Uriage Xemose, Creme Visage Krem do twarzy

Moja skóra jest typowo tłusta, ale jednocześnie często odwodniona, co sprawia, że znalezienie odpowiedniego kremu stanowi niemałe wyzwanie. Do tego regularnie stosuję serum z retinalem, co dodatkowo wysusza moją skórę i powoduje podrażnienia. Dlatego szukałam produktu, który nie tylko zapewni maksymalne odżywienie, ale także nie zapcha porów i nie pogorszy przetłuszczania się skóry. W końcu, przypadkiem, trafiłam na krem Xémose od Uriage w promocji w jednej z drogerii (zapłaciłam za niego jakieś dwadzieścia kilka zł.) i stał się moim absolutnym must have w krytycznych sytuacjach. Krem jest bezzapachowy, ma przyjemną, lekką, choć bardzo treściwą konsystencję, która łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, co prawda pozostawiając nieco tłustej warstwy na skórze, ale ja akurat to lubię. Stosuję go jako ostatni etap w wieczornej pielęgnacji. Jednym z największych atutów tego kremu jest to, jak doskonale balansuje potrzeby mojej skóry. Mimo bogatej formuły, nie zatyka porów i nie powoduje powstawania zaskórników, co jest dla mnie niezwykle ważne. Skóra jest nawilżona, wygładzona i wygląda na zdrowszą i bardziej promienną. Stosowanie retinalu często powodowało u mnie podrażnienia i łuszczenie się skóry. Xémose idealnie łagodzi te objawy, redukując zaczerwienienia i uczucie ściągnięcia, wyraźnie przywraca równowagę hydrolipidową. Dzięki niemu mogę kontynuować kurację retinalem bez obaw o nadmierne wysuszenie skóry. Polecam go każdemu, kto zmaga się z podobnymi problemami skórnymi - naprawdę warto!

Krem kupiłam z polecenia koleżanki - szukałam treściwego kremu na noc, który nie "wyparuje" z twarzy zanim położę się spać ???? Ma bardzo przyjemną konsystencję, łatwo się rozprowadza nie zostawiając smug trudnych do roztarcia. Skóra jest przyjemnie otulona, nawilżona, ale nie oblepiona. Plus za brak sztucznego zapachu i wydajność - niewielka ilość wystarczy by pokryć całą twarz. Z chęcią do niego wrócę

Jest to moje kolejne opakowanie. Zawsze jak mam problemy z cerą to ten krem radzi sobie świetnie, przynosi ulgę. Jestem zachwycona. Często pojawia się na promocji. Jedynym minusem jest jego pojemność (40 ml).

Robi to co ma robić, dobrze nawilża, przy czym nie zostawia bardzo tłustej skóry. Używam go tylko na noc, rano skóra jest super. Bez zapachu, nie podrażnia, nie powinien uczulać, nie bieli. Cena bardzo przyjemna, około 30 zł za 40 ml. Nie jestem fanką opakowania, ale za te 30 zł to nie ma co narzekać, ważne co w środku.

Krem uratował moją wysuszoną skórę! Używałam wielu kosmetyków, ale żaden mnie nie zwalił z nóg tak jak ten. Jest bardzo wydajny, niewielka ilość wystarcza, aby nawilżyć skórę. Pozostawia przyjemne uczucie nawilżonej skóry, która po jego nałożeniu pięknie się błyszczy. Nie jest to taki brzydki klejący wygląd, a ładny naturalny glow. Ja używam go na serum z kwasem hialuronowym i stosuję go jako krem na dzień. Na spokojnie sprawdziłby się jako krem na noc, natomiast mam już innego ulubieńca na tej pozycji (Bielenda Professional krem z ceramidami na noc). Polecam polować na promocję w SuperPharm, ja zakupiłam mój za 35 zł.

Nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez tego kremu. Ma bogatą konsystencje, która się dosyć szybko wchłania. Idealnie nadaje się pod makijaż, nic się nie roluje ani nie oksyduje, a używałam już z nastoma podkładami różnych marek. Krem nie ma zapachu. Nie zapycha mojej cery, zostawia ją miekką i nawilżoną. Cena dosyć wysoka ale lepiej opłaca się go kupić przez internet niż w drogerii/aptece. Produkt mi starcza na kilka miesięcy mimo, że to małe opakowanie. Krem można wydobyć z tubki praktycznie w 100% więc nic się nie zmarnuje.

Krem jest bardzo lekki i przyjemnie się aplikuje. Pozostawia skórę z glov jakby skóra była lekko mokra, kocham taki efekt. Jest bezzapachowy, natychmiast nawilża i koi otulając skórę tym co najlepsze. Skóra wygląda na wypoczętą i pełną energii. Nie zapycha i nie pozostawia tłustej warstwy, idealny pod makijaż. Jest w higienicznym i wygodnym opakowaniu. Jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość, by pokryć nim skórę. Idealny do skóry suchej i odwodnionej, z każdym użyciem widziałam jak moja skóra lepiej wygląda. Uważam, że na sezon jesienno - zimowy jest idealny. Zdecydowanie mój faworyt jeśli chodzi o nawilżenie skóry.

Jeżeli czytasz tę recenzję i zastanawiasz się nad kupnem - po prostu kup i wypróbuj :) Jest to mój totalny must-have. Wcześniej kupowałam drogeryjne kremy w promkach najlepiej za 30zł i nic nie robiły z moją skórą. Po prostu nakładałam, bo tak trzeba, efektów żadnych nie widziałam. Dlatego lepiej wydać trochę więcej, a mieć porządny krem, który tak naprawdę może nam zastąpić wiele innych produktów. Po kremie Uriage mam w końcu skórę nawilżoną, nie podrażnioną, ukojoną i bez wyprysków (które wcześniej miejscami się zdarzały, teraz baardzo rzadko). Mam skórę mieszaną (w strefie T lubi się wyświecać i przetłuszczać, pozostałe części twarzy są dosyć suche). Kremu używam na noc, na dzień jest dla mnie zbyt treściwy i wyświecający się, więc do nałożenia na twarz i wyjścia z domu raczej się nie nadaje. Używam cały rok, polecam :)

Na produkt natknęłam się na tiktoku, postanowiłam przetestować bo w okresie jesienno-zimowym moja skóra potrzebuje większego nawilżenia. Już po pierwszym użyciu poczułam ukojenie, nawilżenie. Mam skórę z AZS, więc ważne jest dla mnie żeby krem dawał odpowiednie nawilżenie. Produkt otrzymujemy w tubce o pojemności 40 ml, jeśli używamy go na dzień i na noc, to dość szybko się kończy. Produkt bez problemu można wydobyć z opakowania. Ma dosyć gęstą konsystencję, ale łatwo go rozprowadzić na twarzy. Co do efektów to po dłuższym używaniu kremu uriage xemose mogę śmiało powiedzieć, że moja skóra po jego użyciu jest nawilżona, zregenerowana. Podrażnienia są ukojone i skóra się wyciszyła. Do tej pory zużyłam co najmniej 4 opakowania i zamierzam dalej stosować ten produkt w chłodniejszych miesiącach lub gdy moja skóra będzie potrzebowała większego nawilżenia.

Kremik kupiłam z polecenia infuencerki. Moja skóra jesienią, zimą i wiosną jest sucha, odwodniona i od AZS robią się na niej suche placki. Krem nie zapcha, świetnie nawilża, nie tłuści skóry. Buzia dzięki niemu jest napięta i gładka. Jest bezzapachowy. Stosuję go codziennie rano i wieczorem i jestem nim zachwycona. Tubka starcza mi na 1,5 miesiąca.

Do zakupu skłoniły mnie bardzo dobre opinie o nim. Po pierwszym nałożeniu byłam zadowolona, ponieważ moja cera była super nawilżona, miękka, milutka w dotyku. Niestety już po 2 dniach używania go rano i wieczorem, pojawiły się na mojej twarzy małe krostki z ropą oraz podskórne bolące krosty. Od razu zapaliła mi się czerwona lampka żeby odstawić ten krem. Miesiąc po odstawieniu podjęłam drugą próbę aby sprawdzić czy to na 1000% wina kremu. Wystarczył jeden dzień żeby podskórne bolące krosty wróciły. Zmuszona więc jestem do wystawienia negatywnej opinii o tym kremie. Ale pamiętajmy, że każdy organizm jest inny i może inaczej reagować. ;)

Krem kupiłam w momencie, gdy moja bariera hydrolipidowa była naruszona (niestety przesadziłam z retinolem i ze złuszczaniem). Produkt jest bezzapachowy, bardzo gęsty i bardzo wydajny. Naprawdę wystarczy niewielka ilość, by pokryć całą twarz. Jego konsystencja jest dość tłusta, ale krem nigdy mnie nie zapchał, Moja skóra w końcu jest miękka, nawilżona i odżywiona po całej nocy. Jestem z niego naprawdę zadowolona. Myślę, że ten krem nie będzie dobry dla skór mieszanych i tłustych (ewentualnie w bardzo niskich temperaturach), nie poleciłabym go również na cieplejsze, upalne dni. Kiedy skończę to opakowanie to zrobię przerwę, jednak z chęcią wrócę do niego zimą. Kilka razy użyłam kremu rano pod makijaż i wszystko było w porządku.

Mam go w nowej szacie graficznej, ale wszystko wskazuje na to, że jest to ten krem. Polecany ostatnio przez kilka Beauty instagramerek, więc szukając czegoś na zimę i używając retinolu (większe podrażnienie) skusiłam się na jego zakup. Jednak nie dla mnie. Mam skórę mieszaną i używam go na noc, niestety u mnie on kompletnie się nie wchłania, pozostawia tłusty film i się okropne świeci. Niby chciałam czegoś „ciężkiego" na zimę, ale dla mnie to za ciężkie. Teraz używam go tylko co kilka dni, ewentualnie częściej na same okolice nosa gdzie mam często podrażnienia. Wykorzystam go do końca ale drugiego opakowania na pewno nie kupię. Jedną z wad jest rozprowadzanie produktu, muszę go mocno rozetrzeć w rękach i wklepać w cerę bo próba rozcierania go na twarzy kończy się zaczerwienieniem. Mam wrażenie, że do idealny krem dla idealnych cer.

Moja sucho-tłusta skóra uwielbia ten krem. Zazwyczaj było tak, że albo moja skóra była łuszczącą się pustynią albo tonęła w łojotoku (w sumie nadal będąc przesuszoną). Ten krem w końcu przywrócił jej równowagę i dowilżył jak nigdy wcześniej. Nie ma już suchych skórek i łojotoku. Wydałam na to cudo tylko 30 zł! Jest lepszy niż poprzednie kremy, które stosowałam do atopowej skóry (cetaphil, atopis). Dziękuję!

Kremu używam od ok 3 tygodni, codziennie wieczorem na końcu mojej rutyny pielęgnacyjnej. I to jak moja buzia wygląda rano jest niesamowite! Jest nawilzona, wygładzona i miękka w dotyku. Wszystkie wieczorne zaczerwienienia się wyciszają. Absolutnie mnie nie zapycha, mimo, że jego konsystencja początkowo wydawała mi się dość ciężka, ale może to dlatego, że wcześniej używałam żelowego cerave. Cena stacjonarnie w superpharmie nie jest zbyt zachęcająca, ale mi udało się go dorwac przez internet za niecałe 30 zł z przesyłką, więc to jest wg mnie jak najbardziej okej. Opakowanie wygodne, estetyczne, łatwo można wydobyć produkt (nie wiem jak będzie przy końcu). Kiedy skończę opakowanie na pewno kupię następne, ale odstawie go na lato na rzecz lżejszego cerave. Jestem z niego bardzo zadowolona i szczerze polecam :)

Świetny bogaty/odżywczy krem, nie ma konsystencji balsamu, a gęstego kremu. Odżywia i regeneruje, nie zostawia tłustego filtru. Kupię ponownie. Polecam

Kupiłam po dobrych recenzjach jednej z tiktokerek....niestety jak po tytule już widać strasznie szczypią mnie oczy po użyciu tego kremu, już od pierwszego użycia. Jestem ciekawa czy ktoś też ma taką reakcję? Krem dobrze nawilża, tyle na plus jednak całkowicie go eliminuje to podrażnianie oczu.

Sięgam po niego, gdy potrzebuję mocniejszego nawilżenia i odżywienia skóry. Najczęściej używam go na noc np. pod serum z kwasem mlekowym od , serum z witaminą C bądź po peelingach chemicznych. Myślę, że sprawdzi się dobrze do skór suchych bądź dla osób w trakcie kuracji izotretynoiną.