Swego czasu zafundowałam sobie tą odżywkę razem z maseczką. Koszt duży, a działanie – koszmar.
Moje włosy są Moje włosy są puszące, niezdyscyplinowane, zniszczone, suche. Mam też wrażliwy skalp, Łojotokowe Zapalenie Skóry (przetłuszczanie się połączone z permanentnym łuszczeniem się). Moje włosy są zniszczone w wyniku wieloletniego farbowania (chemiczne – rzecz z resztą nadal będę to robić – mój naturalny kolor to mysi brąz – okropnie nudny i zupełnie nie twarzowy :]) i przygody zwanej „trwała ondulacja” – fryzjerka spaliła mi włosy poprzez użycie za dużej ilości płynu do skręcania ( :kill: ). Efekt mam mega puszące się włosy – niezdyscyplinowane, cienkie, zniszczone, mocno przesuszone.
Z powodu ŁZS poszukiwanie odżywki jest dla mnie bardzo trudne. Skalp wybitnie nie lubi polimerów tworzących ochronny film na włosach. Za wyjątek stanowią te należące do grupy używanej w stylizacji włosów (składniki gum, żeli, past) typu PVP, PVP/VA copolymer ect. Inne – sylikony (nawet te lekkie typu Dimethicone), polimery z rodziny Polyquaternium i quaternium (wszelakie) oraz guma guar hydroxypropyltrimonium chloride są zakazane – doprowadzają mnie do świądu, zaczerwienienia, zwiększenia łuszczenia się skalpu i przetłuszczania – stan skóry głowy się pogarsza.
Zawiera ta maska amodimethicone – lekki sylikon, który akurat u mnie ma działanie odwrotne do zamierzonego – niesamowicie obciąża włosy, przez co wyglądają jak smutne smętne strąki, są ciężkie, przylizane, obciążone, a skalp podrażnony. Wygładza, ale włosy nie wyglądają na „sypkie” – czyli puszyste, z objętością i wygładzeniem. Są błyszczące, ale za cenę objętości.Regeneracja - zerowa. Łatwe rozczesywanie? Tak, ale za cenę wyglądu. Produkt działa nawilżająco, wygładzająco, lecz już nazwa Absolut Repair - absolutna regeneracja do czegoś zobowiązuje. Producent się z tego nie wywiązuje.
Ta maska jedynie wygładzi i ułatwi rozczesywanie włosów, a candelilla cera / candelilla wax i annodimethicone utworzy film na włosach, przez co będzie się wydawać, że są miękkie. Jedynie nawilżenie da gliceryna i dwa alkohole tłuszczowe, ale gliceryna nie jest blisko początku. Skład nie zawiera kreatyny, czy czegokolwiek co by odżywiało włosy, lepiej gdyby maska nie miała sylikonów, za to miała, kreatynę, jedwab, alkohole tłuszczowe, glicerynę - wtedy była by to bomba odżywcza, a tak maska nie zasługuje na swoją cenę. Dla mnie mogła by kosztować 1/10 tego co kosztuje.
Konsystencja przyjemna, budyniowa. Produkt wydajny. Ale efekt i skład niewspółmierny do ceny . Bubel za duże pieniądze. Piękny kolor, ale uzyskany dzięki sztucznym barwnikom. Zapach przyjemny, ale sztucznawy.
Zasługuje na 3 gwiazdki. Z powodu - połowicznego działania, składu, ceny. Czyli - maska typ średnia. Cudem nie jest.
Używam tego produktu od: 2 mies w 2009 roku w lutym
Ilość zużytych opakowań: 1 całe