Nuxe, Teint Prodigieux (Krem-żel koloryzujący)

skuszona recenzjami farmaceutki skusiłam się na ten produkt. Oczywiście zostałam oszukana bo nie miał mieć żadnych świecących drobinek - a niestety ma.

Po pierwszej aplikacji nie zauważyłam nic na mojej skórze. Jedynie zapach - okropny.

I kiedy udało mi się w końcu doprowadzić moją wysuszoną skórę po zimie i przeziębieniach do dobrej kondycji.. produkt ten na nowo zmasakrował mi twarz. Po tygodniu stosowania moja skóra zaczęła się wysuszać i strasznie łuszczyć.



Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1

Mam do ciemnej karnacji...chociaż ciemnej nie mam. Przez 8 m-cy moja buzia nie widziała słońca (szpital...poród), teraz tez za wiele nie wychodze i potrzebowałam czegos co da świetny efekt.
Rozcieńczam go 50/50 z kremem do twarzy. Po chwili od nałożenia buzia stoponiowo ciemnje. Mam wrazenie jakbym była po solarium lub po wczasach - fajny kolor! Nikt sie nie zorientował, ze to krem :) O to chodziło :D
Nie zauważyłam, ze sie roluje ( jak poprzediczka), przeciez fluidu na niego nie nakładam! jedynie puder jeszcze brązujący i róż. Nie zatyka porów, nie świece sie po nim, nie dostałam wyprysków. Efekt fajnej naturalnej opalenizny. Smug nie robi bo rozcienczam z kremem, podejrzewam, ze jakbym samego go nałożyła to na pewno byłyby bo kolor tego żelu jest bardzo ciemny.
Zapach neutralny- ani nie pachnie ani nie śmierdzi :)
Polecam dla osób, ktore nie chca chodzic juz na solarium!
Używam tego produktu od:3 m-cy
Ilość zużytych opakowań:1

Liczyłam na więcej po takiej marce jak Nuxe..ale jak widać przeliczyłam się..Nie nazwałabym tego kremem..raczej podkładem w żelu..Kosmetyk roluje się i ściera, przy nieuważnej aplikacji zostawia smugi..owszem twarz nabiera ładnego koloru ale co z tego jeśli po całym dniu efekt jest marny...Plusem jak dla mnie jest zapach i dobra konsystencja. Generalnie - nie polecam.

Używam tego produktu od:3 tyg
Ilość zużytych opakowań:pierwsze

Cóż, magia Nuxe wciąż działa... Wypróbowałam kilka saszetek otrzymanych w aptece i zastanawiam się nad zakupem. Niestety obdarowano mnie wersją dla skóry ciemnej, co tu dużo mówić, bardzo ciemnej, ale nie szkodzi- efekt i tak mi się spodobał. Skóra jest zdrowsza, wygładzona i apetyczna. To prawda, trzeba szybko i równo nakładać na twarz. Defektów nie zasłania- można użyć korektora, ja tak robię. Ale ogólnie porównuję z Chanel i Nuxe jest bardziej dekoracyjny, ale mniej nawilża.
Ja w ogóle tego Nuxea mieszam z kremem nawilzającym Iwostine i efekt jest przecudowny- idealnie wtapia się w skórę. Później mieszam chanel kolor z kanebo i zasłaniam defekty. A jeśli mam zły dzień, daję korektor.
Aha, zapach mnie oczarował- jest zupełnie odjechany, jakby ktoś zrobił drinka z czarnej herbaty i rumu z cukrem waniliowym.

Używam tego produktu od: 14 dni
Ilość zużytych opakowań: 3 saszetki

Zastanawia mnie tylko jedno, wcześniejsza recenzja stosuję od ponad pól roku na twarz, dekolt i szyję i nie widać ubytku...! Ten kosmetyk ma 30ml! jak mozna stosować tyle czasu, na tak duze partie ciała i nie widzieć ubytku??? Ciekawe.
Ja jakoś super zachwycona nim nie jestem. Myślałam, że po Nuxe można się czegoś fajniejszego spodziewać. Przede wszystkim, koszmarny zapach!!! Nie oddycham jak go nakładam bo tak mnie drażni...
Mógłby się też lepiej rozprowadzać, brak mu jakiegoś poślizgu.
Generalnie efekt może nienajgorszy ale czegoś mi chyba w nim brakuje. Nie widzę w tym kosmetyku nic takiego co by mnie chwyciło za serce i zaprowadziło powtórnie do apteki po kolejne opakowanie!


Używam tego produktu od:2tyg
Ilość zużytych opakowań:1 w trakcie

Postanowiłam kupić ten krem po przeczytaniu pochlebnych recenzji. Nastawiałam się na wersję do cery jasnej, ale akurat w super-pharmie mieli do ciemniejszej karnacji. Pani w aptece, jednak powiedziała mi, że ten wcale nie wypada wcale ciemno, trzeba oszczędnie dozować, na nawilżoną twarz i szybko rozprowadzić. Uległam więc i kupiłam to, jak się okazało istne CUDO. Twarz po nim jest po prostu piękna, niby lekko zbrązowiona, ale właśnie taka rozjaśniona i wypoczęta. Twarz nabiera wyrazu:) W odstawkę odszedł podkład Unifiance LRP, wszelkie pudry brązujące, róże itd. Mam cerę tłustą, ale ten krem nie wzmaga błysku, a nawet lekko matuje. Odcień dla ciemnej karnacji jest baardzo naturalny, nie ma nic wspólnego z marchewką, daje tzw sunkissed look. W dodatku krem świetnie nawilża skórę, nie podkreśla suchych skórek. Produkt jest bardzo wydajny, stosuję na twarz, szyję, dekolt od pół roku i nie widzę ubytku.
Kupiłam w SP za ponad 70 złotych.

POLECAM, bo warto!

Używam tego produktu od: 6 m-cy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Uwielbiam go. Bardzo nie lubię podkładów, pudrów. Potrzebowałam czegoś co dyskretnie ożywi i wyrówna koloryt. On spełnia te zadania. Delikatnie ale w zauważony sposób działa. Ma super drobinki-które nadają piękny blask. Kolor też jest super- mam nr 01 jasny. Najlepsze jest to,że wtapia się i nie ma mowy o żadnej tapecie na twarzy. Po prostu zdrowa skóra, lekko jakby muśnięta słońcem.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: troszkę 1

Daję dwie gwiazdki właściwie za przyjemne doznania zmysłowe(zapach, konsystencja)przy nakładaniu oraz bezpośredni (ale króciuutko się utrzymujący)efekt po nałożeniu.Korzystałam z obu wersji kosmetyku-jasnej i ciemnej w postaci próbek.Całego produktu nie kupię bo szkoda kasy skoro jest na rynku tańszy i podobny w działaniu odpowiednik-krem Beautifull Skin Nivea Visage Young. Po próbkach nuxa miałam smugi i plamy na twarzy, ogólne świecenie i słabe krycie przy jednoczesnym wrażeniu przytłoczenia skóry tym produktem.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:dwie próbki (jasna i ciemna)

Zużyłam 3 próbki ciemnego odcienia. Wg deklaracji producenta żel jest transparentny i ma sprawiać wrażenie nieumalowanej cery. Produkt ten spełnia te obietnice. Co prawda wymaga nieco wysiłku aby go równomiernie rozprowadzic bez smug , ale po stopieniu się ze s kórą staje sie przeźroczysto-niewidoczny.Twarz jest zdrowo-opalona w pięknym odcieniu. Żel posiada delikatne drobinki, dlatego przy tłustej cerze dobrze byłoby z mieszać go z kremem matujacym lub przypudrowac.
Podkład ( nakładany miejscowo) dobrze sie na nim rozprowadza i nie warzy sie.
Osobiście używam tego zelu w ten sposób, ze mieszam go zkremem matujacym Siarkowa moc Barwy. Mimo tego kolor nadal jest intensywny a problem połyskujacych drobinek znika.
Edytuję - czerwiec 2011r. - zużyłam kilka tubek tego żelu, mam porównanie do innych tego typu specyfików i potrzymuję opinię , ze jest NAJLEPSZY. Nie wiedzieć czemu wycofali go z produkcji i zastąili jakimś zółtym tłuściochem.

Używam tego produktu od:kilka lat
Ilość zużytych opakowań: co najmniej 8 tubek pełnowymiarowych i kilka próbek

moim zdaniem super produkt.uzywam odcienia do jasnej karnacji(01).świetnie sie rozprowadza, nadaje delikatny, piekny równomierny odcień ( nie udało mi sie do tej pory "wyprodukowac " smug ;-)) . na dodatek pieknie pachnie.jest bardzo wydajny.faktycznie, okolice oczu trzeba smarowac ostroznie- ja mam krotkie uczucie chłodu na powiekach (ale to nie jest nic strasznego).na pewno kupie drugie opakowanie

Używam tego produktu od:7 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1

używałam wielu.
Wersja jasna ma doskonały kolor dla porcelanowych cer:
rozświetla, wygładza.

Cera jest śliczna - koloryt wyrównany, zdrowy blask.
Ładnie pachnie, aczkolwiek lekko podrażnia wrażliwe oczy... ale efekt to wynagradza!

Dość wydajny, niedrogi jak na krem & podkład w jednym. Cera mi się nie wysusza, ale na noc stosuję oliwkę DR. Hauschka.

Polecam, warto!

Używam tego produktu od: 3/4 opak.
Ilość zużytych opakowań: miesiąc

Zastanawiałam się, czy napisac recenzję już po tak krótkim okresie używania-ale cóż mogłoby się zmienić przy dluższym używaniu?
Jest to wspaniały kosmetyk nawilżająco-koloryzujący.
Stosowałam go zarówno na krem, jak i na gołą twarz.
Rozprowadza się zjawiskowo-bez smug-mimo że odcień wyglądał na dość ciemny (miałam wersję ciemniejszą).
Zupełnie zrezygnowałam z podkładu i skóra wygląda o niebo lepiej!

Używam tego produktu od: 10 dni
Ilość zużytych opakowań: