z nią, nie kryje i lekko wysusza.

Zrezygnowałam z nakładania go na zwykłe zaczerwienienia, teraz traktuję go jako broń na jakieś niespodzianki. Gdy czuję, że coś się pojawi lub niestety już się pojawiło, nakładam grubszą warstwę punktowo, wklepuję i wykonuję makijaż. Wtedy mam pewność, że pryszcz nie wyrośnie :)

Polecam na wypryski, bo na zwykłe korektorowanie się nie nadaje! Ze względu na kolor, inną fakturę, brak krycia i rolowanie się :)

To już moje drugie opakowanie a niewiele kosmetyków jest tak dobrych, że kupuję je ponownie :)

Korektor antybakteryjny. Dosłownie!
Nigdy nie stosuję go jako "zakrywacza" niedoskonałości. Używam go po prostu kiedy coś już się pojawi. Nie ma co czekać aż maleńka czerwona plamka zamieni się w krostkę.
W razie wykrycia pierwszego objawu na skórze, punktowo nakładam korektor na to miejsce. Jeżeli dzieje się to w ciągu dnia, wklepuję korektor, stapia się wtedy z podkładem i nie jest tak widoczny.
Jeżeli zdarzenie ma miejsce wieczorem, nakładam większą porcję kosmetyku.
Po prostu trzeba to powiedzieć jasno, korektor jest widoczny. Nie wtapia się w cerę i nie stapia się z nią jak niektóre produkty. W nocy nie ma to jednak znaczenia :)

Z natury nie mam cery problematycznej czy trądzikowej, po prostu jak u większości osób, przykre niespodzianki na cerze, pojawiają się czasem i u mnie.
Nikt tego nie lubi.

Najlepsze jest w nim to, że kiedy zadziałam w odpowiednim momencie, czyli kiedy pojawi się dopiero stan zapalny, malutka czerwona kropeczka na cerze a ja nałożę go szybko , to rano nie ma już po niej śladu :)
Jestem też pewna, że korektor nakładany na poważniejsze problemy, przyspiesza ich gojenie!
Używam go prawie od roku więc wiem o czym mówię :)

O właśnie! Dodam jeszcze, że jest bardzo wydajny! Poprzednie opakowanie wyrzuciłam jakieś 2 miesiące temu i nie dlatego, że się skończyło. Zastała mi jeszcze z 1/3 kosmetyku, no ale skoro jest to korektor antybakteryjny, nakładam go w delikatne miejsca to chciałam mieć pewność, że jest po prostu "bezpieczny".

Uważam, że znalazłam dobry sposób na zachowywanie jego czystości. Aplikuję go na dwa sposoby:
- malutkim pędzelkiem do makijażu omiatam nasączony aplikator i nakładam korektor bardzo precyzyjnie, wręcz punktowo, jeżeli mi na tym zależy
-jeżeli korektor nakładam na noc, wycieram nadmiar kosmetyku z aplikatora (aby nie marnować kosmetyku) i nim nakładam produkt. Po takiej czynności ZAWSZE myję aplikator ciepłą wodą i żelem do twarzy. Osuszam go potem chusteczką i dopiero wtedy wkładam do kosmetyku i zakręcam.
Chodzi mi o to, żeby nie przenosić bakterii ze skóry do czystego kosmetyku :)

Tak na marginesie to testowałam go kiedyś jako zwykły korektor do twarzy czy pod oczy (akurat skończył mi się odpowiedni) i przyznam, że zupełnie się w tym nie sprawdza! Ciemnieje na twarzy, wysusza cerę w tych miejscach i ogólnie nie wygląda ona (z nim) na zdrową. Tak że polecam go w konkretnym celu : niwelowania niedoskonałości :)



Używam tego produktu od: prawie roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Posiadam odcień nr 1.

To już moje drugie opakowanie i o dziwo jest lepsze niż pierwsze.
Wcześniejszy korektor wydawał mi się za gęsty, za ciemny i ciężki w roztarciu.
Ten jest o wiele lepszy. Fakt, że jestem teraz bardziej opalona i kolor pasuje idealnie, jednak wiem, że zimą już będzie za ciemny.
Tak jak już napisałam korektor ma dość rzadką konsystencję, co ułatwia rozpowadzenie. Łatwo go rozetrzeć.
Zakrywa wszystkie blizny, przebarwienia.

Raczej nie radzi sobie z pryszczami. Ani ich za bardzo nie zakrywa, ani nie zwalcza za dobrze. Ale wiadomo, że to tylko korektor.

I jeszcze nie nadaję się do nakładania na \'zdrową skórę\', czyliz bez żadnych zmian, ponieważ mocno wysusza.

Używam tego produktu od: około rok
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Naprawdę jest świetny :D miałam małe zapalenie skóry i przez 2miesiące ropiało mi w jednym miejscu na brodzie,smarowałam kremami antybakteryjnymi,myłam skóre codziennie żelami i prawie nic to nie dawało,nawet punktowe żele.Wypatrzyłam ten korektor na głównej strone hean\'a i postanowiłam go zamówić.Gdy tylko przyszedł od razu go otworzyłam i nałożyłam i tak przez ostatni tydzien robię i szok prawie mi wszystko zniknęło,ledwo mi ropieje :)
Plusy:
-długo sie utrzymuje
-bardzo dobrze maskuje wypryski itp.
-nie wysusza skóry a raczej ja nawilża
-wszelkie ropienia znikają po pewnym czasie
-nie piecze
-regeneruje skóre
-wybiela zaczerwienienia
Minusy:
-dostępność
-kolor,jak dla mnie to jest odrobinkę za ciemny gdyż mam bladą cerę

i właśnie w takim celu go stosowałam. Niestety ale ciemny kolor zdyskawalifikował go żebym mogła stosować go na dzień jako korektor.

Posiadałam odcień najjaśniejszy. Ale na mojej super jasnej cerze tworzył ciemniejsze plamki. Za nic nie chciał sie wtopić. I to właściwie jego jedyny minus.

Jako korektor na wypryski - i tylko na wypryski! Sprawdza się świetnie. Dobrze kryje krostki, strupki, zaczerwienienia. Jak juz zaschnie to się w ogóle nie ściera. Jest bardzo trwały.

Co najważniejsze faktycznie redukuje, zdusza w zarodku wszelkie stany zapalne. Kilka posmarowań i po pryszczu- nawet tych bardzo paskudnych, ropnych nie ma śladu. I nie wysusza skóry wokół zmiany po prostu krostka robi sie coraz mniejsza aż w końcu znika. Super.

Ubolewam nad kolorystyką, ale cóż w najgorszym przypadku można stosować go tylko na noc- właśnie jako redukor. Korektor tak zasycha że jeszcze ani razu nie miałam ubrudzonej poduszki.

Co do higiniczności to nie widzę różnicy między tymi z pacynką a słoiczkami które stale otwieramy grzebiemy paluchami lub sztyftem. Ja po prostu patyczkiem higienicznym ściągałam korektor z gąbeczki. Pod koniec ściągnęłam tą plastikową zatyczkę żeby było lepiej gmerać patyczkiem bo dużo produktu zostaje na ściankach i na samym dole.

PLUSY:
TRWAŁOŚĆ
KRYCIE
DZIAŁA ANTYBAKTERYJNIE
WSPOMAGA ELIMINACJĘ WYPRYSKÓW ALE NIE PRZESUSZA ZDROWEJ SKÓRY
DOSTĘPNOŚĆ- NAJCZĘŚCIEJ W MAŁYCH DROGERYJKACH
CENA

MINUSY:
PRZEDE WSZYSTKIM KOLORYSTYKA


Używam tego produktu od: 3 miesiące temu ,niedawno skończyłam
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Kupiłam go zachęcona recenzjami, bo trafiłam na stoisko Hean w Naturze na Dworcu Centralnym w Warszawie, w innym wypadku nie wiedziałabym, gdzie go kupić - odejmuję więc pół gwiazdki za beznadziejną sieć dystrybucyjną tej firmy.
Kolejne pół gwiazdki odejmuję za beznadziejny aplikator - gąbeczka, którą smarujemy wyprysk i wkładamy z powrotem do buteleczki? Żeby sobie w niej namnożyć bakterii? Nigdy w życiu. Nakładam palcem.
Poza tym same plusy.
Mam odcień 01, który nadaje się tak do jasnej karnacji (gdy jestem po złuszczaniu kwasowym) jak i ciemniejszej (gdy jestem opalona). To dziwne, ale korektor świetnie dopasowuje się do odcienia skóry.
Kolejny plus to świetne maskowanie. Pokrywa miałkim i mało widocznym kamuflażem nawet duże, ciemnoczerwone wypryski, czerwone strupki itp.
Trwałość świetna. Z moim podkładem i pudrem sypkim cały dzień pracy.
Przyspiesza gojenie się wyprysków dość znacznie, nawet o kilka dni, szczególnie stosowany z jakimś mocnym kwasem na noc.
Dodatkowo ładnie pachnie i jest bardzo tani.
Polecam z czystym sumieniem.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: zaczęłam 1

Używam tego korektora przeważnie na czarowne krostki, zaczerwienienia i pryszcze od ok roku. Pozsiadam odcień nr 1- piaskowy, raczej do średniej karnacji, już lekko opalonej, dla bledszych cer się nie nadaje, gdyż będzie za ciemny. Na mojej mieszanej i wrażliwej skórze sprawdza się bardzo dobrze, tzn maskuje i wysusza krostki. Polecam ty osobom, które posiadają ciemniejsza / oliwkową karnację.

Używam tego produktu od: ok roku
Ilość zużytych opakowań: kończę 1

Niby fajny, ale z drugiej strony jakoś nie przypadł mi do gustu. Mam bardzo jasną karnacje, a odcień 01 jest straaasznie ciemny. Jak go nakładam to robią mi się ciemne plamy i nie wygląda to estetycznie. Nie kryje rewelacyjnie, wysusza niedoskonałości aż za bardzo... mam wrażliwą cerę, a po tym korektorze robią mi się suche strupki.

Daję 2 gwiazdki za cenę i dostępność.

Nie polecam tego produktu dla osób z jasną karnacją...

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: nie zużyłam całego... wyżuciłam go :)