Caron, Parfum Sacre EDP
5 HIT!
53 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zdjęcia recenzentek
Opis produktu
Zgłoś treśćNazwa, nawiązująca do starożytnych religijnych korzeni perfum - świątynnego kadzidła - jest trafna, ponieważ 'Parfum Sacre' mają tajemniczy, ponadczasowy, orientalny charakter, z silną korzenną intensywnością, która zapowiada bardzo zmysłowe serce, zdominowane przez oszałamiające zapachy jaśminowego i różanego absolutu. Zapach niesłychanie kobiecy.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: pieprz, cynamon, lawenda, kolendra
nuta serca: goździki, róża, jaśmin, kwiat pomarańczy
nuty bazy: mimoza, mirra, piżmo, ambra, wanilia.
Cechy produktu
- Rekomendacja
- na dzień, na wieczór
- Rodzaj
- perfumy w olejkach, wody perfumowane
- Nuty
- orientalne
- Pojemność
- <50ml
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 19
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
2 /5
1 grudnia 2016, o 12:14
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: tydzień
Wykorzystała: jedna próbka
Kupiony w: Perfumeria internetowa
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 3
- Zapach: 2
- Flakon: 4
Ogromne rozczarowanie..
Tyle zachwytów ,tyle ochów i achów nad tym zapachem.!..Szukałam więc zawzięcie i długo, gdyż nawet w firmowym sklepie Caron mieli wszystko oprócz Parfum Sacre. W końcu udało mi się kupić 5 ml- na próbę.
I co? Rozczarowanie wielkie. Jaki Egipt ? Jakie monumentalne świątynie, jaka rozkosz? Toż to najzwyklejsza Chopardowo - Casmirowa wanilia z dodatkiem przypraw. Tyle, że w Casmirze może /za 3 razy niższą cenę / jestem skłonna taką słodycz zaakceptować, ale nie w niby luksusowych perfumach. W opiniach na Fragrantice ,ktoś porównał Sacre do Tocade. Mam w kolekcji starą butelkę Chińczyka, więc natychmiast ją obwąchałam. Można doszukać się wspólnej nuty , ale na mojej skórze Parfum Sacre, to jednak bardziej Caszmir. Jeśli ktoś lubi słodko, leniwie i bez pazura, to polecam .Ja jestem na nie. Buteleczka bardzo ładna.
4 /5
19 września 2013, o 13:02
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
"Walk like an Egyptian"
Tak wyobrażam sobie pachnidło z czasów panowania faraonów w Egipcie. Robiący wrażenie gęstego, lejącego się, złocisty płyn zawiera jakby całą gamę starożytnych wonności. Dla mnie jest wręcz za ciężki, zagarniający przestrzeń. Słodycz którą w nim czuję, nie jest jednak ulepkowata, na dnie czai się mała nutka goryczy Zapach wciąga,czaruje, mieni się i prosi by go testować wciąż od nowa. Piżmo w ostatniej fazie ładnie puentuje kompozycję.
Jest prawdziwie intrygujący.
Zostawiam go jednak egipskim boginiom uwiecznionym na charakterystycznych płaskorzeżbach - na moim /mocno trójwymiarowym/ ciele wypada jakoś nieadekwatnie. Zresztą nie mogłabym, ot tak sobie używać tych uświęconych perfum!
Jest to zapach łatwy do zapamiętania poprzez piękne zgranie się nut w harmonijną całość.
Trwałość na mnie zaskakująco słaba.
Flakon przepiękny!
Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: odlewka 10ml
2 /5
17 września 2012, o 19:23
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Piż(a)mo Party
Zaczyna się nieźle: ciężki orient, pełen przepychu. Goździki, jakieś przyprawy, a nad wszystkim unosi się słodka, kremowa woń białych kwiatów pomarańczy. I byłoby pięknie, gdyby po jakiejś godzinie całej kompozycji nie obejmowało we władanie piżmo. Mocne, orientalne, nieco mydlane i dominujące. Lubię piżmo, ale tutaj szukałam czegoś innego.
Ech, a miało być tak ładnie...
5 /5 HIT!
14 czerwca 2012, o 12:21
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
piękne orientalne i kobiece
Parfum Sacre to pięknie skomponowane, mega-kobiece, słodko-orientalne perfumy, idealne na wieczór i do ocieplenia klimatu i psychiki. Zapach jest otulający jak kaszmirowy szal, zmysłowy jak kandyzowana pomarańcza wysadzana goździkami ;) gorący i zarazem dosyć elegancki. Pod koniec przeważa na mojej skórze gęsta wanilia i kadzidło, takie \'arabskie\' , kwiaty znikają.
Dla mnie to starodawne piękno.
dosyć trwałe
Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: pierwsze
5 /5 HIT!
2 czerwca 2012, o 18:29
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
mistyczny
Parfum sacre to zapach gorzkawy, pieprzny ,smolisto- kadzidlany. Wyróżniający sie, silny, dający swojej nosicielce ogromna pewność siebie, a jednocześnie pięknie podkreślający jej kobiecość. I rzeczywiście, rozsiewa wokół siebie mistyczną aurę.
\\nZdecydowanie mój faworyt.
\\nDoskonała moc i trwałość
2 /5
21 października 2011, o 23:40
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
w starym stylu
te perfumy są bardzo retro, w starym stylu, jednak nie w dobrym tego słowa znaczeniu. chwilę po spryskaniu czuję spirytus i jakieś kwiaty , szczególnie mocne są goździki i anyż. kojarzy mi się z jakąś dawną wodą toaletową. potem zapach się ociepla i czuję już obok goździka jakieś orientalne nuty, piżmo oraz coś w rodzaju posłodzonej herbatki ziołowej najlepiej takiej z szałwią i anyżem. zapach z czasem jak wywietrzeje staje się bardziej przytulny, jednak nie przepadam za anyżem i goździkami. lekki zapach spirytusu nadal pozostaje.nie podzielam zachwytów
5 /5
21 października 2011, o 14:00
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Świątynia Ozyrysa
Parfum Sacre to naprawdę pachnidło, które ukazuje święty wymiar zapachu. Nie ma jednak nic wspólnego z tradycją chrześcijańską, z wystudzonym, ascetycznym niemal olibanum i chłodem kamiennych posadzek w strzelistych katedrach.
Zapach ten przenosi nas w czasy znacznie odleglejsze, do samych korzeni sztuki perfumiarskiej, do wieków gdy zapach miał wymiar religijny a pachnieć przykro znaczyło tyle co być grzesznym. Parfum Sacre to, jak sobie wyobrażam, woń świątyń starożytnego Egiptu, kolebki kultury europejskiej.
Ciężkie, wypełnione światłem, ciepłem i kadzidłem Parfum Sacre to promienie ostrego, pustynnego słońca, które przesączają się przez kolumnadę na dziedziniec świątyni kreśląc naprzemienne pasy światła i upału oraz cienia i chłodu . Nozdrza nasze drażni gorzkawy aromat ziół z przyświątynnego szpitala w którym uczeni kapłani za darmo leczą chorych z ludu. Gdzieś z wnętrza świątyni smuży się także woń przypraw, którymi suto doprawione są dania składane duszom Ka i Ba zmarłych po to, by nie musiały błąkać się głodne w zaświatach.
Jeśli zdecydujemy się wejść dalej, wstąpić w ciepły mrok wewnętrznego przybytku zaleje nas przepych złota, którym wykładane są ściany, które migocze na suficie. Tutaj słoneczne światło już nie sięga, kopcący i dymiacy ogienek naszego kaganka pełga po złoceniach, nadaje pozory życia dawnym królom i bogom wyrysowanym na ścianach, odbija się w nieodgadnionych oczach posągów zapatrzonych w wieczność. Aromat cennych w pustynnym kraju ofiarnych kwiatów, zbytkownego jaśminu i nieco przywiędłej od upału, ciemnej, gęstej róży miesza się z wonią doprawionej piżmem oliwy, którą kapłani namaszczają swoje ciała i ze słodką mirrą, którą palą przed posągiem tego, który zmartwychwstał, Pana Zaświatów, śmierci i odrodzenia do wieczności.
Trwałość dobra, siedmiogodzinna.
Flakon piękny.
Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: niegdyś 30ml, teraz odlewka
5 /5 HIT!
27 kwietnia 2011, o 03:42
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Marzyłam o nich i udało się dzięki przemiłej wizazance - orenda .
Są właśnie takie jak opisują je tutaj dziewczyny , którym się podobają .
Moje pierwsze skojarzenie to mistyczny zapach kościoła połączony z perfumami , zamknięty w pięknej buteleczce perfum .
Próbuje wyłapać poszczególny nuty , ale nie potrafię . Wszystko jest takie zmiksowane w jeden zapach . Żadna z nut nie wybija się na pierwszy plan .
Nie czuje przypraw , kwiatów , ambry , wanilii ani kadzidła .
Czuje : bogactwo , zmysłowość , luksus , tajemnice , mistyczne piękno .
Dla mnie to najpiękniejszy orientalny zapach . Gładki , kremowy stapiający się ze skórą , bardzo kobiecy .
Nie jest ciężki , nie przytłacza , tylko cudownie otula .
Używam tego produktu od: niedawna
Ilość zużytych opakowań: odlewka
2 /5
22 kwietnia 2010, o 12:18
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
klasyczny, ciężki
Zapach raczej dla dojrzałej kobiety, bardzo poważny. kadzidło dyskretne, bardziej czuć taką głęboką gorycz orientu. z klasą, ale smutny. dystyngowany i zdyscyplinowany. dla kobiet ceniacych tradycję i nieco wyniosłych. przypomina ponadczasowe dzieła, zdecydowana nuta, choć podobna do wielu klasyków. wyróżnia ją charakter.
Używam tego produktu od:testy
Ilość zużytych opakowań: próbka
5 /5
4 lutego 2010, o 17:52
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
złoty orient... :)
Przepiękny, płynnie - złoty zapach.
wersja edt o niebo lepsza niż edp, przetestowałam obie z zamiarem zakupu edp.. jednak ta pierwsza odsłoniła przede mną swe najpiękniejsze oblicze... :) na początku suszone zioła orientu...zyskują nieco skórzany aromat, róży prawie nie czuję a na pewno nie tak, aby można Sacre nazwać w jakimkolwiek stopniu zapachem różanym.. czuję kropelkę amaretto, jak w Smoczym Pocałunku, jednak złagodzoną.na końcu satynowo rozpływa się na skórze, z domieszką rozgrzanego słońcem egzotycznego kwiatu i kadzidlanych, świątynnych oparów.
Bardzo seksowny zapach... na mnie zbyt cielesny by używać na codzień.
Idealne, moje Sacre..
Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: 100 ml, zaczynam drugie 100 :)
4 /5
1 września 2009, o 17:54
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Olejek arakowy plus Flower
Zupełnie inny niż sobie wyobrażałam na podstawie nut i opisów. Miała być róża z dymkiem, jest olejek arakowy/migdałowy do ciasta w nucie głowy, a później kompozycja staje się podobna do Flower by Kenzo - kremowa, słodka, piżmowa, pudrowa, nie wyczuwam kwiatów jako osobnych nut. Zpach niewątpliwie elegancki, odpowiednio mocny i bardzo trwały, ale niezupełnie to, czego chciałam...
Buteleczka ładna
Używam tego produktu od:-
Ilość zużytych opakowań:test
3 /5
9 czerwca 2009, o 20:44
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Różane Sacre
W recenzjach KWC zakochałam się od pierwszego przeczytania: "płynne zloto", "ciemny miód i kadzidło", ach! ech!
Ile ja czekałam żeby przetestować tę "świętość", ile na niego polowałam...
I w końcu mam... swoje najwieksze zapachowe rozczarowanie. Nuty głowy rzeczywiście głębokie, kadzidlane, gęste, przyprawowe - ale nie gorzkie, dostałam zapowiedz zachwytu. Niestety bardzo szybka przywitała mnie róża, wprost wyjęta z Rose Absolue Yves Rocher - bordowa, dojrzała, konfiturowa. Przegoniła wszystkie miłe wonie i tak już króluje - niemal od początku do końca.
Cóż, ja róż w perfumach nie toleruję, więc z ciężkim sercem żegnam wszystkie moje wyobrażenia.
Na mnie Parfum Sacre okazał sie zapachem różanym i właśnie miłosniczkom tego kwiatu go polecam.
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: testy
-
1
0
produktów0
recenzji302
pochwał10,00
-
2
6
produktów3
recenzji1022
pochwał9,95
-
3
0
produktów2
recenzji1015
pochwał9,95