Needit Nature

Needit Nature
Najlepiej ocenione produkty marki Needit Nature
Zobacz wszystkieUbolewam że zniknął ze sklepowych półek
Peeling od siostrzanej marki Mokosha używałam jakiś czas temu i byłam bardzo zadowolona z rezultatów. Później przerzuciłam się na peelingi enzymatyczne i kwasowe i na jakiś czas o nim zapomniałam. Ostatnio z racji perypetii jakie dotykały mojej skóry w ostatnich miesiącach chciałam wrócić do Needit i okazało się że produkt praktycznie wszędzie jest wyprzedany:( udało mi się zamówić jakieś ostatnie sztuki niemniej mocno ubolewam. Choć to peeling mechaniczny to drobinki idealnie radzą sobie z suchymi skórkami,fajnie wygładzają skórę i oczyszczają pory co akurat dla mnie jest bardzo istotne. Produkt nie ma zapachu,albo jest ledwo wyczuwalny . Wydajność na plus. Jest to jeden z lepszych produktów w tej klasie.
Przejdź do recenzjiJedyne czego żałuję, to fakt, że odkryłam go dopiero teraz
Tonik od needit nature poleciła mi ekspedientka w mojej ulubionej drogerii. Akurat był to moment, w którym byłam świeżo po wpadce z hydrolatem z malin od oleiq i szukałam czegoś bardzo delikatnego, co mnie nie podrażni i pomoże załagodzić podrażnienia. Pod tym względem był znakomity. Tonik zamknięty jest w ciemnej, szklanej buteleczce z atomizerem do rozpylania. Niestety butelka nie była Vardoodporna, bo pierwsza zbiła się po bliskim kontakcie z podłogą w mojej łazience ???? Atomizer rozpyla typową mgiełkę, natomiast producent nie zaleca aplikowania toniku bezpośrednio na skórę twarzy, tylko zebraniu go w dłoniach, a następnie naniesieniu na twarz. Przyznaję, że dla mnie ten sposób aplikacji był wygodniejszy. Miał bardzo delikatny ziołowy zapach. W działaniu tonik był bardzo łagodny. Rewelacyjnie koił podrażnioną skórę i łagodził podrażnienia. Wchłaniał się błyskawicznie i odniosłam wrażenie, że poprawiał wchłanialność serum. Ja go stosowałam dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Półtora opakowania stosowałam jakoś 3 miesiące? Chyba nawet dłużej. Cenowo był przystępny. I jedyne czego żałuję, to fakt że odkryłam go dopiero teraz. Bo niestety marka jest już zamknięta, a ja wykupiłam jakieś resztki magazynowe. Niby wiem, że mogłabym się uprzeć i poszukać w internecie, ale mam tą świadomość, że i tak za chwilę nie będzie można go kupić. Tak więc z przykrością rozpoczynam poszukiwanie nowego toniku. Możecie mi życzyć powodzenia.
Przejdź do recenzji