Avon Color, Gotta Have It Lipgloss Błyszczyk do ust

Kupiłam błyszczyk w tym samym odcieniu co koleżanka. Usta ładnie się błyszczą i są lekko powiększone, ale ogólnie jestem na nie. Konsystencja jest okropna, strasznie skleja usta. Zapach też jest chemiczny bardzo. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań:3

Wybrałam dwa odcienie: Start Up Pink (intensywny róż) i Angel (jasny/zimny róż). Błyszczyki miały kremową, gęstą, choć delikatnie wodnistą konsystencję. Po nałożeniu silnie zlepiały usta, pokrywając je niezwykle intensywnym kolorem. Niestety, ich słodki, aczkolwiek chemiczny zapach, z pewnością nie uprzyjemniał aplikacji. Plus za wygodne opakowanie w postaci tubki. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 2: Start Up Pink, Angel

Wybrałam kolor ,,Angel"... jest dla mnie idealny! I co najważniejsze, nie ma brokatowych drobinek, jak to jest w większości błyszczyków; nie lubię takich. Mam brązowe oczy i włosy, wszyscy mówią, że ten odcień bardzo pasuje do mojej karnacji. Mi też się podoba! Aż szkoda mi go używać, bo nie wiem, gdzie go sobie potem mogę kupić, skoro już wyszedł z katalogów... :( :( :( Niestety, ma parę wad: jest go stanowczo za mało! Beznadziejnie się nim smaruje usta, gdyż otworek jest zbyt duży albo końcówka, którą się maluje jest zbyt mała... Nie wiem. I dla mnie jest trochę zbyt mało lepki, za bardzo lekki i wodnisty (cóż, może dlatego, iż od dłuższego czasu używam superlepkiego błyszczyka firmy Inglot). Jest trwały pod warunkiem, że się zbyt dużo nie gada;) Jak szłam ostatnio sama spory kawałek załatwić parę spraw i do nikogo prawie nie mówilam, wróciłam do domu z błyszczącymi ustami, jak przed wyjściem. Zaś gdy pomaluję się nim i rozmawiam ze znajomymi, szybko orientuję się, że większość błyszczyka została przeze mnie mimowolnie skonsumowana. Smak i zapach podoba mi się, nie wiem, czemu tak wiele z Was się go uczepiła. Przez powyższe wady odjęłam mu 1*. Ale i tak wszystko jest to mój nr 1 :) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Moim zdaniem świetnie smakuje, lecz nakłada się baaardzo ciężko. Jest zbyt gęsty !!! Natłuszcza usta. Nie mam czasu go nakładać, więc poprostu leży gdzieś tam w szafce ;) Używam tego produktu od:8 miesięcy Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Kupiłam w wyprzedaży internetowej (konsultantką jestem). Wybrałam kolor WINK, bo wydawał mi się najnaturalniejszy. Błyszczyk ma delikatny waniliowy zapach i jest bardzo słodki w smaku (czyli bezpieczny w razie spożycia). Jest bardziej perłowy niż błyszczący, do tego okrutnie gęsty. Równomierne rozprowadzenie graniczy prawie z cudem-długo trzeba "układać" go na ustach, bo inaczej pozostawiony w samopas pozbija się w kluskowate smugi. Za dużo zachodu o i tak niezbyt ciekawy efekt-trochę mocniej błyszczącej szminki. Plus za to,że mocno nawilża/natłuszcza wargi. Używam tego produktu od:kilku dni Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Dokładnie taki, jakiego się spodziewałam (a nie spodziewałam się cudów :) ) Kolor zaskakująco taki, jaki miał być (Pucker) :) dobrze wygląda na ustach, średnio trwały, mój jest dość ciemny, więc bez lusterka nie ma się nim co malować, trzeba poprawiać palcem. Nie przepadam natomiast za jego zapachem - taki słodki, że aż mdławy (kwestia gustu jak nic). Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:jedno

Błyszczyk skleja wargi, niewygodnie się nakłada, ma (zbyt) cukierkowy zapach. Zalety? Ładny kolor i słodki smak. Wylewał mi się z tubki. Co najgorsza po jakimś czasie zaczął ŚMIERDZIEĆ jak jakiś przeterminowany ser pleśniowy... ;[

Mam najjaśniejszy róż. Zero drobinek, niewidoczny na ustach, konsystencja maści, robi na ustach kluchy. Rzadki, chemiczny. Jedyny plus to to że nie wysusza, ale to już lepiej kupić wazelinę - nie ma tylu minusów!!

Zakupiłam kolor "Wink" delikatny, beżowy. Ma bardzo ładny zapach i przyjemny smak - wreszcie mój TŻ nie narzeka na "chemiczne usta" ;). Zastrzeżenie budzi konsystencja - jak dla mnie za rzadka - przez co błyszczyk bardzo szybko się ściera. Gdyby jescze zmienili opakowanie na takie z pędzelkiem lub gąbeczką to pewnie skusiłabym się jeszcze raz, a tak to chyba sie pożegnamy..

Najpierw zamówiłam Dreamy gdyż zawsze marzyłam o takim kolorze wina ale okazał się być rdzawym kolorem ze złotymi drobinkami więc wyglądałam niezbyt ciekawie.Teraz zamieniłam na modern mocha i już nie chce mi się więcej szukać.Ten może być-ciemy brąz choć na ustach wypada znacznie jaśniej.Wydaje mi się za ciężki, za gęsty jak na błyszczyk i zbyt mocno kryje.Nie jest przejrzysty tak jak wydaje sie być w katalogu tylko kremowy...No ale ujdzie w tłumie

Mam kolor Wink i jest on taki jak oczekiwałam: blado - beżowy. :) Błyszczyk ma śliczny, słodki zapach, smak też słodkawy. Na ustach wygląda bardzo fajnie, ładnie się mieni. :) Tubka nieduża, ale pojemność wcale nie taka mała - 7 ml. Trwałość przeciętna. Ogólnie - polecam, sama na pewno jeszcze się skuszę. :D

Jest bardzo podobny do słonecznego błyszczyka, dawno już wycofanego. Jest równie gęsty, słodki o pachnący, trwały i błyszczący co ów odpowiednik. Nawet ma podobny kolorek (wink) :) Jestem z niego bardzo zadowolona, a mój chłopak uwielbia go... zlizywać:)

heh jak to avon...czyli nie powala na kolana(oprócz peelingu rzecz jasdna :p).Jest kremowy i gęsty, włosy sie do niego nie kleją(ostatnio odkryłam)a z trwałością to różnie bywa.Kolor mam różowy, barrrrdzo fajny daje efek zmatowionych ust i drobinki bardzo ładnie sie mienią. No i cena tez w miare przyzwoita (kupiłam w promocji)

Zachęcona zdjęciem modelki (podobno) wymalowanej tym błyszczykiem w katalogu i testami innych odcieni w COKu zakupiła odcień Start-Up Pink. Sam kolorek bardzo ładny, ale niestety odbiega od tego, czym miała pomalowane usta modelka. Kolor jest bardziej stonowany i mniej połyskliwy. Poza tym tubeczka może i mała, może i poręczna, ale na pewno nie praktyczna :( Błyszczyk kiepsko z niej wychodzi, kiepsko się nim rozsmarowuje - trzeba się do malowania nim ust przyłożyć i zerkać w lusterko. Nie o to mi chodziło. Ale z drugiej strony taki zły to ten błyszczyk nie jest - zapach ma słodki, waniliowy, posmak jakiś słodkawy, a go tego nie klei się wcale :) W promocji można kupić, ale ja już się nie skuszę.

Jestem maniaczką błyszczyków, o czym dobitnie świadczyć może fakt, że mimo uczulenia na dwa błyszczyki Avonu, ryzykowałam z kolejnym... Obyło się bez ofiar, skończyło na miłym zaskoczeniu. Ma bardzo ładny zapach, jest lekko słodkawy, ale nie przesadnie; nie szczypie w usta. Nawilża, długo się trzyma. Posiadam kolor Wink - na ustach blado-beżowy, błyszczący, z delikatnymi, nie nachalnie wielkimi drobinkami. Rewelacja. Gorąco polecam, tylko trzeba na promocję poczekać, bo jak na tę wielkość (7ml) jest ciut przydrogi

Jestem fanka blyszczykow i....spodziewalam sie .....chyba CUDU,ale on nie nastapil. Chemiczny smak,lepki i niezbyt fajny w aplikacji bez lusterka przed nosem;no chyba ze ktos ma transparentny kolor. Plusem jest zapach,slodka wanilia-super;poreczne opakowanie i zgrabna mala tubeczka.....ale na tym moje plusy sie koncza. Kolor ktory mam Start Up-Pink jakos nie do konca pokrywa sie z katalogowym przedstawieniem koloru,nie widze w nim drobinek,jedynie opalizuje i trzeba go oszczednie nakladac na usta. Wiecej po niego nie siegne,jest to jednorazowa przygoda.

Błyszczyk jest świetny... bardzo mi sie podoba kolorek super... mam Wink myslałam ze bedzie transparentny i nie bedzie go wogole widać na ustach ale jednak pozytywnie sie rozczarowałam kolorek jest widoczny na ustach... Moge jeszcze tylko dodać to że błyszczyk jest maleńki i rzeczywiście ma za duzą dziurke dlatego ja przelałam sobie go do pustego opakowania błyszczyka z pędzelkiem :) ma taką dziwna konsystencje jest gęsty i ciezko go dobrze nalozyc

właśnie dziś go dostałam i musze powiedzieć że jestem bardzo zadowolona. Po pierwsze odcień zgadza sie z tym z katalogu coś niebywałego jestem zszokowana ;) kolor Angel jest śliczny, delikatny przejrzysty bladoróżowy z malutkimi drobinkami, co najważniejsze nie są one wyczuwalne na ustach i widoczne wtedy gdy sie bliżej przyjrzymy. Pozatym usta ślicznie błyszczą, są nawilżone jeszcze długo potem jak błyszczyk zjem. Zapach delikatny waniliowy, smak lekko słodki ale prawie niewyczuwalny. Jednynie aplikacja jest troche niewygodna, dziurka przez którą wyciska sie błyszczyk jest troche duża i niezbyt wygodnie sie go nakłada na usta ale za efekt jestem gotowa to wybaczyć :) Generalnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i na pewno kupie sobie prznajmiej jeszcze jedno opakowanie. Polecam :)