Dolce & Gabbana Light Blue EDT 

Trudno się doczepić. Ale bez efektu wow. Przyjemny, lekki owocowo-kwiatowy zapach z nutką drzewną. Sprawdzi się świetnie na lato do noszenia na co dzień. Jak dla mnie niestety za delikatny. Ładnie się utrzymuje na ubraniach. Minus za pospolity, niewygodny w użyciu flakon i zamknięcie.

„Light Blue” od Dolce&Gabbana to perfumy, które doskonale oddają radość życia i prostą elegancję. Ta kwiatowo-owocowa kompozycja zaczyna się od świeżości zielonego jabłka i cedru, które dodają energii i lekkości. W sercu zapachu rozkwitają jaśmin i biała róża, otulone delikatnym akcentem bambusa, co nadaje mu kobiecości i subtelności. Na koniec ciepło cedru, ambry i piżma sprawia, że zapach staje się intymny i przyjemnie otulający. Flakon w błękitnym futerale to prawdziwe dzieło sztuki – minimalistyczne, ale pełne klasy. „Light Blue” to idealny wybór na jesień i zimę, gdy chcemy poczuć się lekko, ale z nutą ciepła. Perfumy dla kobiet, które kochają życie w każdym jego przejawie.

Naprawdę lubię te perfumy za świeżość i kwaśne akcenty cytryny i jabłka . Flakon jest Prosty, niebieski z matowym korkiem, nawiązujący do śródziemnomorskich wakacji. W kompozycji czuć też nutki cedru, które tworzą lekki, orzeźwiający zapach. Trwałość tych perfum niestety jest Średnia jak na tę półce cenową - zapach utrzymuje się przez kilka godzin. Cena w drogerii to Około 400-500 zł za 50 ml. Siegne po nie znowu wkrótce na Wiosne i lato; świetny na upalne dni !

Świetna perfuma, rześka, odawiezajaca, delikatna, subtelną, wyczuwalne słodkie nuty ale zarazem wyraziste. Aromatyczne drzewo cytrusowe, wyczuwalne cytrusowe nuty, piżmo, piękne zapachy w super kompozycji. Flakon dość prosty i niewyróżniający się niczym specjalnym. Cena jest ok, jedynie trwałość pozostawia trochę do życzenia.

Lubię ten zapach przede wszystkim za ich świeżość. Jedno psiknięcie i czuć na skórze orzeźwienie, powiew świeżości, rześkości. Czuć mocno cytrusy i orzeźwiające jabłko. Te nuty dodają lekkości temu zapachowi. Jest delikatny, lekki ale jednocześnie mocno wyczuwalny. Biała róża dodaje kobiecości i delikatności. Na dalszym planie wyczuwam piżmo. Jest dość słabo wyczuwalne, ale pomimo iż bardzo lubię jego zapach, tutaj chyba mi coś nie pasuje. Generalnie nie jest to zły zapach, ale po miesiącu używania trochę mnie zaczął drażnić. Może dlatego, że jest za bardzo cytrusowy? Jest rześki, ale dla mnie dobry na kilka tygodni. Potem musiałam zrobić sobie przerwę, bo coś mnie w nim drażniło. Jest to zapach, po który warto sięgnąć, ale chyba z umiarem. Na razie mam przerwę, ale z pewnością znowu do niego wrócę na wiosnę. Flakon prosty, minimalistyczny, bardzo przypadł mi do gustu. Szkło jest matowe, ale łatwo można dostrzec ile jeszcze zostało zapachu w buteleczce. Ten zapach jest idealny na lato i wiosnę. Zdecydowanie na ciepłe popołudnia, na randkę, do kina, na kolację. Pasuje mi przede wszystkim na niezobowiązujące spotkania czy leniwe wakacje nad morzem. Nie pasuje mi na biznesowe spotkania czy poważne uroczystości typu ślub.

Są to moje ulubione perfumy na lato. Są bardzo świeże, lekkie i idealne na ciepłe dni, ponieważ nie mdli od nich. Wyczuwalne są nuty zapachowe cytryny, jabłka, jaśminu. Perfumy są trwałe i wydajne. Flakon jest prosty, ale elegancki – matowe, mleczne szkło i błękitne akcenty doskonale odzwierciedlają świeżość i lekkość zapachu. Podsumowując, Light Blue od Dolce & Gabbana to perfumy, które warto mieć w swojej kolekcji, zwłaszcza jeśli preferujesz zapachy świeże, owocowo-kwiatowe, idealne na lato. Cenowo nie wypadają też źle, na promocjach można kupić naprawdę tanio.

Wiem, że zapach ma wielu zwolenników, lecz... dla mnie nie różni się od pierwszego lepszego, cytrynowego odświeżacza powietrza. Mocno cytrusowy, orzeźwiający, zapewne niektórym się podoba - lecz to zdecydowanie nie moja bajka... Dodatkowo nie wiem czy to mi trawił się wadliwy egzemplarz, ale atomizer zaczął się ślimaczyć i wyglądać bardzo nieestetycznie.

Te perfumy są idealne na gorące letnie dni. Bardzo świeże i nie duszące. Bardzo dobrze słyszalne nuty świeżej i soczystej cytryny, która płynnie przechodzi w delikatną białą różę. Trwałość tych świeżych i lekkich perfum jest całkiem dobra, utrzymują się na skórze około 6-8 godzin.

Latem potrzebuję zapachu świeżego i orzeźwiającego. Taki właśnie jest Light Blue. Kompozycja ma w sobie wszystko to, co lubię podczas cieplejszych dni. Czuję cytrusy, jabłko, a także cedr. Niestety trwa to bardzo krótko i zapachu po około godzinie nie ma. Brakiem trwałości jestem bardzo zaskoczona. Nie chodzi mi o to, by zapach w letnie dni zbijał i męczył otoczenie, ale uważam, że nawet jak na wodę toaletową powinien trzymać się dłużej. W związku z tym, że w ciągu dnia używałam go nawet kilka razy to buteleczkę 50 ml zużyłam niesamowicie szybko. Dodam jeszcze, że flakon jest bardzo estetyczny, na pewno minimalistyczny. Zrażona brakiem trwałości nie kupię więcej Light Blue., zwłaszcza że nie kosztują mało.

Perfumy Dolce & Gabbana Light Blue EDT są kwintesencją świeżości i elegancji, zaprojektowane tak, by przywoływać wspomnienia letniego słońca i błękitnego nieba nad morzem. Light Blue otwiera się energetycznymi nutami cytrusów, głównie soczystą cytryną, która natychmiast pobudza zmysły. To pierwsze wrażenie jest orzeźwiające i niezwykle przyjemne, idealne na ciepłe dni. W sercu kompozycji pojawiają się subtelne akcenty zielonego jabłka, które dodają nuty delikatnego słodkiego owocowego aromatu, podkreślając naturalny charakter zapachu. Baza perfum zamyka się na ciepłej nutce cedru i delikatnym piżmie, co nadaje perfumom Light Blue głębi i trwałości. To, co wyróżnia te perfumy, to ich wszechstronność - są odpowiednie zarówno na codzień, jak i na specjalne okazje. Nie przytłaczają, lecz delikatnie otulają swoim świeżym i czystym zapachem, który nie ma zbyt mocnego projekcji ani długotrwałości, co może być zarówno zaletą, jak i wadą w zależności od oczekiwań. Opakowanie perfum jest proste, ale eleganckie, odzwierciedlające ich świeżość i lekkość. Podsumowując, Dolce & Gabbana Light Blue EDT to klasyk w świecie zapachów, który zawsze cieszy się popularnością dzięki swojej uniwersalności i świeżości. To idealny wybór dla osób poszukujących lekkiego, letniego zapachu, który nie przytłacza i idealnie wpisuje się w casualowy, letni styl życia. Ale czy przekonuje mnie na tyle, żeby kupić kolejny flakon? Nie wiem, chyba nie.

Light Blue to połączenie cytrusowych i owocowych nut. Te świeże nuty są idealne na ciepłe dni. Pomimo swojej świeżości, perfumy posiadają elegancką głębię. Zapach jest jednocześnie lekki i zmysłowy, co sprawia, że jest odpowiedni na różne okazje. Perfumy Light Blue charakteryzują się dobrą trwałością, co oznacza, że zapach utrzymuje się na skórze przez wiele godzin, co jest dużym atutem, zwłaszcza w letnie dni. Są to perfumy uniwersalne, odpowiednie na różne pory roku. Flakon perfum Light Blue jest prosty, ale elegancki. Często można kupić te perfumy w fajnej cenie na promocji.

Idealne perfumy na lato. Widzę, że zdania są podzielone ale ja pokochałam ten zapach. Jest świeży, cytrusowy ale nie przesłodzony. Jak go wącham to przychodzi mi na myśl napój tonic. Zapach jest dosyć prosty, nie ewoluuje specjalnie podczas noszenia i nie jest to zapach "z ogonem". Trwałość na kilka godzin.

Idealny zapach na lato! Cytrusowy orzeźwiający, nienachalny. Zielone jabłko, cedr, nuty drzewne plus róża. Nie jest ona tutaj mocno wyczuwalna ale sprawia, że perfumy są lekkie i bardzo przyjemne. Nie narzucają się otoczeniu sa lekkie jak morska bryza. Idealne na upały.

Są to perfumy które zna chyba każdy. Od lat ta sama butelka, bardzo prosta, może nawet za ;) Zapach jest taki sam jakim go zapamiętałam będąc nastolatką. Cytrusy w czystej w postaci z odrobiną ciepła które uwalnia sie po kontakcie ze skórą. Zapach nie ewoluuje pachnie tam samo od rana do wieczora. Kojarzy mi się z młodością, beztroską i świeżością. Zapach bez dwoch zdań na ciepłe dni. Warto go mieć w swojej kolekcji. Co do trwalosci to trudno sie wypowiedziec bo na każdym wytrzyma inaczej a i dużą rolę odgrywa gdzie sie kupuje zapach. Ja go czuję na ubraniach kilka godzin, na skórze jest wyczuwalny do późnych popołudniowych godzin.

Dolce &Gabbana Light Blue to perfumy do których często i z przyjemnością wracam . Są niesamowicie świeże i delikatne cytrusowe. Bardzo trwałe w tym samym wydajne . Najchętniej używam ich wiosną i latem .Bardzo orzeźwiają. Są niesamowicie kobiece i zmysłowe . Mi poprawiają nastrój i relaksują. Co ogólnie dostępne czy to w drogeriach internetowych czy tych w typie Sephora czy Douglas. Mam do nich wielki sentyment i chętnie do nich wracam. Polecam serdecznie.

Chyba większość osób zna D&G Light Blue, nawet jeśli nie z samej nazwy to na pewno z zapachu - był mam wrażenie swego czasu wielki boom na te perfumy i co druga koleżanka/mama/siostra ich używała. Zamknięte są w prostokątnym flakonie z matowego szkła z bardzo minimalistycznym designem. Pierwszy raz miałam styczność z tymi perfumami jako dziecko i już wtedy zwróciły moją uwagę - uwielbiam cytrusowe, kwiatowe, letnie nuty, a Light Blue jest idealnym ich przykładem. Jako dorosła już osoba dalej lubię te perfumy, jednak sięgam po nie raz na jakiś czas ze względu na ich trwałość - prawdę mówiąc jak na drogie perfumy luksusowej marki ta trwałość jest niestety mierna i znam wiele innych pięknych zapachów utrzymujących się zdecydowanie dłużej. Mimo, że te perfumy nie sią wolne od wad to myślę, że zawsze mimo wszystko będą obecne na mojej półce. W ogólnym rozrachunku, jeśli ktoś tak jak ja lubi letnie owocowo-kwiatowe zapachy to Light Blue przypadnie mu do gustu i myślę, że warto je kupić żeby móc w każdy dzień pachnieć wakacjami w ekskluzywnym kurorcie w tropikach ;)

Dostałam go swego czasu w prezencie, jednak nie szczególnie przypadł mi do gustu .. jak dla mnie nie jest lekki, raczej taki trochę mydlany zapach, albo pudrowy? Nie do końca mój typ, choć nie jest jakiś całkiem brzydki dla mnie. Po prostu dla mnie nic szczególnego, choć znam miłośników tego zapachu. Butelka dość ładna, prosta i trochę taka młodzieżowa. Wydaje mi się tylko słabo trwały, albo po prostu zapach tak się rozchodzi, że go słabo czuć.

Pamiętam, jak jedna z moich przyjaciółek powiedziała o naszej wspólnej koleżance, że Light Blue to jej signature scent i że jak już raz powącham ten zapach, zapamiętam go na zawsze. Nie myliła się. Flakon zawsze kojarzył mi się z tandetą (raczej w stylu Versace niż D&G ;) ) i gdybym nie znała backgroundu i dekady, w której zapach powstał… spokojnie uznałabym ten flakon za jakiś twór bazarowy podrabiający perfumy projektantów (swoją drogą mocno kojarzy mi się z produktami La Rive, którym ogromnym hitem jest zapach Donna inspirowany Light Blue ;) chichot losu ). Ale do brzegu: W końcu w którymś Rossmann był tester tego zapachu (po tylu latach ciekawości!!!) i uznałam, ze lepszej okazji nie będzie. I wtedy po pierwszym powąchaniu myśl „No tak! Znam ten zapach doskonale!”. Mam pewien dysonans poznawczy z tymi perfumami. Kojarzą mi się z moją młodością: beztroską końca lat 90, letnią imprezą i stylizacją na wczesną J.Lo (dla młodego pokolenia: Lopez nosiła wtedy ulizany koczek, wielkie cienkie kolczyki koła, obcisłe pastelowe topy i jeansy baggy). I te perfumy to jest kwintesencja J.Lo z teledysku z Ja Rule z tamtego okresu. Ale z drugiej strony ten zapach jakoś tak mocno poprawia mi nastrój. Jest jak guma Mamba (malinowa i cytrynowa jednocześnie). Nie są to górnolotne niszowe perfumy jak te od Forda. Zazwyczaj lubię zapachy drzewne, mroczne i ciężkie. Z tych świeżych czy chłodnych mój najświeższy kaliber to był Halloween od J. del Pozzo. A tu nagle bam! Popularna landrynka w tandetnym flakonie i za miliony monet (199 za 25 ml to sporo za zapach tak banalny wg mnie) mnie porwała. Pewnie będzie to miłość na całe 25 ml, bo zmieniam perfumy co 2-4 tygodnie, ale na pewno dają mi +5 do lepszego nastroju. Są zbyt popularne, abyśmy zaprzyjaźnili się na dłużej, bo jestem snobką i nie mogę pachnieć jak miliony innych kobiet :-D