Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[nattalli]

Napisane przez AgatkaL

Tak, wywijamy pieluszkę. Krwi dosłownie kilka kropelek. Nie wiem, może dlatego, że już powoli odpada.

A dziś rano zauważyłam na czółku Mai jakieś przezroczyste krosteczki...hmmm...kolej na zagadka...czyżby to początek ciemieniuchy?

jesli to kilka kropelek to sie nie przejmuj mielismy to samo i po 2-3 dniach kikut sam odpadł, już tydzień go nie mamy a w pepuszku jest mini strupek i tez puszcza czasem kilka kropel krwi ale z kazdym dniem mniej. konsultowalismy z połozna to powiedziała ze u niektórych dzieci tak bywa szczególnie u dziewczynek i ze w któryms momencie sie uspokoi, jesli nie smierdzi jest ok,

co do chrostek może potówki to sa... nasza mala tez obsypana cała

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

mamy ciezki okres chyba, mała po kilku przespanych nocach dzis szalała, chyba kolka od 20 do 2 w nocy płacz na całego, nic nie pomaga ani masaz brzuszka ani podnoszenie nóżek, nawet głupia suszarka dawała rade ja uspokoic na 10 minut i potem znowu płacz, normalnie ryczałam razem z nia. teraz w ciagu dnia jest markotna i spiaca ale spi tylko na rekach, odłożona zaraz sie budzi i zaczyna płakac, oszaleje przy niej ;/

[magnusia]

Adaś ma na czole krostę centralnie jedną sztukę taka dorodną- to chyba potówka.
Wygląda jak jednorożec tylko że z małym rogiem

co do szczepień- zgadzam się z opinią, że szczepić trzeba. Szczepionka nie chroni przed zachorowaniem w 100% ale jeśli już się zachoruje na daną chorobę to łagodniej się ją przechodzi i są mniejsze powikłania.
Choroby typu polio, gruźlica, krztusiec były zawsze i potrafiły uśmiercić wiele istnień ludzkich- nawet jeszcze pod koniec 19 w i na początku 20 w.
To, że nie mamy teraz epidemii np cholery albo czarnej ospy zawdzięczamy właśnie masowym szczepieniom
Decyzje każdy podejmuje sam ale ja nie chcę narażać własnego dziecka i je zaszczepię

[marieee]

Napisane przez Muminek1991

MAŚĆ NA ROZSTĘPY ROBIONA W APTECE !!!
(...)

Dzięki za skład i informację.
Czyli zostaje używać jej po okresie karmienia

Napisane przez gosia261282

Poznań ... może w październiku?

Byłabym za moja siostra przeprowadza się do Poznania zaraz po maturze

Napisane przez perfuzja

Moje dziecko marudzilo cały dzien, aż w końcu padło i już ponad 3 godziny śpi. Ja tez sobie pospalam Mam nadzieje, ze się obudzi niedługo i potem wytrzyma chociaż ze 2-3 godziny, bo jak nie, to znowu wieszcze koniec nocy na okolice 3...

Ale mimo marudzenia w sumie dzien nie był zły, widziałam się z moim przyjacielem i z Ejani

Akkma chyba Avent ma opcje ręczną i elektryczną. Współczuje Ci porodu Bez sensu z tym anestezjologiem, chociaż w partych i tak zzo by Ci nie pomogło Swoją drogą to naprawdę dziwne jak bardzo rożne są porody. Mnie parte owszem, trochę bolały, ale w ogóle nieporównywalnie mniej niz te rozwierajace szyjkę.

W sumie, u mnie gdyby nie ZZO na ostatnie 15 minut.. gdzie były parte to nie wiem czy byłabym w stanie urodzić, albo inaczej.. kiedy. Mi bardzo pomogło, dostałam "kopa" i polecam wszystkim, mimo.. że zaczęło działać 15 minut przed końcem.

Napisane przez magnusia

Adaś ma na czole krostę centralnie jedną sztukę taka dorodną- to chyba potówka.
Wygląda jak jednorożec tylko że z małym rogiem

co do szczepień- zgadzam się z opinią, że szczepić trzeba. Szczepionka nie chroni przed zachorowaniem w 100% ale jeśli już się zachoruje na daną chorobę to łagodniej się ją przechodzi i są mniejsze powikłania.
Choroby typu polio, gruźlica, krztusiec były zawsze i potrafiły uśmiercić wiele istnień ludzkich- nawet jeszcze pod koniec 19 w i na początku 20 w.
To, że nie mamy teraz epidemii np cholery albo czarnej ospy zawdzięczamy właśnie masowym szczepieniom
Decyzje każdy podejmuje sam ale ja nie chcę narażać własnego dziecka i je zaszczepię

Jestem tego samego zdania odnośnie szczepień

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Ostatnie 5 dni nadrabiałam, a gdy miałam już coś napisać... musiałam iść coś robić Ale wreszcie się udało znaleźć trochę czasu dla siebie i wizażu

dla potrzebujących!

[_Shiloh_]

Ja szczepię na wszystko, tutaj w UK skojarzone są za darmo i jeszcze Ci przypominają listownie, że masz dziecko zaszczepić.

Skutki uboczne są po wszystkich praktycznie medykamentach. Więc nie można genralizować, że szczepionki to samo zło. Przeczytajcie sobie ulotkę pierwszych lepszych tabsow antykoncepcyjnych co tam sie dzieje

[Roane]

Tak generalnie zapomniałam napisać wczoraj - doktorka powiedziała mi też wczoraj, że moje ciało nie wykazuje żadnych oznak bardzo bliskiego porodu, brzuch mam pod samą brodą, szyjka zamknięta na cztery spusty, więc w razie czego, potwierdziła że mam się 3-go marca obowiązkowo zgłosić na wywołanie, jeśli wcześniej na własne życzenie nie zechcę przyjść.
Czy któraś z Was miała poród wywoływany za pomocą niejakiego "żelu"? Powiedziano mi wczoraj, że oni generalnie zapodają żel z jakimś lekiem (powiedzieli jakim ale nie pamiętam, byłam ciut podenerwowana) i czekają 6 godzin na rozwarcie, a jeśli po 6 godzinach wrota piekieł się nie rozwierają, to zapodają drugą porcję żelu i znów 6 godzin, i po 12 h przebijają pęcherz, bo podobno po dwóch porcjach żelu są marne szanse na brak rozwarcia. A stamtąd już wio niby. Właśnie szukam informacji na ten temat, ciekawi mnie jak bardzo w takiej sytuacji wywoływania wzrasta ryzyko cesarki. Jeśli któraś z Was wie coś więcej na ten temat, będę bardzo wdzięczna za podzielenie się wiedzą.


Vacuity Zuzia cukiereczek Piękny aniołek


Dziewczyny które spowijacie swoje maluchy - czy może któraś zrobiłaby fotkę swojej spowitej śpiącej dżdżownicy? Bo co innego zobaczyć to na filmiku u tego typa, a co innego tak takim Borysku czy Amelce


Gosiu a ta Twoja teściowa, to ma chociaż jakieś podejście do dzieci, bawi się z nimi czy coś, jest dla nich taka babciowa? Bo rozumiem że przyjechała nowego wnuka zobaczyć, ale czy ona jest taka "do dzieci" czy to totalnie bezużyteczne babsko?

Napisane przez gosia261282

U mnie Kacper też śpi właśnie.
Za to Eryk drze się na cały regulator. Tak po prostu sobie krzyczy,żeby krzyczeć

Babci "trudne sprawy" zagłusza? Kurcze, znowu zasłużył na kinderjajko, chyba młody wyczaił zasadę zdobywania punktów u mamusi


Sadlaczyca jak dieta? Widać jakieś pozytywne zmiany w smerfowych kupach?

Napisane przez Muminek1991

(...)Witam się po ktg. Oczywiście każdy zdziwiony pyta się czy aż tak bardzo chce chodzić z brzuchem,że mnie jeszcze widzą. No cóż ja może już nie koniecznie,ale skoro mojemu księciu jest w nim dobrze .
Oczywiście żadne skurcze się nie piszą, no bo po co , więc nie wiadomo kiedy urodzę. Puki co lekarz zameldował mnie w szpitalu na ktg w niedziele.

"Taaa, jasne, uwielbiam chodzić z brzuchem, w końcu to tylko ekstra 20 kilo miłości, kto by nie chciał ponosić kilka dni dłużej"

Napisane przez upadly_aniol00

witam nadrobiłam nacytowałam i mi wcięło
Jestem po wizycie u gina i wszystko ok ze mną

Znaczy spóźnione świętowanie walentynek na tapecie?

[tija93]

Napisane przez Roane

Tak generalnie zapomniałam napisać wczoraj - doktorka powiedziała mi też wczoraj, że moje ciało nie wykazuje żadnych oznak bardzo bliskiego porodu, brzuch mam pod samą brodą, szyjka zamknięta na cztery spusty, więc w razie czego, potwierdziła że mam się 3-go marca obowiązkowo zgłosić na wywołanie, jeśli wcześniej na własne życzenie nie zechcę przyjść.
Czy któraś z Was miała poród wywoływany za pomocą niejakiego "żelu"? Powiedziano mi wczoraj, że oni generalnie zapodają żel z jakimś lekiem (powiedzieli jakim ale nie pamiętam, byłam ciut podenerwowana) i czekają 6 godzin na rozwarcie, a jeśli po 6 godzinach wrota piekieł się nie rozwierają, to zapodają drugą porcję żelu i znów 6 godzin, i po 12 h przebijają pęcherz, bo podobno po dwóch porcjach żelu są marne szanse na brak rozwarcia. A stamtąd już wio niby. Właśnie szukam informacji na ten temat, ciekawi mnie jak bardzo w takiej sytuacji wywoływania wzrasta ryzyko cesarki. Jeśli któraś z Was wie coś więcej na ten temat, będę bardzo wdzięczna za podzielenie się wiedzą.

Może Ciebie to zainteresuje

http://www.ptmp.pl/png/png6z1_2013/PNG61-03-Kalinka.pdf
http://www.ptmp.pl/png/png6z1_2013/P...-Baczynska.pdf

[_Shiloh_]

Roane: jak obejrzysz sobie na TLC "Porodówkę" to tam własnie aplikują najpierw na wywołanie żel, poźniej oksy a na końcu CC jak nic nie idzie.

Będzie dobrze nie stresuj się i duuuuuuużo się ruszaj. Bez obrazy, ale możesz nie mieć oznak zbliżającego sie porodu, bo dużo siedzisz w domu, jak sama pisałaś i masz mało ruchu.

[gosia261282]

Napisane przez Roane

Tak generalnie zapomniałam napisać wczoraj - doktorka powiedziała mi też wczoraj, że moje ciało nie wykazuje żadnych oznak bardzo bliskiego porodu, brzuch mam pod samą brodą, szyjka zamknięta na cztery spusty, więc w razie czego, potwierdziła że mam się 3-go marca obowiązkowo zgłosić na wywołanie, jeśli wcześniej na własne życzenie nie zechcę przyjść.



Gosiu a ta Twoja teściowa, to ma chociaż jakieś podejście do dzieci, bawi się z nimi czy coś, jest dla nich taka babciowa? Bo rozumiem że przyjechała nowego wnuka zobaczyć, ale czy ona jest taka "do dzieci" czy to totalnie bezużyteczne babsko?

Babci "trudne sprawy" zagłusza? Kurcze, znowu zasłużył na kinderjajko, chyba młody wyczaił zasadę zdobywania punktów u mamusi

to chociaż plus,że już wiesz do kiedy max będziesz z brzuszkiem.

Teściowa czasem bywa babciowa i potrafi się zająć,ale musi jej się chcieć.
Co do kinder jajek,Eryk uwielbia oglądać na youtube filmiki jak otwierają kinder niespodzianki. Jak już nie mam sił na małego wrzaskuna,którego wszędzie pełno to mu czasem włączę i cieszę się błogim spokojem

A dziś pan w sklepie dał mu czekoladowego cukierka

[Roane]

Napisane przez milka-pilka

(...)
Chciałam jeszcze zapytać o odciągania pokarmu - czy przy jednym odciagnieciu mieszamy mleko z obydwu piersi, czy na każda pierś przypada osobny zbiorniczek?

Wydaje mi się że z obu piersi leci takie samo mleko, pod warunekiem że są zdrowe, w sensie nie ma żadnego ropienia ani nic?

Napisane przez Muminek1991

Dobrze wiedzieć,że kupiłam od razu odpowiednie

Ja też kupiłam te z canpolu, ale z bardzo prostego powodu - węża w kieszeni Najtańsze były

Napisane przez vacuity

(...)
Ale zastanawia mnie inna rzecz - Zuźka jest żółta i położna zaleciła przez jutrzejszą dobę karmić ją mlekiem wcześniej odciągniętym, podgrzanym do 70 stopni i wystudzonym. Podobno po tym żółtaczka łatwo schodzi. W internecie jest napisane by nie podgrzewać mleka do więcej niż 56 stopni i że taka kuracja zalecana jest przy starszych dzieciach - gdy żółtaczka długo nie schodzi. A u niej mija dopiero 7 doba życia. Miała któraś z Was podobne zalecenia? Pomogło? Będę się stosować, tylko nie mam termometru, więc podgrzewanie bardziej na oko... Tzn. na smak.

Ja nie mam doświadczenia w tej kwestii, ale tak na chłopski rozum - jeśli podgrzewasz mleko do 70 stopni, to je zwyczajnie pasteryzujesz. Mordujesz przeciwciała, witaminy i spółkę. Jaki jest celu podawania dziecku jałowego pokarmu kiedy ma żółtaczkę?

[gosia261282]

Napisane przez _Shiloh_

Będzie dobrze nie stresuj się i duuuuuuużo się ruszaj. Bez obrazy, ale możesz nie mieć oznak zbliżającego sie porodu, bo dużo siedzisz w domu, jak sama pisałaś i masz mało ruchu.

Nie wiem czy to ma taki wpływ. Eryka przenosiłam 12 dni,a do 8 miesiąca pracowałam fizycznie i do końca ciąży bardzo dużo ruchu miałam,codziennie łaziłam po kilka kilometrów.

[patrycjja]

Napisane przez gosia261282

Co do kinder jajek,Eryk uwielbia oglądać na youtube filmiki jak otwierają kinder niespodzianki. Jak już nie mam sił na małego wrzaskuna,którego wszędzie pełno to mu czasem włączę i cieszę się błogim spokojem

Nawet nie wiedziałam, że takie filmiki istnieją ;> ale przynajmniej jest dobry sposób na Eryka i zdrowszy niż kinder na żywo
Swoją drogą u mnie w rodzinie wszystkie dzieci nie kręciły kinderki tylko mamby. Mój ukochany aktualnie 8letni kuzyn za każdym razem jak widział moją mamę sięgał do torby w poszukiwaniu wyżej wymienionego słodycza. I wiem, że to niezdrowe, ale sama też bardzo lubię. To są właśnie słodycze, które toleruje - gumy rozpuszczalne, żelki i cukierki pudrowe. I wiem, że sama chemia, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi

Ja już po dentyscie. Przejrzał, wszystko ok. Jedno kanałowe, ale bal się truć - bo hormony i różnie mógłby organizm zareagować. I tak pod koniec marca idę i portkami już trzese dziś tylko spiłował mi jedynki bo za długie miałam i jak np jadłam to mi się kruszyły. Ale nigdy nikt mi na to uwagi nie zwrócił.

Jak bylam u lekarza, mąż spacerował z Amelka i chyba niestety mi się dziecko wyspało, a teraz nici z wspólnej drzemki popołudniowej a oczy mi się zamykają.
Zauwazylam, że Mała śpi spokojnie i ladnie jak na drugi dzień planów nie mamy. A jak szykuje się jakieś przedpołudniowe wyjście to jakby czuje i w nocy daje popalić. Na szczęście obywa się bez płaczy piskow, ale sam fakt że spac nie chce i sobie "gada" pod nosem nie pozwala mi zasnąć :p

[gosia261282]

Napisane przez patrycjja

Nawet nie wiedziałam, że takie filmiki istnieją ;> ale przynajmniej jest dobry sposób na Eryka i zdrowszy niż kinder na żywo
Swoją drogą u mnie w rodzinie wszystkie dzieci nie kręciły kinderki tylko mamby. Mój ukochany aktualnie 8letni kuzyn za każdym razem jak widział moją mamę sięgał do torby w poszukiwaniu wyżej wymienionego słodycza. I wiem, że to niezdrowe, ale sama też bardzo lubię. To są właśnie słodycze, które toleruje - gumy rozpuszczalne, żelki i cukierki pudrowe. I wiem, że sama chemia, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi

Eryk jeszcze mamby nie jadł. A czekoladę uwielbia,no i ta zabawka w srodku. To jest fun

[Roane]

Napisane przez senira666

Hejka.
Malo pisze ale staram sie czytac na bierzaco. Ami absorbuje mnie na cale dni bo jakos nie przepada za drzemkami ... Za to uwielbia wisiec na cycku tylko ze przez te moje problemy laktacja jakas slaba...
(...)

Skoro dziecko non stop ciumka, to chyba laktacja powinna się rozwinąć? Trzymam kciuki

Napisane przez guapissima

Byla u nas polozna...Moja kluska od pourodzeniowego spadku wagi w 2 tygodnie nadrobila prawie pol kilo!! I to tylko na cycku!! A ja sie martwilam,ze moze on jest glodny skoro tak placze!

Heh, gratulacje!

Napisane przez patrycjja

(...)
co do spotkania to zapraszamy do Lublina może i bieda w tych okolicach, ale i miasto ładne i miasto tanie szczególnie polecam sierpień, kiedy jest jarmark jagieloński (chociaż w tym roku w porównaniu do lat poprzednich mam wrażenie, że szału nie było ) .
chociaż Poznań chętnie bym zobaczyła, wszystko przez serię książek pani Musierowicz

Byłam kiedyś w Lublinie Piękne miasto, fajna atmosfera studencka, ale - dojazd koszmarny

Napisane przez Akkma

Mój opis porodu....

Cieszę się że wszystko dobrze się skończyło.
Wydaje mi się że to co dziewczyny piszą to święta prawda - każdy inaczej odbiera ból, i każdy inaczej sobie z nim radzi. Dobrze że koniec końców zrobili Ci tę cesarkę, i wszystko skończyło się pozytywnie.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez _Shiloh_

A ja to Ci "powiem" tak, krótko, zwięźle i na temat. Złapie Cię w najmniej spodziewanym momencie jak przestaniesz obsesyjnie o tym myśleć.

Ja też tak łaziłam i myślałam i myślałam. I wiesz co zrobiłam? Stwierdziłam, ze jak wyjmę już kosz mojżesza i sie na niego napatrzę to siłą sugestii Marcel wylezie. No, ale dałam spokój z myśleniem. I wylazł po dwóch dniach, z małą pomoca po odkurzaniu dywanu na klęczkach

Koszyk wyjełam już z tydzień temu, coby sprawdzić gdzie się najlepiej prezentuje. Stoi pusty w sypialni, zbiera kurz i czeka na lokatora

Napisane przez Muminek1991

(...)

Roane- heh to widzę,że obie sobie na maluchy poczekamy. Proponuje się odprężyć, przestać myśleć o tym i poczekać. Moja położna też twierdzi ,że mnie dopadnie w najmniej oczekiwanym momencie jak przestane mieć w głowie natychmiastowy poród. Tak więc...... looooooozik Jakby nie patrzeć wyjść w końcu musi
(...)

Wcale nie musi wyleźć, i wtedy trzeba wykurzać. Wcale nie chcę, zeby go ktoś stamtąd wykurzał jakimiś żelami, lekami i skalpelami

Napisane przez Le La

Rzucil mi sie w oko przepis na fajny tort na np.chrzciny http://kotlet.tv/tort-teczowy, zjadlabym taki

Jadłam taki, moja przyjaciółka robiła. Mówiła że żadna filozofia, o ile potrafi się zrobić biszkopt. Ja nie potrafię Ale tort wyglądał naprawdę pięknie.

[Muminek1991]

Napisane przez patrycjja

niby mogę, ale znieczulenie to igła a tego tez.nie lubię do tego stopnia, że ze znieczulenia przy porodzie zrezygnowałam.
.

Dopóki nie przeprowadziłam się do De, zawsze miałam zęby robione bez znieczulenia, właśnie ze strachu przed igłą, a tutaj dentysta dał mi zastrzyk tak ,że nawet nie wiedziałam iż go dostałam bo mu nie mówiłam ,że nie chce a że oczy zamknięte to nie widziałam ,że po strzykawkę sięga, no i od tej pory tylko ze znieczuleniem.

Napisane przez magnusia

u mnie wizyta u fryzjera skończyła się porodem za tydzień

Tylko ,że to TŻ się obcinał a nie ja. Ja fryzjerom tu w De jakoś zaufać nie mogę.

Napisane przez gosia261282

Kacperek skończył dzisiaj miesiąc

Napisane przez Akkma

Praciocia

haha

Napisane przez marieee

Dzięki za skład i informację.
Czyli zostaje używać jej po okresie karmienia

Lekarka mówiła ,że można jak dziecko będzie mieć tak z 4,5 miesięcy.Bo wtedy nie jest tak podatne na alergie, zachorowanie bo ogólnie większe już i nie takie ,,kruchutkie''

Napisane przez Roane

"Taaa, jasne, uwielbiam chodzić z brzuchem, w końcu to tylko ekstra 20 kilo miłości, kto by nie chciał ponosić kilka dni dłużej"

Mnie jakoś z tym brzuchem ,aż tak ciężko nie jest.W sumie i z miesiąc czy dwa bym mogła jeszcze w ciąży być.No tylko ile można na tego malucha czekać


Witam się z wami.Wstaliśmy z małżem, zjedliśmy śniadanko, ogarnęliśmy mieszkanie, a potem na spacerek. Nadrobiłam poleżałam chwilę i za niedługo mamy gości, na kawę i ciacho.
Tak więc życzę wszystkim miłej soboty.

A dla nas wszystkich nierozpakowanych

[Roane]

Wogóle dziękuję wszystkim za banany

Napisane przez ejani

(...)
Odnośnie spotkania, to też głosuję za Warszawą , ewentualnie jeszcze Łódź ma całkiem dobry dojazd i różne transporty, a też tam całkiem niedrogo (no i stacjonarny sklep Allesa jako dodatkowy bonus)

Poznań też ma znośny dojazd

Napisane przez guapissima

a jak nie wyskocze przez okno to bede cud!! Leon wisi przy cycku od 7 rano non stop, a jak mu go zabiore to histeria!!!1 Juz nie wiem co mam z nim robic, bo przestaje czuc brodawki.....

sluchajcie, bo w szpitalu dostalam adnotacje, ze od dzisiaj mam zaczac moje tabletki anty. To dokladnie 2 tygodnie po porodzie. Jakos wczesnie mi sie wydaje....

Może poczekaj z cykl w takim razie? Mi powiedziano, że trzeba czekać 6 tygodni, aż połóg się skończy.


Nattalli/ bardzo współczuję ciężkiej nocy

Napisane przez _Shiloh_

(...)
Skutki uboczne są po wszystkich praktycznie medykamentach. Więc nie można genralizować, że szczepionki to samo zło. Przeczytajcie sobie ulotkę pierwszych lepszych tabsow antykoncepcyjnych co tam sie dzieje

Kiedyś dostałam tabletki które wybitnie mojemu organizmowi nie podpasowały. Po dwóch tygodniach brania dostałam takich bólów i zawrotów głowy, że przy lekkim pochyleniu głowy do przodu myślałam że spadam z wieżowca. Skutek uboczny był w sumie taki, że tydzień chodziłam jak naćpana, momentami się zataczałam

Napisane przez tija93

Może Ciebie to zainteresuje

http://www.ptmp.pl/png/png6z1_2013/PNG61-03-Kalinka.pdf
http://www.ptmp.pl/png/png6z1_2013/P...-Baczynska.pdf

Dziękuję pięknie

Napisane przez _Shiloh_

Roane: jak obejrzysz sobie na TLC "Porodówkę" to tam własnie aplikują najpierw na wywołanie żel, poźniej oksy a na końcu CC jak nic nie idzie.

Będzie dobrze nie stresuj się i duuuuuuużo się ruszaj. Bez obrazy, ale możesz nie mieć oznak zbliżającego sie porodu, bo dużo siedzisz w domu, jak sama pisałaś i masz mało ruchu.

Sądzę że masz rację niestety. Staram się ogarnąć, ale psycha mi siada w sumie drugi raz podczas tej ciąży - pierwszy trymestr to był koszmar, a końcówka trzeciego chyba próbuje mu dorównać

Napisane przez gosia261282

(...)
Teściowa czasem bywa babciowa i potrafi się zająć,ale musi jej się chcieć.
Co do kinder jajek,Eryk uwielbia oglądać na youtube filmiki jak otwierają kinder niespodzianki. Jak już nie mam sił na małego wrzaskuna,którego wszędzie pełno to mu czasem włączę i cieszę się błogim spokojem
(...)

Też nie wiedziałam że takie filmiki są
Szkoda że teściowej częściej się nie chce - naprawdę mogłaby Ci teraz sprawić dużą ulgę, zajmując się Erykiem.

Napisane przez Muminek1991

(...)
Mnie jakoś z tym brzuchem ,aż tak ciężko nie jest.W sumie i z miesiąc czy dwa bym mogła jeszcze w ciąży być.No tylko ile można na tego malucha czekać
(...)
A dla nas wszystkich nierozpakowanych

A mi najbardziej przeszkadza właśnie taka niemobilność - wstawanie z pozycji leżącej to mordęga, żebra mnie bardzo mocno bolą, szczyt brzucha mnie piecze, nogi mam spuchnięte, schylić się nie dam rady i po wszystko muszę kucać, a potem wstawać z kucek, co się wybitnie plecom nie podoba... Mogłabym tak długo wymieniać i marudzić
Nas wszystkich nierozpakowanych zostało już tylko trzy udzielające się, więc wszystkie banany nasze

[ejani]

Napisane przez perfuzja

Nie chcesz szczepić - nie szczep. Ale moim zdaniem aktualne szczepienia powinny byc wymagane przy przyjęciach do żłobków i przedszkoli.

nie jestem pewna na 100%, ale chyba właśnie są

Napisane przez malaMigotkAaa

Borys zaczal sie slinic puszcza banki ale na tym etapie to chyba nic groznego znow rano marudny, wczoraj ostatecznie podzialala chusta! Alr ktos mi musi pomagac zeby mocno zawiazac, samej mi to nie idzie szczegolne przy rozwrzeszczanym dziecku. Perfuzja jak sobie z tym radzisz? Emma ty tez nir masz problemu prawda??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mi się wczoraj wreszcie udało i godzinę sprzątaliśmy kuchnię i tańczyliśmy walca przez godzinę, ale przyznaję, że momentami siadałam na łóżku przy wiązaniu, żeby lepiej poszło

Napisane przez AgatkaL

Tak, wywijamy pieluszkę. Krwi dosłownie kilka kropelek. Nie wiem, może dlatego, że już powoli odpada.

A dziś rano zauważyłam na czółku Mai jakieś przezroczyste krosteczki...hmmm...kolej na zagadka...czyżby to początek ciemieniuchy?

Krew podobno może być, jeśli niewiele a te krostki to może też trądzik? Mi na niego lekarka kazała nie robić zupełnie nic


---
A w ogóle czy taki maluch może sikać za dużo? Fakt, że je jak smok, ale już chyba trzeci dzień przesikuje pieluchę za pieluchą...

I też jest dziś koszmarnie marudny (ale to trochę jak ja- miałam mieć pierwszą przespaną noc od porodu i miły wieczór przy kieliszku wina a jak zwykle oczekiwania się nijak miały do rzeczywistości:/)

[Le La]

Witam sie popoludniowo Kurcze zla jestem na siebie, bo znowu zaczelam wpieprzac co popadnie i Alka od rana takie gazy mecza, ze szok Juz bylo ok.wiec zaczelam jesc wszystko i doopa, teraz sie biedny meczy, a my razem z nim. Bylismy nad woda pospacerowac, to chociaz w samochodzie i troche w wozku sie przespal. Juz widze, ze zajefajne popoludnie nam sie szykuje

[gosia261282]

Napisane przez ejani

A w ogóle czy taki maluch może sikać za dużo? Fakt, że je jak smok, ale już chyba trzeci dzień przesikuje pieluchę za pieluchą...

A może jest coś nie tak z tymi pieluchami? Za luźno założone np,albo w ogóle może za mały rozmiar?

[ejani]

Napisane przez gosia261282

A może jest coś nie tak z tymi pieluchami? Za luźno założone np,albo w ogóle może za mały rozmiar?

Nie, pieluchy są ok, trzymają, tylko chodzi mi o to, że mały sika bardzo dużo(kończymy walczyć z kolejnym odparzeniem, więc co chwilę zaglądamy) i nie wiem, czy to normalne, skoro też ciągle je, czy go np nie przeziębiłam (w sensie pęcherza) jak wierzyliśmy pupsko.

A swoją drogą właśnie się zorientowałam, że pajace 62 ze smyka są ciut przykrutkie, mimo że ledwo co używaliśmy 56. I teraz trzeba znów robić remanent...

[lidkaa82]

Przepraszam ze nie cytuje ale ciezko mi sie szuka w tel. Ktoras pisala ze maluch ma kaszel i katar ale nie ma gorączki. Niemowlaki przy zapaleniu pluc czy oskrzeli nie gorączkują, więc takie objawy warto kontrolowac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[AgatkaL]

rety ale mam ochotę na naleśniki...muszę sobie usmażyć kilka...chyba wolno przy KP???? Chociaż z tego co czytam w necie, to nic nie wolno

I do tego mam smaka na herbatniczki....mniammm

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Dzisiaj mam dzień lenia Alicja przysnęła przy mnie od 12 do 15, jak tylko mąż ją wziął żebym mogła się ubrać to się obudziła więc karmienie usypianie i śpi, HURRA

Dziewczyny, zgadzam się z Wami w 100% jeśli chodzi o szczepienia. Nie wyobrażam sobie nie szczepić Alicji np.: na gruźlicę, wystarczy poczytać pierwsze lepsze wspomnienia nawet z czasów dwudziestolecia międzywojennego żeby wiedzieć że Zakopane to była "umieralnia dla gruźlików", często młodych ludzi w wieku 20-30 lat. No jak można skazać na to własne dziecko?

Argument że wcześniej ludzie nie chorowali pominę milczeniem. Znowu, posłużę się przykładem sprzed II WŚ - jak bardzo groźne było wtedy polio. Czytałam ostatnio autobiograficzną książkę Ireny Krzywickiej i tam opisywała jak jej dziecko kąpało się w jeziorze i zachorowało na polio. Jaka to ciężka choroba. I jak łatwo skazać dziecko na bycie kaleką.

Czym więcej nieszczepionych osób tym większe szanse że takie choroby powrócą. Zgadzam się że nieszczepione dzieci nie powinny być przyjmowane do żłobków czy przedszkoli. Inaczej po prostu działają na szkodę dzieci szczepionych.

Napisane przez AgatkaL

rety ale mam ochotę na naleśniki...muszę sobie usmażyć kilka...chyba wolno przy KP???? Chociaż z tego co czytam w necie, to nic nie wolno

I do tego mam smaka na herbatniczki....mniammm

Ja tam w tym tygodniu już dwa razy jadłam naleśniki. I jutro chyba też zjem om om om

[Roane]

Napisane przez AgatkaL

rety ale mam ochotę na naleśniki...muszę sobie usmażyć kilka...chyba wolno przy KP???? Chociaż z tego co czytam w necie, to nic nie wolno

I do tego mam smaka na herbatniczki....mniammm

Bezmleczne zrób Przecież to będzie sama mąka i jajko

[vacuity]

Witajcie Dziewczyny,

po rozpatrzeniu za i przeciw nie zdecydowałam się na podgrzewanie mleka i podanie Małej. Stwierdziłam, że jeśli już mam ją odstawić od piersi to przez tą jedną dobę będę dawała jej modyfikowane - położna podała takie rozwiązanie jako alternatywę. Odciągam mleko, a dla niej kupiłam na najbliższą dobę mieszankę. ALE ONA NIE CHCE JEJ JEŚĆ. Czy takiemu dziecku może po prostu nie smakować mm? Przyszła pora karmienia i od godziny próbujemy jej ją dać, zmęczyła raptem 30 ml, a powinna 100. Przez tą żółtaczkę mam ją budzić co 3 godziny i dawać 100 ml mleka plus przepoić 2-3 razy rumiankiem po 30 ml. Ale Zuzia nie daje się obudzić... Może dlatego, że po 13 zaliczyliśmy pierwszy spacer? Ale to chyba powinno zaostrzyć apetyt? Zaczęłam sobie wkręcać, że jest taka ospała, bo żółtaczka się zwiększa... Ale może po prostu nie jest głodna? Śpi, uśmiecha się, jest spokojna... Tylko nie je. Dobrze, że jest dziś ze mną mój Mąż, bo chyba wylądowałabym w wariatkowie. Zaliczyłam dwa ataki płaczu i czuję, że na tym się nie skończy.

Jeszcze dwa pytania do Was...
Czy Waszym dzieciom zdarzają się wściekle pomarańczowe kupy? Czy to jest ok? Kolejna rzecz co do której nie wiem, czy jest wynikiem np. tego, co jem, czy może żółtaczki?

Ile mleko mm może stać w temperaturze pokojowej? Czy trzeba je przygotowywać bezpośrednio przed podaniem, czy można wcześniej i może postać do kolejnego karmienia, tak jak mleko naturalne?

[perfuzja]

Napisane przez vacuity

Witajcie Dziewczyny,

po rozpatrzeniu za i przeciw nie zdecydowałam się na podgrzewanie mleka i podanie Małej. Stwierdziłam, że jeśli już mam ją odstawić od piersi to przez tą jedną dobę będę dawała jej modyfikowane - położna podała takie rozwiązanie jako alternatywę. Odciągam mleko, a dla niej kupiłam na najbliższą dobę mieszankę. ALE ONA NIE CHCE JEJ JEŚĆ. Czy takiemu dziecku może po prostu nie smakować mm? Przyszła pora karmienia i od godziny próbujemy jej ją dać, zmęczyła raptem 30 ml, a powinna 100. Przez tą żółtaczkę mam ją budzić co 3 godziny i dawać 100 ml mleka plus przepoić 2-3 razy rumiankiem po 30 ml. Ale Zuzia nie daje się obudzić... Może dlatego, że po 13 zaliczyliśmy pierwszy spacer? Ale to chyba powinno zaostrzyć apetyt? Zaczęłam sobie wkręcać, że jest taka ospała, bo żółtaczka się zwiększa... Ale może po prostu nie jest głodna? Śpi, uśmiecha się, jest spokojna... Tylko nie je. Dobrze, że jest dziś ze mną mój Mąż, bo chyba wylądowałabym w wariatkowie. Zaliczyłam dwa ataki płaczu i czuję, że na tym się nie skończy.

Jeszcze dwa pytania do Was...
Czy Waszym dzieciom zdarzają się wściekle pomarańczowe kupy? Czy to jest ok? Kolejna rzecz co do której nie wiem, czy jest wynikiem np. tego, co jem, czy może żółtaczki?

Ile mleko mm może stać w temperaturze pokojowej? Czy trzeba je przygotowywać bezpośrednio przed podaniem, czy można wcześniej i może postać do kolejnego karmienia, tak jak mleko naturalne?

MM moze nie smakować podobno

Ja bym jednak w takim razie podgrzewalaa swoje mleko, to jest powszechnie stosowana metoda.

Uczulał mnie na pewno, zeby zwrócić uwagę gdyby Emil sikał na pomarańczowo (wlasnie pod katem zoltaczki). Ale kupy?

[jaszczurka_2007]

Dziewczyny informuje ze Miłosz przyszedł na swiat 21.02.2014, 4,400 kg, 55 cm, porod cc. Pózniej wkleję opis porodu i wiecej szczegółów pozdrawiam i dziękuje za wszystkie banany oraz wsparcie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vacuity]

Napisane przez perfuzja

Uczulał mnie na pewno, zeby zwrócić uwagę gdyby Emil sikał na pomarańczowo (wlasnie pod katem zoltaczki). Ale kupy?

No właśnie pomarańczowe niczym pomarańcza... Ale żadnych problemów brzuszkowych nie ma

Napisane przez jaszczurka_2007

Dziewczyny informuje ze Miłosz przyszedł na swiat 21.02.2014, 4,400 kg, 55 cm, porod cc. Pózniej wkleję opis porodu i wiecej szczegółów pozdrawiam i dziękuje za wszystkie banany oraz wsparcie

GRATULACJE! Witamy na świecie

[gosia261282]

Vacuity z tego co wiem mm trzeba robić na świeżo. Czemu nie cgcesz jednak swojego podać?mm może nie smakować.


Jaszczurka gratulacje!!!

[Akkma]

Napisane przez jaszczurka_2007

Dziewczyny informuje ze Miłosz przyszedł na swiat 21.02.2014, 4,400 kg, 55 cm, porod cc. Pózniej wkleję opis porodu i wiecej szczegółów pozdrawiam i dziękuje za wszystkie banany oraz wsparcie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuluję

Jeeej moje dziecię śpi już 4,5 godz. Pół godz temu zaczęła się przebudzać i znów usnęła Idę ją pogilać po stópkach, bo po 1 cycki mi eksplodują , a po 2 takie długie drzemki za dnia chyba nie służą długiemu spaniu w nocy


Dzisiaj pierwszy raz od porodu będę jadła warzywa (zupa warzywna) mam nadzieję, że wszystko będzie ok

[perfuzja]

Rany, czy Wasz dzieci tez są takie wściekłe jak są zmęczone? Emil kiedyś jak był zmęczony to po prostu zasypiał w dowolnym miejscu, w dowolnej pozycji.
A teraz to jakaś masakra jest. Dziecko robi mi awantury jak stąd do Honolulu, ja wymyślam jakies niestworzone rzeczy, a on po prostu chce spać.
Ale nie ma lekko, musi byc kocyk, smoczek, pielucha i łóżeczko, ewentualnie ramiona rodziców, inaczej nie da rady, chyba ze w chuscie.