Uriage

Uriage
U stóp masywu górskiego Belladonna swoje źródło ma Woda Termalna Uriage bogata w minerały i oligoelementy. Historia Wody Termalnej Uriage rozpoczęła się kilkaset lat temu. Każdego roku tysiące kuracjuszy przybywa do położonego w Alpach Centrum Termalnego Uriage, aby cieszyć się dobroczynnymi właściwościami wody termalnej. W 1992 r. Woda Termalna Uriage, dzięki gamie dermokosmetyków opracowanych na jej bazie, zyskała rozgłos na całym świecie.
Wizażanki polecają
Zobacz wszystkieNajlepiej ocenione produkty marki Uriage
Zobacz wszystkiePrawdziwy must-have w pielęgnacji każdej cery
Uriage Eau Thermale to prawdziwy must-have w pielęgnacji każdej cery, zwłaszcza jeśli potrzebujesz ukojenia, nawilżenia i odświeżenia. W przeciwieństwie do wielu innych wód termalnych, nie wymaga osuszania – można ją po prostu pozostawić na skórze, by naturalnie się wchłonęła i dostarczyła jej cennych minerałów. Co wyróżnia tę wodę? Przede wszystkim jej izotoniczność, dzięki której nie zaburza równowagi skóry, a wręcz wspiera jej barierę ochronną. Można ją stosować dosłownie do wszystkiego – do łagodzenia podrażnień po depilacji, na skórę po opalaniu, jako ukojenie dla niemowląt czy nawet jako orzeźwienie w ciągu dnia. Używam jej codziennie, zwłaszcza po demakijażu i przed aplikacją kremu, aby skóra lepiej wchłaniała składniki aktywne. Świetnie sprawdza się też latem, kiedy potrzebuję szybkiego odświeżenia, a także w sezonie grzewczym, kiedy moja cera staje się bardziej przesuszona. To jeden z tych kosmetyków, które zawsze mam pod ręką, bo jest niezwykle uniwersalny i delikatny dla skóry. Jeśli szukasz niezawodnej wody termalnej – Uriage będzie świetnym wyborem!
Przejdź do recenzjiMust Have w krytycznych sytuacjach
Moja skóra jest typowo tłusta, ale jednocześnie często odwodniona, co sprawia, że znalezienie odpowiedniego kremu stanowi niemałe wyzwanie. Do tego regularnie stosuję serum z retinalem, co dodatkowo wysusza moją skórę i powoduje podrażnienia. Dlatego szukałam produktu, który nie tylko zapewni maksymalne odżywienie, ale także nie zapcha porów i nie pogorszy przetłuszczania się skóry. W końcu, przypadkiem, trafiłam na krem Xémose od Uriage w promocji w jednej z drogerii (zapłaciłam za niego jakieś dwadzieścia kilka zł.) i stał się moim absolutnym must have w krytycznych sytuacjach. Krem jest bezzapachowy, ma przyjemną, lekką, choć bardzo treściwą konsystencję, która łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, co prawda pozostawiając nieco tłustej warstwy na skórze, ale ja akurat to lubię. Stosuję go jako ostatni etap w wieczornej pielęgnacji. Jednym z największych atutów tego kremu jest to, jak doskonale balansuje potrzeby mojej skóry. Mimo bogatej formuły, nie zatyka porów i nie powoduje powstawania zaskórników, co jest dla mnie niezwykle ważne. Skóra jest nawilżona, wygładzona i wygląda na zdrowszą i bardziej promienną. Stosowanie retinalu często powodowało u mnie podrażnienia i łuszczenie się skóry. Xémose idealnie łagodzi te objawy, redukując zaczerwienienia i uczucie ściągnięcia, wyraźnie przywraca równowagę hydrolipidową. Dzięki niemu mogę kontynuować kurację retinalem bez obaw o nadmierne wysuszenie skóry. Polecam go każdemu, kto zmaga się z podobnymi problemami skórnymi - naprawdę warto!
Przejdź do recenzji