Caron

piękne orientalne i kobiece

Parfum Sacre to pięknie skomponowane, mega-kobiece, słodko-orientalne perfumy, idealne na wieczór i do ocieplenia klimatu i psychiki. Zapach jest otulający jak kaszmirowy szal, zmysłowy jak kandyzowana pomarańcza wysadzana goździkami ;) gorący i zarazem dosyć elegancki. Pod koniec przeważa na mojej skórze gęsta wanilia i kadzidło, takie \'arabskie\' , kwiaty znikają. Dla mnie to starodawne piękno. dosyć trwałe Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: pierwsze

piękne orientalne i kobiece

Parfum Sacre to pięknie skomponowane, mega-kobiece, słodko-orientalne perfumy, idealne na wieczór i do ocieplenia klimatu i psychiki. Zapach jest otulający jak kaszmirowy szal, zmysłowy jak kandyzowana pomarańcza wysadzana goździkami ;) gorący i zarazem dosyć elegancki. Pod koniec przeważa na mojej skórze gęsta wanilia i kadzidło, takie \'arabskie\' , kwiaty znikają. Dla mnie to starodawne piękno. dosyć trwałe Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: pierwsze

modelowy fiołek

to były pierwsze typowo fiołk0we perfumy jakie wąchałam. bardzo się w nich zakochałam, jednak, to była miłość platoniczna, bo dostępność ich jest mocno ograniczona. fiołek w nich jest na pierwszym planie, wokół wirują jeszcze inne kwiaty, ale tworzą jedynie tło. jest słodko i jednocześnie świeżo. dla mnie idealny wiosenny zapach. nie ma na szczęście żadnych nut szyprowych, ani innych wynalazków nie z tej epoki. fiołek jest wystarczająco oldschool, ale ten jest taki na dzisiaj, choć zapach ma już kilka ładnych lat. zdecydowany faworyt wśród fiołkowych kompozycji obok keiko mecheri gene de bois, gdzie fiołek jest podany z nutami drzewnymi.