Collistar Speciale Corpo Perfetto, Crema Intensiva Antismagliature [Anti-Stretch Marks Cream] Intensywny krem na rozstępy

Nie wiem czy jestem odpowiednią osobą, która oceni produkt jeśli chodzi o działanie na rozstępy, bo takowych nie posiadam.. Mogę jednak ocenić go jak wpływa na moją skórę patrząc na jej elastyczność. Jako posiadaczka skóry atopowej poszukuję w balsamach nie tylko długotrwałego nawilżenia, ale i znacznej poprawy elastyczności i jędrności. Otrzymałam kilka próbek w Douglasie i ostatnio chciałam wspomóc ćwiczenia dobrym kosmetykiem wygładzająco-ujędrniającym i przypomniałam sobie o tym produkcie. Używałam go naprzemiennie z nawilżaniem i natłuszczaniem, bo o tym nie mogę zapominać i przyznam szczerze, że efekt wygładzenia pierwsza klasa. Balsam nie jest zbyt gęsty i bardzo ładnie pachnie - zdecydowanie uprzyjemnia to smarowanie ciała. Jest lekki i nie zapychający. Intensywnie wygładza, skóra jest wręcz jedwabista w dotyku i niebywale miękka - rzadko taki efekt spotykam w balsamach czy kremach, aż chce się dotykać ;) Oprócz tego skóra jest bardziej elastyczna i na tej podstawie mogę stwierdzić, że regularne stosowanie tego produktu może rzeczywiście zapobiegać powstawaniu rozstępów, bo skóra robi się bardziej odporna i jej rozciąganie nie robi na niej specjalnego wrażenia. Cieszę się, że przetestowałam kilka próbek, wiem już po co sięgnę kiedy wystąpi ryzyko powstania rozstępów (bo miewam niestety wahania wagi i warto wiedzieć co w sytuacji wzrostu wagi zastosować..). Chętnie sprezentuje ten produkt swojej siostrze, która po ciąży zmaga się z rozstępami na brzuchu. Cena - wysoka, niestety... ale pojemność pełnowymiarowego kosmetyku jest duża, bo aż 400ml, starczy z pewnością na długi czas. Jeśli kupię to na pewno z jakaś zniżką. Warto wypróbować.

Otrzymałam dwie próbki tego kremu. Są dość spore bo jedna próbka starczyła mi na kilka aplikacji, gdyż walczę z rozstępami na piersiach za wiele nie trzeba aplikować. w ogóle nie podeszłam do niego tak jakby miał mi rzeczywiście pomóc, stwierdziłam że jeśli mam te próbki to trzeba je zużyć. Smarowałam kilka razy w tygodniu, głównie po kąpieli i o dziwo już po 2 tygodniach rozstępy mocno zbladły , stały się mniej widoczne a kilka z nich nawet zniknęło. Więc jestem bardzo mile zaskoczona, a dopiero zużyłam półtora próbki. Myślę że po tym co zdążyłam zauważyć podczas stosowania tego kremu zdecyduje się na zakup całego opakowania i zobaczymy czy zlikwiduje je całkowicie :)

rozstępy pojawiły się u mnie na pupie gdy przez miesiąc leżałam w szpitalu (między 28 a 32 tyg. ciąży)- musiałam cały czas leżeć więc wszelkie czynności jak mycie się czy choćby smarowanie kremami było mocno utrudnione :( po powrocie do domu dopiero zauwarzyłam co się stało- rozstepów nie było dużo i czerwone więc mogłam jeszcze z nimi zawojować na początku stosowałam bio- oil ale okazywał się sobie nie radzić z problemem, wysłałam więc męża po ten krem do sklepu efekty były widoczne juz po pierwszych aplikacjach- rozstępy "zatrzymały" się a świeże zaczęły znikać, efekty były widoczne z dnia na dzień używałam produktu na bogato i 4 razy dziennie- i tak przymusowo leżałam w domu w łóżku przez kolejny miesiąc.. stosowałam na partię uda pośladki brzuch plecy piersi- czyli całkiem sporo inne plusy: szybko się wchłania nie tłusci ubrań pozostawia skóę niesamowicie gładką zapobiega rozstępom i chamuje ich tworzenie radzi sobie natychmiast z rozstepami które się własnie pojawiają powstałe rozstępy zmniejsza w widoczny sposób delikatny zapach u mnie wydajność była niska- ale uzywałam go w sytuacji awaryjnej tak by zadziałać natychmiast i zminimalizowac maksymalnie problem rozstępów- poradził sobie z tym mistrzowsko myślę że jeżeli ktoś mógł regularnie stosować kremy i olejki do ciała w ciąży -przez najgorszy cały 7 miesiąc ciązy- to nie musiałby w takiej ogromnej ilości jak ja stosowac tego produktu, myślę że wtedy wydajnośc byłąby zupełnie inna jak dla mnie drogi, ale wart swoich pieniędzy, bo pomógł mi w widoczny i efektywny sposób- aktualnie rozstępów prawie nie widać (po 2 miesiącach!) i nic nowego się nie tworzy pomimo że przeszłam już na inne balsamy :) osobiście polecam :) Używam tego produktu od: przez 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: dwa pełne po 400 ml

W trakcie ciąży używałam innych specyfików i uniknęłam rozstępów. Ale po porodzie i pierwszym nawale pokarmu pojawiły się różowe ryski na piersiach, do czasu unormowania laktacji jeszcze ich przybyło. Moje piersi wyglądały jak podrapane !! Ten kosmetyk dostałam na gwiazdkę czyli jak rozstępy były w miarę świeże bo ok 6 tygodniowe.. Zaczęłam smarować się codziennie na noc.(sporadycznie dwa razy dziennie) Minęły dwa miesiące a po rozstępach nie ma śladu! Krem pozostawia warstewkę na skórze i ma delikatny zapach! Można go używać karmiąc piersią (nie smarując brodawek) Krem jest bardzo wydajny smarując same piersi przez dwa miesiące zużyłam ok 1/4 opakowania. Na pewno sięgnę po niego (kolejne opakowanie) jeśli jeszcze kiedyś będę miała kłopoty z rozstępami. Polecam.. Ps. nie wiem czy działa na starych rozstępach bo takich nie posiadam.. ale od kremu bym tego nie oczekiwała raczej są do usunięcia np laserem.. Wady; ma jedną - cena! ale opakowanie spore i działa więc warto mimo wszystko! Używam tego produktu od: dwóch miesięcy - codziennie Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Generalnie nie sięgam po tego typu kosmetyki.. jednak będąc w ciąży obawiałam się wizji rozstępów. O ile "starych" rozstępów żaden kosmetyk nie jest w stanie zlikwidować o tyle jest bardzo pomocny w profilaktyce - i takie stricte oczekiwania miałam od tego produktu. Rozstępów nie mam ale obawiam się, że to nie zasługa tego kremu.. Po pierwsze najważniejsze są geny (nie mam tendencji do rozstępów), po drugie nie przytyłam dużo a po trzecie miałam mały brzuch. Zresztą stosowałam go tak niesystematycznie, że pewnie by mnie nie uchronił :/ Żałuję, że wydałam tyle pieniędzy bo nie miałam komfortu używając Collistara - bardzo przeszkadzał mi zapach.. Niby nie nachalny ale jednak bardzo mnie drażnił :( Nawilżał umiarkowanie, całkiem dobrze się wchłaniał. Podsumowując - zużyaam prawie całe wielkie pudło i podejrzewam, że równie dobrze mogłam wcierać w strategiczne miejsca dobry balsam za wiele mniejsze pieniądze. Myślę, że szkoda pieniędzy.. Używam tego produktu od: 5 m-cy w ciąży Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupilam ten krem w celu zlikwidowania starych rozstepow (co jest niemozliwe za pomoca kremu i kazdy o tym wie; jednak czego sie nie robi dla urody), i aby zapobiec tworzeniu sie nowych. Niestety, poza nawilzeniem nie zauwazylam zadnych zmian, a o efektach ujedrniajacych nawet nie ma co marzyc. Do tego ten dziwny zapach, ktory po zetknieciu ze skora robi sie jeszcze gorszy, jakis taki metaliczny. Zdecydowalam sie na niego, bo nie byl zbyt drogi, zaplacilam za niego ok. 20 euro za opakowanie, ktore jak wiadomo zawiera az 400 ml. Ale to chyba jedyny plus. Używam tego produktu od: dlugo, nareszcie sie skonczylo Ilość zużytych opakowań:1 cale