Przez bardzo długi czas myślałam, że wcierka Grow me tender nie ma sobie równych. Znam jednak wiele produktów od marki Anwen i nie zawiodłam się na nich, więc postanowiłam sięgnąć po nowość w formie żelowej wcierki.
Nowość od marki Anwen jest już na liście życzeń wszystkich włosomaniaczek. Żelowa wcierka Ozon Grow jest kuracją dla skóry głowy, która jest szczególnie polecana osobom zmagającym się z nadmiernym wypadaniem włosów. Wcierka stymuluje i wzmacnia cebulki. Ma działanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze. Skóra głowy jest pobudzona, co powoduje deszcz nowych baby hairs. Wcierkę stosujemy na noc, lub na dwie godziny (to minimum). Wmasowujemy ją w skórę głowy, robiąc masaż trychologiczny. Mrowienie lub delikatne pieczenie skóry głowy to normalna reakcja na składniki aktywne, więc nie powinno to budzić waszego niepokoju (po 60 minutach to uczucie ustępuje). Efekty są tego warte.
Mieszanka składników w nowej wcierce żelowej zapewnia włosom odżywienie, skóra głowy jest oczyszczona i nawilżona. Ten zestaw substancji aktywnych ucieszy wszystkie miłośniczki naturalnej pielęgnacji . Ozonowana oliwa z oliwek to prawdziwy eliksir dla skóry. Dzięki niej włosy są lśniące, a skóra odżywiona. Z kolei kompleks biologicznie czynnych ekstraktów (w tym kozieradki, czarnej rzepy i żeń-szenia), wzbogacony hydrolizowanymi proteinami sojowymi oraz witaminami B, w tym biotyną, sprawiają, że włosy stają się mocniejsze.
Niacynamid i cynk PCA regulują wydzielanie sebum, zapobiegając problemom skórnym, takim jak przetłuszczanie się czy trądzik. Kwas hialuronowy, alginian i glukoza intensywnie nawilżają skórę głowy, nadając jej elastyczność, a pantenol łagodzi podrażnienia. Nie zapominając o aminokwasach takich jak ornityna, arginina, cytrulina i glukozamina, które wzmacniają cebulki włosów, sprawiając, że stają się one pełniejsze i zdrowsze. A z dodatkiem HotFlux® i eterycznego olejku miętowego skóra głowy otrzymuje intensywną dawkę pobudzenia i odżywienia, co przekłada się na lepsze ukrwienie i dotlenienie mieszków włosowych.
Wśród kosmetyków polecanych dla osób zmagających się z problemem wypadających włosów warto zwrócić uwagę na serum Tołpa. W jej skład wchodzą: bazylia, kora kasztanowca, chinowiec, mirra.
Na wstępie muszę napisać, że nie zmagam się z nadmiernym wypadaniem włosów, zależy mi głównie na przyspieszeniu ich wzrostu, więc ciężko mi ocenić czy włosy wypadają mniej, mniej się już chyba nie da :) Moje włosy rosną… wolno. Taki standardowy 1cm na miesiąc. W związku z tym, że zbliża się wesele brata, postanowiłam je zapuścić i regularnie podcinać (tak żeby nie zejść 10 cm z długości na jeden raz). To na czym mi zależy zostało osiągnięte! Co miesiąc podcinam 1.5-2 cm i nie zauważyłam żeby włosy były krótsze :)) jak na moje warunki - przyrost jest genialny. Polecam! - catsowa
Najlepsza wcierka jakiej do tej pory używałam. Wspólnie z szamponem i peelingiem z tej serii uratowała moje włosy przed wypadaniem. Pojawiło się także mnóstwo baby hair. Używam jej codziennie niezależnie od tego, czy myję włosy czy nie (zarówno na suche jak i mokre). - KasiaPoooo
