Isana Young, Active Clear, serum przeciw wypryskom do skóry tłustej i zanieczyszczonej 

Serum jest w opakowaniu z wygodną pompką. Konsystencja produktu jest dość rzadka. Dobrze się rozprowadza, ale źle wchłania. Zapach jest bardzo nieprzyjemny. Regularne stosowanie nie sprawiło jakiejkolwiek zmiany na mojej twarzy. Nie nawilża ani nie redukuje zmian na skórze.

Serum używam na noc, zazwyczaj przez kilka dni, kiedy cera tego potrzebuje. Zauważyłam, że lepiej radzi sobie z wysypem większej ilości małych krostek niż kiedy mam jedną dużą. Smarowanie grubszą warstwą takiej krosty nic nie pomaga. Nakładam go na czystą skórę, po ok godzinie nakładam zwykły krem. Samo serum bardzo słabo nawilża i bez kremu kończy się suchymi skórkami rano. Mocno czuć alkohol, ale szybko paruje. Pachnie morsko, przyjemnie. Lekko nawilża, ale samo serum nie wystarczy, szczególnie, że alkohol i kwas salicylowy same w sobie wysuszają. Ma lekką, wodnistą konsystencję. Buteleczka ma 30ml, więc dużo mniej niż zwykły krem ,ale też raczej nie używa się go codziennie. 1 naciśnięcie pompki wystarczy idealnie na całą twarz. Używałam go zimą, teraz przestaję, bo kwas salicylowy może powodować przebarwienia, a słońce robi się już coraz mocniejsze i się boję.

Używam go mimo że nazwa "young" sugeruje, że jest to wsparcie dla nastolatków. Czasami jednak potrzebuję pomocy dla swojej kapryśnej skóry. Nie stosuję go codziennie, ale zachowuje się różnie. Są dni kiedy naprawdę mi pomoże i w ciągu nocy wyeliminuje większość małych obcych - głównie na czole i w okolicach nosa. Ale na większych ufoludów nie działa jego formuła. No i trudno mi na nim polegać w ciemno. To raczej taki zwyklak na mniejsze zmiany.

Potrzebowałam serum do twarzy, a że akurat mojego ulubionego nie było, więc skusiłam się na ten produkt. Mam problem z trądzikiem i walczę z nim na wielu frontach. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to przemyślane a zarazem proste opakowanie z pompką. Jedna taka pompka wystarczała na całą twarz, powodując, że produkt był bardzo wydajny. Takie 50 ml starczyło mi na ok. 4 miesiące stosowania wieczorem. Parę razy pokusiłam się i zastowałam rano. Okazał się świetnym fundamentem pod podkład. Nie utrwalił makijażu na cały dzień, lecz znacząco go wydłużył i spowodował, że podkład nie wchodził w pory. Zapach nie należał do przyjemnych, ale jestem wstanie wybaczyć :) Po dobrym oczyszczeniu twarzy i nałożeniu serum, strasznie twarz mnie piekła. Z czasem zauważyłam, że serum faktycznie pomaga w walce z trądzikiem. Ładnie wysuszył wrogów :)

Serum kupiłam suszona promocją i chęcią zapobiegania kolejnych kostek lub innych wyprysków. Serum może nie nawilża najlepiej ale nie taka jego rola, jeśli chodzi o walkę z wypryskami to radzi sobie świetnie. Używam go zazwyczaj na pełną kurację gdy wyskoczy mi niewielka ilość wrogów każdej twarzy. Wysusza krostki, powoduje ich szybsze zniknięcie. Na większe przypadki dodaje punktowo olejek z drzewa herbacianego i równie dobrze sobie radzi. Oczywiście serum nakładam na całą twarz. Wygodnie się aplikuje kosmetyk, buteleczka jest plastikowa i wydaje się delikatna więc wolałabym jej nie upuścić. Zapach, meh.. do przyjemnych bym go nie zaliczyła, czuć woń alkoholu, na twarzy nie pozostaje długo więc taki plus.

Sięgnęłam po ten produkt po tym jak zapchal moją twarz olejek z bielendy i mialam wysyp małych krostek. Ten produkt dosyć dobrze sobie z nimi poradził, zdecydowanie wyciszył moją skórę. Nadaję się zarówno na noc jak i pod krem na dzien, czy pod makijaż. Szybko się wchłania, minusem moze być jedynie zapach. Mam nadzieję, ze nie będę musiala kupić go ponownie, ale jeśli zajdzie taka potrzeba to to zrobię.

Nie wiem, skąd tak niskie opinie tego produktu. Stosuje regularnie od miesiąca, jestem bardzo mile zaskoczona efektami. Nakładam go dwa razy dziennie - rano i wieczorem i również ważne jest to, że nie nakładam go punktowo lecz na całą twarz, dosyć spora warstwę produktu, aby skóra "poczuła" serum, gdyż konsystencja jest bardzo delikatna. Uporałam się z moją zmorą - brodą, która przez częste dotykanie dłońmi jest wysypiskiem wszelkiego rodzaju wypryskow. Naprawdę jestem zadowolona z efektu i myślę, że nie przestanę go używać.

Firmę isana znam i w jakis sposob lubię. Maja perełki i mega buble. Krem jest w wygodnym opakowaniu i o dziwo szybko mi się zuzyl. Jak dla mnie za lekki...i za mało dzialajacy. Dobry jako baza, ale wg mnie nie nadaje się na samodzielną walkę z tradzikiem. To za mało. Cena jest przyjemna i zachęca do zakupu. Moze byc idealny dla malo wymagających klientów. Dla skóry z 3 z przodu jest po prostu za słaby

Jako weteranka testowania produktów przeciwtrądzikowych wzięłam się za Isanę która akurat była na promocji w rossmannie. Niestety nie mam o tym produkcie nic dobrego do powiedzenia. Nie zauważyłam jakiegokolwiek jego działania, był kompletnie obojętny dla skóry. Nie zmniejszał już widocznych wyprysków, nie hamował powstawania kolejnych, nie nawilżał cery. Po prostu bubel. Plusem jest higieniczne opakowanie oraz niska cena, ale to zdecydowanie za mało by podwyższyć ocenę. Szkoda czasu i pieniędzy.

Produkt nie jest najgorszy, ale na kolana nie powala. Przede wszystkim ogromny plus za opakowanie z pompką. Konsystencja samego serum jest niesamowicie lekka, produkt bardzo szybko się wchłania, nadaje się pod makijaż. Jako tako radzi sobie z wypryskami, ale nie jest w tym temacie cudotwórcą. Poza tym lekko nawilża, również bez rewelacji. Większych minusów nie ma. Cena bardzo przystępna, a do tego często w promocji. Łatwo dostępny.

Niestety musze to przyznać. Dosc słaby produkt. Nie robi absolutnie nic. Z pryszczami tez sobie raczej nie radzi. Plus za sterylne opakowanie, ktore przy problemach z trądzikiem jest istotne.

Odkąd używam tego serum mam mniej wyprysków na twarzy. Nie jest super nawilżający, ale sprawdza się pod makijaż. Jest lekkie nie roluje się razem z podkładem, nie jest tłuste, bardzo szybko się wchłania. Potrzebuję jednak tego nawilżania, więc w zimie go odpuszczę, a w lecie pewnie wrócę. Szkoda tylko, że chyba nie zawiera żadnego filtra UV.

Jestem osobą, która na problemy z wypryskami. Używam kosmetyków właśnie przeznaczonych do tego typu cery. Kiedy zobaczyłam te serum postanowiłam spróbować, bo często sprawdza mi się Isana. Niestety w tym przypadku Isana dała plamę. Omawiane serum nie robi absolutnie nic. Może trochę i nawilża, ale nie zwalcza niedoskonałości. Powiedziałabym, że przyczynia się do ich wzmożonego występowania. Plus za dostępność, cenę, opakowanie z pompką i szybkie wchłanianie bez tłustej warstwy.