Shiseido Pureness, Matifying Stick Oil-Free (Beztłuszczowy sztyft matujący) 

Sztyft ładnie kryje rozszerzone pory jednak....po nałożeniu podkładu niestety efekt maleje jak nie znika. Na podkład się nie nadaje ponieważ ma biały kolor i widać go na mojej opalonej skórze. Efektu matowienia za bardzo nie zauważyłam, jedynie makijaż ładniej i trochę trwalej wygląda po nałożeniu preparatu. Na pewno jest idealny dla kobiet, które nie malują się na codzień Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: zaczęte pierwsze

Bardzo fajny i przydatny kosmetyk, świetnie matuje cerę, można go nakładać na makijąż i nie tworzy maski. Nie zapycha, nie uczula, minimalizuje widocznie pory. Łatwo się rozprowadza Minusem jest tylko i wyłącznie cena. Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Wydajny, świetny sposób aplikacji, dobre rozwiązanie -wykręcany sztyft. faktycznie zmniejsza pory, matuje, ale niestety efekt nie utrzymuje się zbyt długo. Jednakże porównujac go do innych tego typu kosmetyków jest dobry. Troszkę za drogi. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1

To pierwszy produkt z serii Pureness, który zaryzykowałam kupić. Nakładam go pod podkład i nawet całkiem nieźle matowi. Buźka dłużej niż zwykle wygląda świeżo :) Choć w ciągu dnia i tak wymaga lekkich poprawek Poza tym mógłby jednak mieć odrobinę koloru, ta biel... Trzeba dokładnie nałożyć podkład, żeby jej nie było widać. Ważne - absolutnie nie wysusza. A tego bałam się po kosmetyku matującym. W tej chwili czekam na żel do mycia, tonik i kremik z tej serii. Jestem ciekawa jak zadziała całość. Używam tego produktu od:2 tyg Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Kosmetyk dobrze matuje,na kilka godzin,ale nie na cały dzień pracy.Nie zmniejsza widoczności porów i pozostawia białą warstwę(mozna delikatnie ją rozetrzeć) , nie przebija przez makijaż i nie zmienia barwy podkładu.Nie kupię tylko dla tego ,że lubię testować nowości Używam tego produktu od:3 tygodni Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Kupiłam go po pozytywnych doświadczeniach z podkładem w kompakcie z tej serii. Gdy nałożyłam to coś na twarz (nakłada się jak korektor), a dokładnie na strefę T, przez chwilę miałam wrażenie, że zapomniałam szkieł kontaktowych włożyć, bo wszystki pory przestały być widoczne :) Coś niesamowitego. Jeżeli chodzi o matowienie, to też jest bardzo dobrze. Cera staje się matowa i aksamitna. W sobotę byłam na imprezie i na zdjęciach zobaczyłam, że jeszcze nigdy moja cera tak ładnie się nie prezentowała! Piątej gwiazdki na razie nie dałam, bo muszę się przekonać na jak długo taki sztyft wystarcza. Myślę, że się z nim zaprzyjaźnię na stałe, o ile zasobność portfela na to pozwoli :)