Dolce & Gabbana

Dolce & Gabbana
Włoski dom mody założony przez Domenico Dolce i Stefano Gabbana w 1985 roku we Włoszech. Zajmuje się produkcją ubrań, kosmetyków i perfum.
- Strona marki:
- www.dolcegabbana.com/
- Producent:
- Dolce & Gabbana
- Produktów:
- 81
- Ulubione:
- 563
Najlepiej ocenione produkty marki Dolce & Gabbana
Zobacz wszystkieCesarski – stworzony do podziwiania
Perfum L`Imperatrice Dolce & Gabbana otrzymała od koleżanki w ramach wdzięczności za pracę, którą dla niej wykonałam. Idealnie wstrzeliła się z tym lekkim, owocowo-wytrawnym zapachem, który od razu mnie zauroczył, stapiając się z wiosenno-letnim powietrzem. Zamknięty w minimalistycznym flakonie zapach bardzo mnie też przy okazji zaskoczył. Po opisie nut spodziewałam się owocowo-słodkiej zawartości, a tu niespodzianka. Nie słodki, choć owocowy. Niebywałe – pomyślałam i się ucieszyłam, bo jakby stworzony na moją miarę. W nucie głowy króluje: kiwi, rabarbar, różowy pieprz, a w nucie serce: cyklamen, jaśmin, arbuz, zaś nuty bazowe to: drzewo sandałowe, piżmo i trawa cytrynowa. Ja wyczuwam w nim przede wszystkim soczystego arbuza i trawę cytrynową. Piżmo dochodzi do mojej świadomości znacznie później, gdy zapach rozwinie już swoją moc. Jest nieoczywisty, pełen podtekstów i mieszanych uczuć. Lubię nim pachnieć nawet zimną jesienią, bo wtedy od razu robi mi się cieplej. Przed oczami przewijają się letnie obrazy, pełne życia, zwrotów akcji, na co wpływa pewnie różowy pieprz w perfumach, który pachnie w pierwszej kolejności świeżością przypraw, a potem…kwiatami. L`Imperatrice oznacza cesarzową, imperatorową albo caryce. Nic dodać i nic ująć. I taki właśnie jest nazwany w ten sposób zapach. Cesarski, pełen życia, stanowczości, a jednocześnie niedomówień i ukrytych tajemnic. Gdy tylko się pojawia na skórze jest w centrum uwagi i skupia na sobie wzrok, a raczej węch tych, do których dociera. Można go podziwiać bezkarnie za to, że jest. Niech więc trwa i uwodzi kolejne użytkowniczki, tak jak mnie.
Przejdź do recenzjiThe One
Około dziesięć lat temu, będąc pod sporym wrażeniem podczas pierwszego zetknięcia się z tym zapachem, skomplementowałam go u pewnej osoby. Na drugi dzień otrzymałam buteleczkę w prezencie i od tego czasu zdążyłam zużyć kolejne dwie. Wracam do niego zawsze, choć dla mnie nie pachnie już tak jak wtedy przy pierwszym kontakcie. Spotkana po dłuższej przerwie osoba powiedziała mi kiedyś, że zalała ją fala wspomnień, gdy znowu poczuła u mnie te perfumy. Używam ich od tego czasu jak wizytówki i mimo chęci nie umiem przestać. Choć jest tak wiele cudownych zapachów, tego do dzisiaj nie potrafię niczym na stałe zastąpić. I to jest moja rekomendacja.
Przejdź do recenzji