Ciężko się przyczepić do tego kremu i ja też nie szukałam na siłę w nim żadnych wad. Jest naprawdę dobry, spełnia założone cele i jedyne co ja mogę uznać za drobny minus to to, że nie robi czegoś więcej ;) Mam skórę już dobrze po 30. roku życia i zauważyłam, że czasami dobre nawilżenie to już dla mnie trochę za mało. Tutaj zabrakło mi właśnie czegoś extra, no ale skoro to krem stricte nawilżający, to co do tego nie mam żadnych zastrzeżeń i w takiej roli na pewno mogę go polecić.
Kosmetyki Needit Nature skusiły mnie swego czasu swoim minimalizmem zarówno jeśli chodzi o oprawę graficzną, jak i obietnice. Jest to jednak dla mnie wciąż synonim jakości. Krem zamknięty jest w szklanym słoiczku, którego pojemność to odrobinę więcej niż standard, bo jest to 60 ml. Wystarczył mi na ponad 3 miesiące stosowania - regularnego, choć zdarzały się krótkie przerwy. Słoiczek jest niewielki, wygodny i trwały, śmiało można go zabrać ze sobą na wyjazd.
Jeśli chodzi o zapach, to jest on przyjemny i bardzo świeży. Kojarzy mi się trochę z zapachem prania lub bawełny, jest rześki i delikatny. Przypomina zresztą zapach innych kosmetyków marki, np. balsam do ciała pachniał bardzo podobnie jeśli dobrze pamiętam.
Krem ma naprawdę super leciutką konsystencję. Jest idealna na co dzień, doskonale współpracuje dzięki temu z makijażem. Dobrze się wchłania, ale nie do matu, skóra jest gładka i zostaje na niej aksamitna w dotyku powłoka, dzięki czemu nic się nie roluje. Sam krem jest ogólnie bardzo przyjemny - niezbyt gęsty, ale nie przelewa się przez palce, nie tworzy smug, gładko się rozprowadza i nie klei.
Po wklepaniu kremu w twarz czuć przyjemnie nawilżenie. Skóra jest ukojona i zrelaksowana. Krem łagodzi lekkie podrażnienia i eliminuje uczucie ściągnięcia. Jest bardzo łagodny i nadaje się także pod oczy, chociaż przyznam, że na skórę pod oczami preferuję już bogatsze kremy, zostawiające odżywczą warstwę, bo te rejony mocniej mi się wysuszają. Ale jeśli ktoś nie ma większych potrzeb poza nawilżeniem, to ten krem sprawdzi się równie dobrze pod oczami. Nie migruje do nich i nie szczypie. Bardzo dobrze się sprawdza jako codzienny krem - nawet rano, w pośpiechu, wystarczy szybko go nałożyć i krem świetnie się wchłania. Śmiało można również nałożyć na niego nasz standardowy krem z filtrem jeśli ktoś używa kilku warstw. Jak wspomniałam na samym początku, mi odrobinę brakowało jakiegoś silniejszego działania - żeby skóra była mocniej zregenerowana, bardziej elastyczna, widocznie w lepszej kondycji. Byłby to wtedy mocny kandydat do bycia idealnym kremem na dzień. Ostatecznie jednak producent nie obiecuje nic takiego, a skupia się właśnie na nawilżeniu i codziennej, kojącej pielęgnacji, więc nie mogę za to znacznie obniżyć oceny.
Bardzo polubiłam ten krem; skóra wygląda po nim na spokojną i jest przyjemnie miękka. Nawilżenie jest dla mnie wystarczające i trwa cały dzień, a często po innych kremach czułam ściągnięcie już w ciągu dnia. Na obecnym etapie szukam już nieco bogatszych kremów, ale jeśli odczuwamy potrzebę solidnego nawilżenia zakończonego eleganckim wchłanianiem, to na pewno mogę ten krem polecić. Świetna nawilżająca baza na co dzień!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie